reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyta u lekarza

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Hejka dziewczyny :)
W końcu mogę do was dołączyć. W środę (5.04) pojechałam do szpitala na umówione kontrolne ktg i... coś się tam lekarzowi nie spodobało, więc zdecydował się zostawić mnie na patologii. A ja nie byłam przygotowana, nic ze sobą nie miałam. Mój mąż kursował więc szybko do domu i do szpitala. Lekarz mnie nastraszył niepotrzebnie. Potem robili mi po 3 ktg codziennie i wszystko idealnie. W sumie miałam dziwne wrażenie nieporadności pani w izbie przyjęć, która mi robiła to ktg, nie umiała raz a dobrze złapać serduszka. Poza tym w pewnym momencie mąż mnie rozśmieszył. I to chyba złożyło się na "zły" zdaniem lekarza zapis. Niestety mojego lekarza akurat tego dnia nie było. A chodzę tam do profesora przed którym oni chyba wszyscy strasznie trzęsą portkami. Zaraz leciały hasła "pacjentka profesora"... No i chyba bali się mnie wypuścić i woleli zatrzymać nie mając nawet pewności, czy są ku temu podstawy. Dwa dni idealnych wyników w szpitalu i dziś rano na obchodzie był mój lekarz-profesor. Kazał sobie zaraz pokazać ten pierwszy "zły" zapis na podstawie którego mnie zostawili w szpitalu. Popatrzył i stwierdził, że jest "ładny". Niepotrzebna panika i w ogóle. Poza tym wszystko jest ok, wszystkie ktg piękne. Skurcze już są wyraźne, nawet takie do końca skali (powyżej 100), ale nie są regularne, szyjka skrócona, miękka, a rozwarcie na palec. Ale to nie przesądza wcale, że poród nastąpi tak raz dwa. W każdym bądź razie we wtorek jadę na kolejne ktg i mam nadzieję, że już nikt nie spanikuje tak w sumie bezpodstawnie. Zawsze lepiej czeka się na tą chwilę w domu.
A teraz nadrobię zaległości na bb, bo jest już pewnie komu gratulować.
 
magdalena25 - a my tu juz spwkulowalysmy ze pewnie z dzidziusiem sie pojawisz :)
ciesze sie ze wszystko u was ok, pomimo tego niepotrzebnego pobytu w szpitalu ...
 
magdalena25 ja tez myslałam ze juz z dzidzią sie pojawisz
miło ze do nas wróciłaś :)
 
Magdalena25 dobrze że uCiebie i dzidziusia wszystko ok, tylko niepotrzebny stres przez ten szpital :)
 
dziwna historia dobrze, że wszystko było oki :)
ja właśnie odebrałam wyniki badań, nawet na samiutkim początku ciąży nie miałam tak dobrych wyników morfologii :) w końcu to żelazo zaczeło działać ;D
 
reklama
Magdalena25 - super, ze wszystko w porzadku a cale zamieszanie okazalo sie niepotrzebne! Z drugiej strony czasami lepiej dmuchac na zimne i dobrze, ze w szpitalu beda troszczyc sie o Ciebie za bardzo niz mieliby za malo!
Kosmi - masz juz teraz super recepte na poprawe swojego zdrowia! Gdyby kiedys jeszcze popsula Ci sie morfologia to juz wiesz jaka kuracje nalezy zastosowac ;)!
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry