- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Oj jest nas jeszcze jest
No i co??? I nic!!! I zapisu ktg wyszło dno, zero czyli nic! Zapis skurczy nawet powyzej 40 ale zdaniem położnej jeszcze, jeszcze! Najważniejsze, ze tętno oki, Mały buszuje cały dzień, a ja sie martwie zeby się chłopiec w pępowinę nie zaplątał. Oj dzieciaki jeszcze nie narodzone a już człowiek się martwi
No i co??? I nic!!! I zapisu ktg wyszło dno, zero czyli nic! Zapis skurczy nawet powyzej 40 ale zdaniem położnej jeszcze, jeszcze! Najważniejsze, ze tętno oki, Mały buszuje cały dzień, a ja sie martwie zeby się chłopiec w pępowinę nie zaplątał. Oj dzieciaki jeszcze nie narodzone a już człowiek się martwi
NO ja sie tez wykoncze przez ta Mala.
Wlasnie wrociam z ktg bo od rana zero ruchow, czego ja nie zjadlam rybe, czekolade i takie inne swinstwa. Myslalm ze ja cos ruszy ale predzej bym sie chyba zwymiotowala niz Ona by sie ruszyla.
Zadzwonilam do gina kazal jechac do szpitala na ktg a tam jak nazlosc kolejka)) A najlepsze ze z tego stresu Mala dala o sobie znac ) ta cholera))). No ale z zapisu wyszlo wszystko dobrze, tetno jest, ruchy sa nawet jakies skurcze ale to jeszcze nie to. W piatek nastepne ktg i zobaczymy co wtedy bedzie.
Pozdrowienia i czycze cierpliwosci bo mi juz jej brakuje )))
Wlasnie wrociam z ktg bo od rana zero ruchow, czego ja nie zjadlam rybe, czekolade i takie inne swinstwa. Myslalm ze ja cos ruszy ale predzej bym sie chyba zwymiotowala niz Ona by sie ruszyla.
Zadzwonilam do gina kazal jechac do szpitala na ktg a tam jak nazlosc kolejka)) A najlepsze ze z tego stresu Mala dala o sobie znac ) ta cholera))). No ale z zapisu wyszlo wszystko dobrze, tetno jest, ruchy sa nawet jakies skurcze ale to jeszcze nie to. W piatek nastepne ktg i zobaczymy co wtedy bedzie.
Pozdrowienia i czycze cierpliwosci bo mi juz jej brakuje )))
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Nie zazdroszczę tego wyczekiwania, chodzenia na ktg itp. Ciesze się że juz prawie miesiąc temu skończyłam ten etap
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
A ja jakoś po moim krótkim pobycie w szpitalu na razie nie spieszę się, żeby tam wracać. Niby chciałabym już rodzić, szpital zrobił na mnie dobre wrażenie, ale jakoś tak nie do końca za nim tęsknię. Gdybym się nie bała jakiś komplikacji z chęcią zdecydowałabym się na poród w domu. Tu mi dobrze...
reklama
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Właśnie wróciłam po ktg. Nie załapał się ani jeden większy skurcz mimo, że zapis trwał prawie 50 minut, bo był taki ruch, że położna nie mogła mnie odłączyć. A jak byłam w szpitalu to i takie ponad 100 się łapały. Ale zero regularności, zero bólu więc t oo niczym nie świadczy.
Potem pytałam lekarza o przedłużenie zwolnienia, bo kończy mi się w piątek, ale powiedział, że niestety "nie". Ale za to jak mnie zbadał, to stwierdził, że raczej do świąt nie wytrzymam, bo jestem gotowa do porodu. Zobaczymy. W sumie jak ma się coś dziać to im prędzej tym lepiej, żebym przed świętami wyszła do domu. No ale jak przepowiednia lekarza się nie sprawdzi to za tydzień kolejne ktg.
Potem pytałam lekarza o przedłużenie zwolnienia, bo kończy mi się w piątek, ale powiedział, że niestety "nie". Ale za to jak mnie zbadał, to stwierdził, że raczej do świąt nie wytrzymam, bo jestem gotowa do porodu. Zobaczymy. W sumie jak ma się coś dziać to im prędzej tym lepiej, żebym przed świętami wyszła do domu. No ale jak przepowiednia lekarza się nie sprawdzi to za tydzień kolejne ktg.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
Podziel się: