Witam,
fotki wkleiłam.
Teddy ledwo Cię poznałam na fotkach! Świetnie wyglądasz!!!
A dzieciaki jakie duże!
magdusiek Mateusz jaki kawaler już. Ależ ten czas leci.
a co u nas? Siedzę w domku, staram się oszczędzać. Wierzę, że tym razem się uda. Dzięki magdusiek. Na tym etapie ciąży pomaga mi to, że czuć ruchy dziecka, więc wiem że jest ok, serduszko bije a to najważniejsze. Jak to Zuzia mówi- dzidziuś ma w brzuszku plac zabaw więc szaleje. :-) Praca ta sama, dom ten sam, mąż ten sam
Bez większych zmian, spokojnie do przodu.
Wczoraj byłam u gin. Wyniki badań w normie. Tydzień temu byłam na badanich, m.in. "ukochana" glukoza bleee No i zemdlałam. No cóż, nie wszyscy lubią i tolerują słodycze.
W poniedziałek zasłabłam w sklepie. No i teraz musze uważać na siebie. Mam bardzo niskie ciśnienie, do tego niski poziom cukru i dzidek uciska mi żyłą główną dolną przez co czasem mnie "zatyka", nie mogę złapać tchu. Nie wychodze z domu bez jedzenia, unikam dusznych pomieszczeń i nie mogę leżeć na wznak.
A Zuzialek. Jak pisałam zostaje w przyszłym roku w zerówce w przedszkolu. Ma talent plastyczny, pierwsze dyplomy, nagrody.:-) A najważniejsze, że sama uwielbia malować. Ledwo oczy rano otworzy, bierze kartkę i kredki w łapki i w 5 min. rysunek gotowy. ;-) POza tym lubi tańczyć- pierwsze zdjęcie w galerii jest z występu. :-) Na szczęście odporność odziedziczyła po tatusiu i zima w przedszkolu nam nie straszna.
ale widzę, że nie tylko ja tu nie zaglądałam od dłuższego czasu. Reszta dziewczyn też się ulotniła.