reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

hello juz po weekendzie hello

my kwitniemy w domu ,Miłosz chory. oczywiście robię jazdy mojemu męzowi, że za poźno wraca z pracy. no wiem , że jestem okropna ale nich też pocierpi;-)dziś popadało trochę śnieżkiem, ale wciąż za mało, czasami jak jadę do Zakopca i widzę ośnieżone szczyty to marzę o nartach, ale jak patrzę na ostatnie zimy to raczej dopiero po Nowym Roku . dogodzić trudno :-)
wracać mi tu zaraz dziewczyny, bo tak sobie do siebie nie będę pisac:-)
 
reklama
Dzień dobry
Lindsay - rozumiem Cię, K. najczęściej nie ma w domu, dzisiaj raniutko a w zasadzie po ciemaku całkiem pojechał na wykłady, wraca jutro późno bardzo.
Natalia zachwycona pierwszym śniegiem, nawet kulek kilka udało jej się zrobić, nie ma to jak być zdeterminowanym dzieckiem, śnieg się znajdzie ;-)
Jutro jedziemy na kolejne dziecięce urodziny, jakiś sezon się zaczął ;-) wcześniej na basen, znów sobota w biegu.

Myslałyście już i prezentach?
 
Witajcie, a ja mam męża w domu bo chory, no i kto mi powie co jest lepsze? ; ) I tez ciągle w biegu, już nie ogarniam terminów tych wszystkich imprez, badań i lukrowanych pierników : ))) Ale wszystko jakoś tak z radością (oprócz pobierania krwi...). Na szczęście ospa przeszła, okropna była ale jak przeszła to świat lepszy, mniej fioletowy i w ogóle.
Magdusiek u nas Filip jak zobaczył pierwszy śnieg to zapytał M. czy ma już zimowe opony..., ale Weronika też wojna na kulki w przedszkolu.. Co do prezentów to chyba już pisałam - Weronika łyżwy i jakiś tam zestaw do karaoke :) ) a Filip nietrudno zgadnąć..
 
Drzewko - fajnie, ze ospa przeszła. Mąz chory nie jest dobrą sprawą, fakt.
Ale o swoich prezentach myślałyście? Ja chyba stworzę jakąś listę .... ;-)
 
Ojoj Drzewko współczuje;-)
Ja listę prezentów już mam. Na razie tylko na papierze, ale jest . Chłopaki to jak zwykle lego duplo i małe. U nas przemiał na całego i zawsze sprawdzają się tory i pociągi i ksiązki. Ja chciałabym dostać wyjazd na dwa tygodnie gdzieś na odmóżdzenie :-)
Śnieg u nas ciągle popaduje, ale nic na stałe.
A ja marzę o wyjściu z domu- najpierw siedzenie bo Maciek chory, teraz Miłek ,a moja głowa paruje . Dzisiaj wychodząc do sklepu zdziwiłam się, że mróz szczypie w nos:tak:Mój mąż dziś będzie wcześniej ( o 17 !!!!)to pojadę na zakupy:-D
 
Hej, ale zima za oknem, chyba nas zasypie dzisiaj. Nie wiem jak mam dzieci odebrać z przedszkola. U nas bałwan już stoi.
Magdusiek, ja listę prezentów dla siebie to mam wielką. Też myśleliśmy o jakimś krótkim wypadzie gdzieś, póki jeszcze mogę ale to dopiero w przyszłym roku. Poza tym skończyły mi się chyba wszystkie kosmetyki no i torebka i masę innych rzeczy. Ale kasa też się niestety kończy więc trzeba z rozwagą podejść i może pomyśleć o tej bardziej duchowej stronie Świąt : ))).
 
Dzień dobry
Ale piękna zima!!! Natalia pomaszerowała ze spodniami od kombinezonu pod pachą, zachwycona, ze będzie można robić aniołki na śniegu.
Drzewko - duchowa strona ważniejsza, więc wiesz, spoko :-) Kiedy umawiamy się na kawę? Będziesz jakoś w centrum albo gdzieś?
A ja jutro idę na koncert! Tralala! A wcześniej jakieś zajęcia pokazowe w przedszkolu, ale to chyba rano.
Byłam wczoraj na chwilę w WP, bo pieluchy mi trzy zostały czy dwie, jestem mistrzynią jesli o to chodzi, zawsze jakoś w ostatniej chwili się orientuję, że warto by kupić kolejną ;-) tłum dziki! wszyscy z masą toreb itd, a byłam po 19:00 więc szok... ludzi coś opetało. Wyszłam z gigantycznym bólem głowy...
 
Hej ale zima! Wczoraj strasznie długo wracaliśmy z przedszkola. Oczywiście dzieci zachwycone. Magdusiek a na jaki koncert idziesz? Będę na Powiślu dopiero w poniedziałek, na kawę bardzo chętnie. Tzn. na herbatę bo kawa u mnie skreślona całkowicie, niestety : (
 
reklama
drzewko na razie to na jabłuszku w ogródku :-D
zresztą mój Macius zaliczył już rozcięcie a właściwie dziurę w łuku brwiowym o sanki :-D
mieliśmy chwilę grozy w niedzielę, ale potem weszła dr Queen czyli ja i spięłam łuk plasterkami zastępującymi szwy :-)
a co, taka jestem !
potem nastąpiły u mnie dwa zawały, trzy udary i liczne palpitacje serca ale jest ok
 
Do góry