reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

reklama
Drzewko - dzieki!
Teddy - muszę przyznac, że wciąz jestem pod wrażeniem!
Kurcze, pogoda fatalna, wczoraj rano pojechalismy z N. do parku, załapała się na przygotowania do pikniku i dobrze, bo jak później lunęło to słabo było, na balkonie wiatr wyjął nam złozony parasol ze stolika i miotnał nim z impetem na inną część balkonu, dobrze, że nie trafiło w okna ani na zewnątrz.... a dziisaj dalej brzydko, juz mi sie nie chce takiego czegoś, blee.
 
dzien dobry... :-)

Tusiekn, wlosy jeszcze mam, nerki tez... ;-)

Magdusiek dzieki... rzeczywiscie, w sobote Magdaleny, wszystkiego najlepszego!
widze ze suwaczek jeszcze na miejscu... :-)

moi chlopcy zalapali sie wczoraj na te ulewe okolo 18... przebiegli tylko od przystanku do domu, to jest jakies 30 metrow, ale zdazyli przemoknac do majtek... nic nie zapowiada poprawy pogody w najblizszych dniach niestety...
 
hii, suwaczek jak najbardziej na miejscu, Mateusz zreszta też ;-) dobrze nam razem, poza tym jakoś nie planuję spędzać Dnia Dziecka bez mojej córki ;-)
 
ja sie wlasnie w sobote zastanawialam, czy to przypadkiem nie juz... o imieninach zapomnialam (chociaz mam chrzesnice Magde, ale my imienin nie obchodzimy), ale pamietam ze 29 to u Was taki szczegolny dzien... :-D
 
No, rzeczywiście ;-) Mateusz się wyłamał, ale bidulek nie miał chyba jak sprostać oczekiwaniom, szcezgólnie niektórych upierdliwców dzwoniących z pytaniem "czy już jestem w szpitalu bo nie odebrałam telefonu" jasne... tak jakbym zawsze odbierała ;-)

Ale najwyraźniej u nas jak obchody zaczną się Dniem Mamy to zakończą się w okolicach imienin Natalki w lipcu (bo po drodze moje imieniny, dzień dziecka, urodziny mojej mamy, urodziny ciotecznego brata, gdzieś tam Mateusz się urodzi, urodziny Kamila, dzień taty, imieniny mamy, imieniny Kamila, imieniny mojej teściowej.....)
 
dzień dobry,

no tak, ja tez przyznaję coraz częściej o Magduśku myślę, no ale nie dzwonię, wiem że upierdliwce w takim czasie to rzecz niestosowna więc się wstrzymuję. A Magdusiek jak to Magdusiek po prostu w pewnej chwili zniknie na 15 minut i wróci z synkiem na ręku : ))
U nas wczoraj fajnie było, wprawdzie w parku miejskim impreza ale że ich sporo było ostatnio, i ciągle to samo i to samo a u nas dzień wcześniej impreza i podmęczeni byliśmy - zaliczyliśmy wędrówkę wzdłuż świdra. Potem nas sumienie ruszyło i chcieliśmy iśc to tego parku ale najpierw Filip padł potem burza była i tak.
 
dzien dobry...

powialo pustka... i nie wiem co to wrozy... ;-)

spedzilam dlugi weekend w Krakowie, bylo fantastycznie... jaki to luksus wyrwac sie na pare dni z domu... za to u mnie byli tesciowe, wiec chlopaki tez skorzystali.... :-)
 
hej
ja dopiero wstalam! o rany!
Teddy - zazdroszczę wyjazdu, mnie K. nie pozwolił na wypady, zła byłam, ale raz moge się posluchac ;-)
Natalia zachwycona weekendem więc fajnie, ale pewnie byłaby bardzoej zachwycona gdybyśmy gdzies wyjechali, chociaż blisko. Fajnie, że pogoda ładna, nareszcie mogę siedzieć z kawą na balkonie i delektować się ciszą spokojem i nie dzwoniącym wiecznie telefonem ;-)

No własnie, cicho coś... powyjeżdżały czy co?
 
reklama
Dzień Dobry,

melduję że nam weekend tez się udał. Było karmienie żubra i krówek i wyścigi na stadionie Jagiellonii : )) a teraz też się cieszę z kawy i wina na tarasie : )
 
Do góry