reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Mała - dla mnie to nie jest argument, ze jest dużo dzieci i pani nie ma jak... no niestety ma mieć jak. Dla wygody dziecka dresiki pewnie sa lepsze, choćby dlayego, ze wygodneijsze do zabawy... NAtalka chodzi w róznych spodenkach, teraz rzadziej w spodniczkach, ale wiem, ze pani idzie z dzieckiem do łazienki i nie narzuca się, ale gdy któres potrzebuje pomocy to jest. A na pewno nie ma sytuacji typu bieganie w majtkach czy zasiusianie dlatego, ze dziecko nie umie odpiąc guzika...
Z tym, ze dzieci nie chcą - chyba nie do końca, a jaki cel ma pani? nie wiem. I tu akurat bym nie demonizowała. Ale z tym waszym to bym się zastanowiła.
Lindsay - gratulacje.
Z tym, ze dzieci nie chcą - chyba nie do końca, a jaki cel ma pani? nie wiem. I tu akurat bym nie demonizowała. Ale z tym waszym to bym się zastanowiła.
Lindsay - gratulacje.
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Hej
Lindsay wielkie gratulacje. :-)
Mała Dziewczyny mają rację. Może faktycznie spróbować przenieść Zuzię?
A tłumaczenie że są 2 panie na 20 dzieci i nie są w stanie za nimi biegać. Litości! Przecież to ich praca i obowiązek żeby te dzieciaki nie czuły się w przedszkolu zagubione. Ta pani w ogóle spowodowała że dziecko które chętnie poszło do przedszkola zraziło się do tego miejsca już pierwszego dnia.
Gdy miałam grupę 3 latków to na początku było w niej 26 dzieci. Też byłyśmy 2 czasem 3 jak pani pomoc akurat była na sali. Często jedna z nas była prawie przez cały czas w łazience a druga na sali z pozostałymi dziećmi.
Co do ubrań to oczywiście spodenki w gumkę są wygodniejsze.Też prosiłyśmy rodziców o to by dzieci miały przede wszystkim wygodne ubranka ale jak dziecko przyszło w jeansach, sweterku na guziki czy w sznurowanych butach to nie zostawało pozostawione samemu sobie. No i nie wyobrażam sobie że Pani ubrała dziecko w "awaryjne" majtki bez uprzedniego sprawdzenia szafki i wykonania telefonu do rodziców. No i bieganie w samych majteczkach. No comments. Nie dziwię się że Zuzia przeziębiona.
Przepraszam za ten przydługi wywód ale normalnie krew mnie zalewa jak czytam o czymś takim. Musiałam to z siebie wyrzucić.
Lindsay wielkie gratulacje. :-)
Mała Dziewczyny mają rację. Może faktycznie spróbować przenieść Zuzię?
A tłumaczenie że są 2 panie na 20 dzieci i nie są w stanie za nimi biegać. Litości! Przecież to ich praca i obowiązek żeby te dzieciaki nie czuły się w przedszkolu zagubione. Ta pani w ogóle spowodowała że dziecko które chętnie poszło do przedszkola zraziło się do tego miejsca już pierwszego dnia.
Gdy miałam grupę 3 latków to na początku było w niej 26 dzieci. Też byłyśmy 2 czasem 3 jak pani pomoc akurat była na sali. Często jedna z nas była prawie przez cały czas w łazience a druga na sali z pozostałymi dziećmi.
Co do ubrań to oczywiście spodenki w gumkę są wygodniejsze.Też prosiłyśmy rodziców o to by dzieci miały przede wszystkim wygodne ubranka ale jak dziecko przyszło w jeansach, sweterku na guziki czy w sznurowanych butach to nie zostawało pozostawione samemu sobie. No i nie wyobrażam sobie że Pani ubrała dziecko w "awaryjne" majtki bez uprzedniego sprawdzenia szafki i wykonania telefonu do rodziców. No i bieganie w samych majteczkach. No comments. Nie dziwię się że Zuzia przeziębiona.
Przepraszam za ten przydługi wywód ale normalnie krew mnie zalewa jak czytam o czymś takim. Musiałam to z siebie wyrzucić.
mała ja myślę, ze magdusiek dobrze mówi. to nie jest kwesta czy przedszkole jest prywatne czy państwowe. to do którego chodzi tymek jest publiczne, zreszta u nas nie ma prywatego. są 3 panie na 30 dzieciaków i nigdy nikt mi nie powiedzial, ze tymka mam w dresy ubrać czy bucików sznurowanych nie nakładać. każde dziecko jest "zaopiekowane", chociaz wierzę, ze jest pewno tak jak mówi luszka, ze jedna z pan większość czasu spędza w łazience. tymek nigdy nie jest brudny, choć przychodziłam o najrózniejszych porach i widzę, ze każde dziecko po jedzeniu idzie z panią myć rączki i buźkę, zrobił się wrecz wygodnicki w tym przedszkolu, bo przeciez ja karmiac nie podciagałam mu majtek i spodni, sam musiał to robić. wystarczyły 2 tygodnie wprzedszkolu i jest "mamusiu podciagnij mi spodnie" panie im pomagaja czy trzeba czy nie. i tak powinno być.
jesli jesteś niezadowolona z przedszkola zabieraj małą i koniec. nie ma na co czekać! ja żałowałam szalenie, ze tak późno zdecydowałam się na zabranie tymka ze złobka, ze tak wiele sygnałów puszczałam mimo uszu... teraz przedszkole wybierałam świadomie kierując się opinia wielu rodziców i wychowanków :-) pani która jest tymka wychowawczynią była także wychowawczynią przyjaciółki mojej najmłodszej siostry (16-letniej obecnie) i która powiedziała, ze do dziś dnia mówi jej dzien dobry i z przyjemnością wspomina przedszkole. i tak powinno być!
ja wiem,, ze tyle dzieci to wyzwanie, ale wszystko się da zrobić. tak jak mowi luszka to praca i obowiązek. i radzę ci zrób dobry wywiad wokół siebie i przepisuj mała do innego przedszkola. tak żebys ty była zadowolona, ona szczęsliwa i żebyś przede wszystkim miała zaufanie do pań. bo bez tego się nie da.
ufff... sie rozpisałam :-) też mnie zalała gorąca krew moja latynoska, bo sobie złobek tymkowy przypomniałam
jesli jesteś niezadowolona z przedszkola zabieraj małą i koniec. nie ma na co czekać! ja żałowałam szalenie, ze tak późno zdecydowałam się na zabranie tymka ze złobka, ze tak wiele sygnałów puszczałam mimo uszu... teraz przedszkole wybierałam świadomie kierując się opinia wielu rodziców i wychowanków :-) pani która jest tymka wychowawczynią była także wychowawczynią przyjaciółki mojej najmłodszej siostry (16-letniej obecnie) i która powiedziała, ze do dziś dnia mówi jej dzien dobry i z przyjemnością wspomina przedszkole. i tak powinno być!
ja wiem,, ze tyle dzieci to wyzwanie, ale wszystko się da zrobić. tak jak mowi luszka to praca i obowiązek. i radzę ci zrób dobry wywiad wokół siebie i przepisuj mała do innego przedszkola. tak żebys ty była zadowolona, ona szczęsliwa i żebyś przede wszystkim miała zaufanie do pań. bo bez tego się nie da.
ufff... sie rozpisałam :-) też mnie zalała gorąca krew moja latynoska, bo sobie złobek tymkowy przypomniałam
mała26
Październikowa mama 2005
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 263
niestety w tej chwili nie ma szans na przeniesienie. W tym przedszkolu do którego chciałam ja zapisac nie ma miejsc. Ale teraz zapiszę ją wczesniej i musi sie tam dostac.
spodenki Zuzia wszystkie ma na gumkach ale jest dodatkowo suwaczek (nie zawsze) i guziczek, staram sie zeby guma byla na tyle luzna zeby mogla sama sciagnac.
mam nadzieje ze w poniedzialek pojdzie z ochota bo ponad tydzien nie byla.
aha no i nie wiem jak te babki tam pracują na zmiany ale czesto o 15 nie ma juz żadnej z tych dwoch. Nie mam kogo zapytac o to jak moje dziecko spedzilo dzien w przedszkolu. :-(
a co do zakupow, nabylam ostatnio mnostwo bluzeczek dla Zuzi na allegro, używanych, fajoskie, beda do przedszkola.
spodenki Zuzia wszystkie ma na gumkach ale jest dodatkowo suwaczek (nie zawsze) i guziczek, staram sie zeby guma byla na tyle luzna zeby mogla sama sciagnac.
mam nadzieje ze w poniedzialek pojdzie z ochota bo ponad tydzien nie byla.
aha no i nie wiem jak te babki tam pracują na zmiany ale czesto o 15 nie ma juz żadnej z tych dwoch. Nie mam kogo zapytac o to jak moje dziecko spedzilo dzien w przedszkolu. :-(
a co do zakupow, nabylam ostatnio mnostwo bluzeczek dla Zuzi na allegro, używanych, fajoskie, beda do przedszkola.
Witam!
Lindsay,GRATULACJE!!! czekam na relacje !i zdjęcia !
Mała, to chore co piszesz. Nadula chodzi do państwowego , w grupie jest 30 dzieci i przez cały czas 3 panie: wychowawczyni( oczywisćie dwie na zmiany),pomoc na-la , pani z obsługi i na posiłki dochodzi kolejna pani. Nie ma opcji, żeby dziecko poszło samo do łazienki. Pani pomaga rozebrac się dzieciom w łazience i do spania. A czyściutka jest bardziej niż wdomku ;-) I to jest norma ! Ja bym zrobiła wielka aferę !
Lindsay,GRATULACJE!!! czekam na relacje !i zdjęcia !
Mała, to chore co piszesz. Nadula chodzi do państwowego , w grupie jest 30 dzieci i przez cały czas 3 panie: wychowawczyni( oczywisćie dwie na zmiany),pomoc na-la , pani z obsługi i na posiłki dochodzi kolejna pani. Nie ma opcji, żeby dziecko poszło samo do łazienki. Pani pomaga rozebrac się dzieciom w łazience i do spania. A czyściutka jest bardziej niż wdomku ;-) I to jest norma ! Ja bym zrobiła wielka aferę !
reklama
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Hej.
Ja jaszcze w kwestii przedszkola bo mi to spokoju nie daje.
Kasiek racja i tak jest w większości przedszkoli państwowych.
Mała jak nie możecie przenieść to porozmawiaj z paniami. A jak to nic nie da to masz prawo iść do dyrektora przedszkola. Tak na marginesie u mnie w pracy już samo stwierdzenie że 2 panie na ponad 20 dzieci nie są w stanie biegać z każdym do łazienki, groziłoby co najmniej wylądowaniem na dywaniku u dyrektor.
Ja jaszcze w kwestii przedszkola bo mi to spokoju nie daje.
Kasiek racja i tak jest w większości przedszkoli państwowych.
Mała jak nie możecie przenieść to porozmawiaj z paniami. A jak to nic nie da to masz prawo iść do dyrektora przedszkola. Tak na marginesie u mnie w pracy już samo stwierdzenie że 2 panie na ponad 20 dzieci nie są w stanie biegać z każdym do łazienki, groziłoby co najmniej wylądowaniem na dywaniku u dyrektor.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: