reklama
tusiekn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2006
- Postów
- 1 683
Vertigo moze Ty bedziesz wiedziala, bo jak mylam Tusia to zauwazylam, ze ma czerwone i male wypuklenie w miejscu gdzie mial ostatnio szczepienie. Co to oznacza? czy po prostu przy goraczce skora jest wrazliwa tymbardziej, ze to niedawno bylo szczepienie. A Natek w ogole nie chce zazywac niforoksazydu:-( juz nie wiem jak mam mu podawac, wieczorem zwymiotowal po nim:-( i juz czuje ze goraczka idzie. Juz sama nie wiem co mam myslec i jestem bezsilna:-(
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Dobry wieczór
O rany, ale dużo choraczków, zdrowia życzę wszystkim.
Natalia dziś była na szczepieniu, a później szalałyśmy u babci,a później ja byłam na swoich zajęciach, a teraz N. idzie się kąpac, więc lecę też do łazienki, do nich.
O rany, ale dużo choraczków, zdrowia życzę wszystkim.
Natalia dziś była na szczepieniu, a później szalałyśmy u babci,a później ja byłam na swoich zajęciach, a teraz N. idzie się kąpac, więc lecę też do łazienki, do nich.
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
dziendoberek... :-)
oj bidusie... dzieci nie pownny chorowac w ogole...
wreszcie jutro weekend, juz mam dosc tego tygodnia, jestem wykonczona...
Krystian wczoraj jakis byl dziwny wieczorem... fakt, ze jest troche spoojniejszy po tym szczepieniu, lekko osowialy, ale nigdy przez snem nie domagal sie glaskania... wczoraj musialam go pare minut popiescic i dopiero poszedl spac... alez to bylo fajne, szczegolnie ze moj syn pieszczochem z natury nie jest... :-)
oj bidusie... dzieci nie pownny chorowac w ogole...
wreszcie jutro weekend, juz mam dosc tego tygodnia, jestem wykonczona...
Krystian wczoraj jakis byl dziwny wieczorem... fakt, ze jest troche spoojniejszy po tym szczepieniu, lekko osowialy, ale nigdy przez snem nie domagal sie glaskania... wczoraj musialam go pare minut popiescic i dopiero poszedl spac... alez to bylo fajne, szczegolnie ze moj syn pieszczochem z natury nie jest... :-)
Witam!
Wszyscy sobie poszli tylko My zostałysmy, znaczy w domku.
Nadia wywaliła wczoraj do śmieci swoja ostatnia butelkę ( wcześniej zrobiła to z inna) i butelki brak. Wieczorem były wielkie poszukiwania , no bo jak dac kaszkę? Kaszka była w końcu dana łychą- nigdy wieczorem tak nie dostawała, ale jakos poszło i dziecko spało. Dzis rano też kasza łychą i jest ok. Chyba już nie kupie butelki.
Wszyscy sobie poszli tylko My zostałysmy, znaczy w domku.
Nadia wywaliła wczoraj do śmieci swoja ostatnia butelkę ( wcześniej zrobiła to z inna) i butelki brak. Wieczorem były wielkie poszukiwania , no bo jak dac kaszkę? Kaszka była w końcu dana łychą- nigdy wieczorem tak nie dostawała, ale jakos poszło i dziecko spało. Dzis rano też kasza łychą i jest ok. Chyba już nie kupie butelki.
reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Dzień dobry
Znowu noc do bani:-(
Nie wiem o co chodzi, wiem jedno - nie podoba mi się to i potrzebuję się wyspać po to, zeby móc zarwać na chłodno kilka nocy i zrobić z tym porządek.
Kasiu - nie kupuj, Teddy ma rację, podkusi Cię i po co.
Znowu noc do bani:-(
Nie wiem o co chodzi, wiem jedno - nie podoba mi się to i potrzebuję się wyspać po to, zeby móc zarwać na chłodno kilka nocy i zrobić z tym porządek.
Kasiu - nie kupuj, Teddy ma rację, podkusi Cię i po co.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: