malgosia_76
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Czerwiec 2005
- Postów
- 4 998
Cześć Kobietki,
Witaj Teddy, fajno, że wróciłaś, podtrzymuj nas na duchu Kochana, bo my się rozklejamy (przynajmniej niektóre).
Frezyjko, nie becz! Pomyśl, że my będziemy wyciskać z siebie te 3 - - ro kilogramowe szczęścia okło 10 godzin (mówię o wszystkich fazach porodu), a Ty pojedziesz 15 minut (bo tyle trwa standardowa cc) i masz malucha w ramionach. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A mąż przy cc i tak może być z Tobą, bo teraz jak nie ma zgrożenia dla życia mamy i malucha to robią zewnątrzoponowe i już.
Magdusiek, ja leżę, jak zwierzę i nigdzie się nie ruszam. Z Doxą to umawiałyśmy się (czas przeszły). Ona jak wiecie przykuta do łóżka w szpitalu!
Witaj Teddy, fajno, że wróciłaś, podtrzymuj nas na duchu Kochana, bo my się rozklejamy (przynajmniej niektóre).
Frezyjko, nie becz! Pomyśl, że my będziemy wyciskać z siebie te 3 - - ro kilogramowe szczęścia okło 10 godzin (mówię o wszystkich fazach porodu), a Ty pojedziesz 15 minut (bo tyle trwa standardowa cc) i masz malucha w ramionach. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. A mąż przy cc i tak może być z Tobą, bo teraz jak nie ma zgrożenia dla życia mamy i malucha to robią zewnątrzoponowe i już.
Magdusiek, ja leżę, jak zwierzę i nigdzie się nie ruszam. Z Doxą to umawiałyśmy się (czas przeszły). Ona jak wiecie przykuta do łóżka w szpitalu!