reklama
Hej Mamuśki! Coś mylą się waszym dzidźkom terminy - mamy dopiero sierpień!
Ja wczoraj się zmartwiłam (aż się poryczałam), bo moja córcia się chyba na mnie obraziła i nie chciała się ruszać! Ale zrobiłam "koci grzbiet" i... dostałam kopa! Pewnie była odwrócona...
Dziś mnie trochę nery (albo okolice) bolą, nie wiem czy to przez te wasze posty...? Raczej czuję w sobie powietrze. A przez to żelazo jakoś mi ciężko na kiblu, pewnie to przez to. W poniedziałek mam wizytę ale najlepiej poszłabym zaraz.
Cieszę się, że u Doxy już lepiej (przynajmniej psychicznie) ważne, że jest pod dobrą opieką. Tak narzekamy na te szpitale, ale zawsze lepsze to niż leżenie w domu, bez nadzoru. Pewnie mnie teraz będziecie negować za to stwierdzenie, ale ja tak myślę.
Pa! Lecę na zakupy.
Ja wczoraj się zmartwiłam (aż się poryczałam), bo moja córcia się chyba na mnie obraziła i nie chciała się ruszać! Ale zrobiłam "koci grzbiet" i... dostałam kopa! Pewnie była odwrócona...
Dziś mnie trochę nery (albo okolice) bolą, nie wiem czy to przez te wasze posty...? Raczej czuję w sobie powietrze. A przez to żelazo jakoś mi ciężko na kiblu, pewnie to przez to. W poniedziałek mam wizytę ale najlepiej poszłabym zaraz.
Cieszę się, że u Doxy już lepiej (przynajmniej psychicznie) ważne, że jest pod dobrą opieką. Tak narzekamy na te szpitale, ale zawsze lepsze to niż leżenie w domu, bez nadzoru. Pewnie mnie teraz będziecie negować za to stwierdzenie, ale ja tak myślę.
Pa! Lecę na zakupy.
wcale cie nie bede naegowac za to butterfly bo rzeczywiscie mam wrazenie, ze w domu zamiast lezec to wykonujemy tysiac innych rzeczy... bynajmniej ja. piore, prasuje, sprzatam, gotuje, pieke, ogorki w musztardzie zaprawiam,siedze przy kompie... lezenia może z godzinka...
L
Lucky
Gość
Ja to teraz będe siedzieć w domu i wypoczywac przecież w kazdej chwili mozemy zacząc rodzić.
*syla*
kobieta pracująca...
cześć dziewczyny,
nie no to już obłęd, Jolik też???!!!!! Przypomina mi się że miała ciągle przeczucia że wcześniej urodzi ale wody w 33tc??? No ale ona zamiast odpoczywać to ciągle prała, prasowała itd. Tyle tylko że siedzieć albo leżeć i nic nie robić jak się dobrze czujemy to też przesada. Miejmy nadzieje że trochę podtrzymają ciążę.
Dobrze że Doxa się trzyma.
Wiecie co, poważnie już strach wchodzić na nasze forum.
Efunia, jak mi się skracała szyjka to ginka mówiła że 36 tygodniowa ciąża już jest też ok. Oczywiście lepiej do tego 38 wytrzymać.
Ja dzisiaj byłam na kontroli i u mnie jakoś wszystko w porządku. Mówiłam gince, że było zgrożenie przedwczesnym porodem a pewnie jeszcze po terminie urodzę :laugh:
Miałam dzisiaj bardzo realistyczny sen. Śniło mi się że już urodziłam. Ale tak realny że obudziłam się i szukałam łóżeczka i dziwiłam się że dziecko nie płacze a ja się budzę. Nie mogłam wprost uwierzyć jak się zorientowałam że mała jest w brzuchu.
Rany, zaczyna się świrowanie!
Trzymam mocno kciuki za dziewczyny!
nie no to już obłęd, Jolik też???!!!!! Przypomina mi się że miała ciągle przeczucia że wcześniej urodzi ale wody w 33tc??? No ale ona zamiast odpoczywać to ciągle prała, prasowała itd. Tyle tylko że siedzieć albo leżeć i nic nie robić jak się dobrze czujemy to też przesada. Miejmy nadzieje że trochę podtrzymają ciążę.
Dobrze że Doxa się trzyma.
Wiecie co, poważnie już strach wchodzić na nasze forum.
Efunia, jak mi się skracała szyjka to ginka mówiła że 36 tygodniowa ciąża już jest też ok. Oczywiście lepiej do tego 38 wytrzymać.
Ja dzisiaj byłam na kontroli i u mnie jakoś wszystko w porządku. Mówiłam gince, że było zgrożenie przedwczesnym porodem a pewnie jeszcze po terminie urodzę :laugh:
Miałam dzisiaj bardzo realistyczny sen. Śniło mi się że już urodziłam. Ale tak realny że obudziłam się i szukałam łóżeczka i dziwiłam się że dziecko nie płacze a ja się budzę. Nie mogłam wprost uwierzyć jak się zorientowałam że mała jest w brzuchu.
Rany, zaczyna się świrowanie!
Trzymam mocno kciuki za dziewczyny!
mmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Lipiec 2005
- Postów
- 685
Cześć Kangurki!!
Ale się porobiło. Ale jak się pokręciło to może się i od kręci. Grunt to dobra opieka lekarska i szybka reakcja z naszej strony jak się coś dzieje to myk do lekarza...
Trzymam kciuki za Jolika i Doxę i wszystkie mamuśki, którym się coś komplikuje...
Ale się porobiło. Ale jak się pokręciło to może się i od kręci. Grunt to dobra opieka lekarska i szybka reakcja z naszej strony jak się coś dzieje to myk do lekarza...
Trzymam kciuki za Jolika i Doxę i wszystkie mamuśki, którym się coś komplikuje...
reklama
Hej dziewuszki! Rany co sie dzieje Jolik, Doxa jestesmy chyba wszystkie myslami z Wami.
W moich wynikach (tak dla podtrzymania czarnej serii) tez nie najrozowiej ale nie tak strasznie. Ja z kolei jestem wciaz zakazona bakteriami i grzybkami i to taka niekonczaca sie historia (jak wylecze to wraca). Po posiewie z pochwy dzis robilam posiew moczu. Cos moja ginka chyba podejrzewa ze z pecherzem u mnie cos sie dzieje.
W moich wynikach (tak dla podtrzymania czarnej serii) tez nie najrozowiej ale nie tak strasznie. Ja z kolei jestem wciaz zakazona bakteriami i grzybkami i to taka niekonczaca sie historia (jak wylecze to wraca). Po posiewie z pochwy dzis robilam posiew moczu. Cos moja ginka chyba podejrzewa ze z pecherzem u mnie cos sie dzieje.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: