Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Dobry wieczór!
O rany, 100 lat tu nie byłam, aż mnie wylogowało - szczęśliwie odnalazłam hasło :-)
Co ja tu widzę, choroby gonią choroby, niedobrze Zdrówka wszystkim chorowitkom! Szczególnie Efuni!
Magdusiek a Natalka już OK? Niedawno były Oliviera imieniny i zażczył sobie tort (??) oraz chciał by Natalka do niego przyjechała :-)
Wracając do chorób, nas też coś próbowało dopaść, Oli wyglądał blado, źle spał, był płaczliwy, nie miał energii, ale żadnych innych objawów - lekarka zaczęła nawet podejrzewać, że może niedokrwistość się za nim ciągnie. Zrobiliśmy badania krwi - matko jak on je przeżywał, był rozżalony, biedactwo, ale szczęśliwie wynki miał dobre, jak młody poborowy. Tylko OB podwyższone, czyli stan zapalny, ależ żadnych oznak infekcji. Podejrzewam, że walczył z tą infekcją i dlatego tak źle wyglądał, no i chyba zwalczył, sam :-)
A ja przy okazji dostałam zwolnienie na niego i też odpoczęłam! Eeeeh poczułam się jak za dawnych czasów...
Z bieżących wydarzeń - odwiedziłam ostatnio 4 tygodniowego obywatela, ojej jaki on był słodki, od czasu małego Olinka żadne dziecko mnie tak nie rozczuliło, i co ciekawe okazało się że pamiętałam jak się nosi takie dziecko, ubiera itp.
Piszecie o Mikolajach - Oli listu nie napisał, ale miał sprecyzowane plany (figurki BEN10 - nie wie co to jest, ale tradycyjnie od kolegi z przedszkola się dowiedział). Pech chciał, że trafiliśmy razem niechcący na promocję w sklepie i sam wybierał zabawki. Musiałam się potem nagimnastykować, by mu wytłumazcyć, że oddam je Mikołajowi, by mu przyniósł na Święta. Teraz codziennie słyszę, że on chce mieć już Święta...
Drzewko i jak Ci się mieszka? Okolica fajna? Jak sąsiedzi? A co z przedszkolem, będziesz przenosić Weronikę, czy mieszkacie w miarę blisko?
O rany, 100 lat tu nie byłam, aż mnie wylogowało - szczęśliwie odnalazłam hasło :-)
Co ja tu widzę, choroby gonią choroby, niedobrze Zdrówka wszystkim chorowitkom! Szczególnie Efuni!
Magdusiek a Natalka już OK? Niedawno były Oliviera imieniny i zażczył sobie tort (??) oraz chciał by Natalka do niego przyjechała :-)
Wracając do chorób, nas też coś próbowało dopaść, Oli wyglądał blado, źle spał, był płaczliwy, nie miał energii, ale żadnych innych objawów - lekarka zaczęła nawet podejrzewać, że może niedokrwistość się za nim ciągnie. Zrobiliśmy badania krwi - matko jak on je przeżywał, był rozżalony, biedactwo, ale szczęśliwie wynki miał dobre, jak młody poborowy. Tylko OB podwyższone, czyli stan zapalny, ależ żadnych oznak infekcji. Podejrzewam, że walczył z tą infekcją i dlatego tak źle wyglądał, no i chyba zwalczył, sam :-)
A ja przy okazji dostałam zwolnienie na niego i też odpoczęłam! Eeeeh poczułam się jak za dawnych czasów...
Z bieżących wydarzeń - odwiedziłam ostatnio 4 tygodniowego obywatela, ojej jaki on był słodki, od czasu małego Olinka żadne dziecko mnie tak nie rozczuliło, i co ciekawe okazało się że pamiętałam jak się nosi takie dziecko, ubiera itp.
Piszecie o Mikolajach - Oli listu nie napisał, ale miał sprecyzowane plany (figurki BEN10 - nie wie co to jest, ale tradycyjnie od kolegi z przedszkola się dowiedział). Pech chciał, że trafiliśmy razem niechcący na promocję w sklepie i sam wybierał zabawki. Musiałam się potem nagimnastykować, by mu wytłumazcyć, że oddam je Mikołajowi, by mu przyniósł na Święta. Teraz codziennie słyszę, że on chce mieć już Święta...
Drzewko i jak Ci się mieszka? Okolica fajna? Jak sąsiedzi? A co z przedszkolem, będziesz przenosić Weronikę, czy mieszkacie w miarę blisko?
Ostatnia edycja: