witam!!

[kasiek74]

Zuzia miodzio, jak zawsze. Nie wyobrażam jej sobie bez loczków.

 

[drzewko]

a więc byłam z Weroniką u lekarza. Gardło dalej zawalone. mamy antybiotyk i kolejny tydzień bez żłobka. Coś tak czuje że później znowu "praca u podstaw"
Doxa - kurcze, ja na miejscu Marka to nie wiem co, biedny chłopak
Kasiek - dobrze że chociaz u ciebie szpital sie kończy..
Luszka - chciałbym już mieć takiego odchowanego chłopaka z takim uśmiechem!
Vertigo - to my ciebie po murach chińskich szukamy, zadrościmy a ty tłumaczysz biedactwo
Magdusiek - olej panie, ważne że postanowiłaś skończyć te studia. zuch dziewczyna!
Mała - ale taka Zuźka na szyi to jest właśnie to!
rety ile was tutaj!

 

[magdusiek]

Drzewko - łatwo powiedziec olej panie. Wiesz, trochę nie wiem na czym stoję.... ale ja się niestety odegram :-) Na nich :-)
Vertigo - rozumiem. Też tak mam, ze jak mam pracę to na gwałt i nic nie może poczekać.

 

[Vertigo]

hihi, ale fajnie, ze tu caly czas taki ruch...

 

[magdusiek]

Moja córka udaje, że nie chce spać... kurcze, a ja chetnie przespałabym sie z nia bo coś mi słabo szare pracują.

 

[kasiek74]

Drzewko, oby Weronika szybko wyzdrowiała. I współczeję wam obu z powodu żlobka, ale dacie radę! I kiedy My będziemy przezywały pierwsze kroki w przedszkolu , Ty będziesz Nas wspierała radą

A u nas rzeczywiście Nadia lepiej, działa na nią widać homeopatia, którą jej aplikuję. Tylko ja gorzej I Mati coś z rana narzekał.

 

[kasiek74]

A ja Nadi właśnie zdjełam kołderkę z twarzy i ja obudziłąm

 

[magdusiek]

Kasiu - chyba taka pogoda, ze co chwila ktoś coś łapie. U nas moja mama kompletnie rozłożona, Natalia kaszle jak się obudzi, nowość taka, ale tylko chwile po pobudce. Dziwne.

 

[drzewko]

dzięki Kasiek. U nas homeopatia w starciu ze żłobkiem bez szans.. właśnie chciałam o pogodzie ale widzę że już Magdusiek mnie ubiegł...
Magdusiek wiem jak jest ja to sobie nostryfikacje swego dyplomu to odpuściłam...

 

[magdusiek]

Mnie to wkurza, bo z jednej strony marudzą, ze maja type pracy, a z drugiej same sobie dodają. I mają tak starsznie w nosie wsyztkich, nie wiem czemu.
Trochę mi szkoda teraz olać, bo chciałabym zacząc coś nowego,a dynda nade mną ta praca jak jakiś wyrzut wredny :-)