witam!!

[Doxa]

Witajcie!!

Kasiek wyrazy głębokiego współczucia!! 93 lata piękny wiek! Obyśmy dożyli takiego wieku i w tak dobrym stanie jak piszesz!

Ja jeszcze nie wychodziłam na zewnątrz - nadal jestem w piżamie ;-) - ale wygląda że jest ładnie, słonecznie i mam nadzieję ciepło!

W tematach budowlano-wykończeniowych nie będę się wypowiadać, szkoda słów - u nas jedno wielkie NIC!

 

[kasiek74]

witam!
Przybyłam z pracy, dziecię dostało zupkę i poszło leżakować. szkoda, że jeszce muszę wracać do pracy, ale co tam zawsze to jakaś rozrywka;-)

Drzewko, rozumiem przywiązanie do października, no i przy okazji urodziny dzieci mozna zebrać w jedna imprezę;-) ale jeszcze róznie może być. Nie napisałaś czy wiesz ile waży Duduś.

Teddy, rzeczywiście na zdjęciach sielanka rodzinna! Aż miło patrzeć.
a w sprawie okien , to chyba sama ich nie bedziesz wymieniać;-)

Mała, to chyba legitymacje uczniom wydaje, bo coś jej tu nie widać;-)

dzieki, za kondolencje w imieniu męża

 

[mała26]

Mała, to chyba legitymacje uczniom wydaje, bo coś jej tu nie widać;-)

skąd wiesz? a właściwie to nawet jescze sobie k... siedzę i docianm ich zdjęcia do legitymacji! zaraz mnie szlag trafi,

cześć,
nie wiem co u was ale mam nadzieję, że kiedyś doczytam.
i weekendy mi się zaczynają brrr

a na dworze pięknie!

 

[drzewko]

no bo Kasiek to ma wyostrzoną kobiecą intuicję - pewnie dlatego wie. cześć mała.
Kasiek właśnie że nie wiem ile ten mój synek waży, bo zrobili mi tylko ktg i badanko odręczne. :dull: usg z uwagi na duży ruch w interesie przesunięte na czwartek. :dull:
A Vertigo to już na murze chińskim siedzi??

 

[kasiek74]

Mała, no coz może robić pani w sekretariacie szkoły we wrzesniu

Drzewko, jak do czwartku nie urodzisz, wtedy dowiemy sie wczesniej;-) chociaż mam nadziję, że jeszcze troszkę mały posiedzi w Twoim brzuniu!

A Vertigo, rzeczywiście chyba teraz chiński ryż wchłania

 

[magdusiek]

Mała - chyba taka praca, nie?
Drzewko - trzymam kciuki, zebyś dotrzymała do października, wiesz, jednak co październik to październik ;-)

 

[mała26]

no jasne taka praca i nawet ją lubię, ale początek roku szkolnego... poza tym SIO (czyli ukochany system inofrmacji oświatowej), legityamcje, miliony zaświadczeń, karty infoarmacjyjne, księgi uczniów arkusze ocen, non stop aktualizowane listy uczniów, duplikaty i tysiące spraw na bieżąco! brrrr no w innych szkołąch jest dwie kobitki od tego, u nas niby też ale ta druga jest niedostępna dla nas, ma za "szerokie plecy" ehh szkoda gadać! to co ja robię teraz w innych szkołąch mieli zrobione już w pierwszym tyg, roku szkolnego! powiedziałam już zę w przyszłym roku szkolnym już tak nie bęzie! niech wezmą mi chociaż stażystkę z biura pracy do pomocy!
ale się wygadałam... aż mi lżej

cześć drzewko! kochana rób żesz to plum wkońcu i fotki dawaj bo mnei coś do macierzyństwa znów ciągnie i chętnie jakoś ostatnio na takie dzidziuśki patrze!

 

[drzewko]

pewnie że co październik to październik!
a z tym chińskim ryżem to już nie wiem jak jest, bo na tym chińskim filmie pod tytułem polskim "spragnieni miłości" to główni bohaterowie kultywują tam przeważnie jedzenie makaronu! Więc może Vertigo siedzi na tym murze macha nogami, wścieka się na jakiś tam turków i je chiński makaron? Chyba muszę się napić kawy.

 

[drzewko]

no właśnie ja wam może za często o tym swoim plum a ja tu jedyna w takim stadium. to już może raczej coś o Weronice. dzisiaj poszła do żłobka po raz pierwszy bez płaczu, chociaż ze swooim: " do dzieci nie ". czara goryczy przelała sie jednak w momencie kiedy Michał schował jej pieska do spania do żłobkowej szafki...tego było już za wiele.
mała - stażystka to na pewno dobry pomysł.

 

[tusiekn]

Dzien dobry,
My po spacerze, ja po obiedzie, Tusiek spi i jest mi dobrze, no moze mi brakuje tylko kawy, ale nie chce mi sie ruszyc po nia. Czekam na kolezanke, takie babskie pogaduchy a musimy nadrobic bo dawno sie nie widzialysmy.
Mala to ile potrwa w pracy jesczze taki sajgon?
Drzewko jej to juz niedlugo, fajnie by bylo jakby dwojka dzieciakow byla z pazdziernika.
Wczoraj bylismy na takiej imprezie, Natek jezdzil na kucyku i nie chcial z niego schodzic, byl jeden wielki placz jak juz musial zejsc i pobiegl za kucykiem. Moje dziecko strasznie lubi zwierzeta i nie balby sie nawet dotkac chyba lwa.
Ide po to kawe w koncu.