reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

super, że u Olinka wszystko ok. Zastanawiam się jak u nas to będzie wyglądało - bilans dwulatka nieźle, bo ostatnio wydanie zwykłego zaświadczenia do żłobka o tym że Weronika jest zdrowa przebiegało w ogólnej atmosferze wrzasku i paniki, trwało chyba niecałe 2 min. i pani doktor musiała mi w końcu uwierzyć na słowo, że gardło na prawdę nie jest czerwone...
 
reklama
Doxa, w sprawie pracy myślę jeszcze. Kasiek a jak się nie widzisz w tej komisji to nie i chyba luz, no nie? miło że tak zabiegają.
 
Drzewko oj to współczuję! Biedna Weronika!!! A czemu ona tak nie lubi lekarzy? Ma jakieś przykre doświadczenia?
Oli bez najmniejszego problemu dał się zbadać! Jedynie miał opory aby położyć się na kozetce, ale gdy wzięłam go za rękę i byłam obok to już pełen luz!
Tylko nie odezwała się ani słowem ;-) Cudowne chwili ciszy i spokoju ;-)
 
chyba że w poprzednim wcieleniu.. ona taki typ wrażliwca chyba. nastawiła się że już nie będzie płakać ale odwagi starczyło tylko do drzwi przychodni..
 
Dzień dobry
Genialny dzień. I oby takich więcej.
Doxa - ale dziwne, ze Ciebie pytała a nie Olinka. U mnie pytali dzieci i rozmawiali z dziećmi.
Natalai na żadną wagę nie wejdzie, an normalną lekarską też nie, juz przerabialiśmy w przychodni. Więc u nas bilans to będzie afera :-) tzn mierzenie, ważenie....badanie.
 
witam...

pozalilam sie wczoraj na dziecie, a on po prostu ja aniolek caly dzien... :-)
nawet dal dzis pospac do 7.30...


a Mala obiecala fotki i siem wziela i znikla...
 
Dzien dobry,
my spalismy do 9, w weekend Natek wie ze tata nie idzie do pracy to wszyscy dosypiamy. Wczoraj obcielam Natkowi czupryne i teraz jakis taki duzy chlopczyk mi sie wydaje.
Dobra zmykam na prysznic i czas na jakies zakupy jechac.
 
Witajcie,
Wróciłam. Byłam trochę wykończona ale było krótko, konkretnie a i impreza wieczorna super udana! Poszaleliśmy..nawet ja jak nie ja;-)Po kolacji przenieśliśmy się do PROZAKA, wybawiłam się za wszystkie czasy.

ale nie wszystko może być piekne, w piątek rano telefon: Co dać Oskarowi bo ma 38.6 st. Jak wróciłam pod wieczór to już i Iga była zasmarkana:-( Nocka kiepska, Iga nos zatkany, jeden smok zniszczony (rozpacz), dziś nie lepiej, oczy załzawione, teraz ja położyłam i pokasłuje :wściekła/y:.
Andrzej pojechał po pieczywko na śniadanko i jeszcze nie wrócił...strzeliła mu opona...średno fajnie. Jestem głodna i zła;-) ...a tak miło zapowiadał się weekend.:wściekła/y:
 
Dzień dobry
Moje plany weekendowe też sie zmieniaja, dziecko ma katar wciąż i kurcze, to by było na tyle. a to jej przechodzi,a to wraca.
Kamil pracuje, własnie znów pojechał, nie chce mi się nawet gadac....
 
reklama
Witam!
Biedulki ! Niech szybko wracaja do zdrówka dziewczynki! I ten duży chłopiec !
Drzewko, jasne od razu odmówiłam, bo wzięłam w szkole pare zadań na siebie i nie będe motać, a tym bardziej, że to nie moja działka:tak:

U nas bilans dwulatka tez będzie pewnie na szybciocha! Nadia staje na wagę ze mną i ważenie to My - Ja = waga Nadulki. Poza tym ona juz jak tylko zdarzy nam sie przejechać w poblizu przychodni woła - tam nie!

Moje dziecko i wczoraj i dziś wstało o 5.00:szok: mam nadzieję, że jutro da ppospać
 
Do góry