reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

Witam!
U nas tez pogoda do bani. Ja dzis byłam u koleżanki z Nadia, żeby mogła sie poibawic z jej córeczką. I tak sie śmiałam, bo przy swoim stoliku siedziały na malutkich krzesełkach ze swoimi miseczkami, serwetkami i kubeczkami, co najmniej jak małe damy:-D

Oczywiście ja zapierdzielałam z budowa teatru i jak można sie było spodziewać nie był potrzebny na dziś tylko dopiero na jutro:-p moje dziecko jest po prostu nieprzytomne......

Zazdroszczę Wam niedzielnej szarlotki. Pewnie będzie pyszna....:-)

a u nas w pracy jelitówka panuje, połowy szkoły dzis nie było. Mam nadzieję, że mnie nie dopadnie.:no:
 
reklama
Ja własnie wróvciłam ze stretchingu, ale mi się świetnie ćwiczyło. dwa szpagaty mi wyszły normalnie ;-)
POgoda faktycznie do bani, Natalia dziś wyszła do sklepu na 5 minut i drugi raz przed dom na kolejne pięc minut, ale ubrana tak, że jak siebie w lustrze zobaczyla to się zaczęła śmiać - kurtka do kolan, apaszka babci i czapka z uszami niedźwiadka. Ale mus to mus, chciała wyjść to musiała się tak wystroić jak stróż w Boże Narodzenie.
 
A nie, jakaś taka kupiona przeze mnie przezornie za grosze jako kolejna gdyby inne były brudne itd, wisi sobie awaryjnie u babci w garderobie i dobrze, ze wisi, tylko dzieki temu Natalia wyszła ;-)
 
witam domowo... :-)

juz mi sie zacknilo za BB, no ale nie bylo tak zle jak sie spodziewalam... calkiem nawet milo bylo... piekna pogoda, wycieczka do Parku Jurajskiego w Baltowie... taki mini-urlop... :-)

ide do galerki sie z synem zameldowac... ;-)
 
hi hi...nastepna uzalezniona... ;-)

wstyd sie przyznac, ale ja jeden jedyny raz, wlasnie w przypadku Lost pokusilam sie o piractwo... naprawde nie moglam sie powstrzymac, kiedy obejrzalam pierwsze 2 odcinki w TVP1... do nastepnego tygodnia obejrzelismy obie serie...
 
Ja nie lubię oglądać w telewizji :-) tzn jak mam podanę godzinę itd. No i mimo wsyztsko o piractwo się nie pokusimy, tym bardziej, ze druga lada moment będzie ;-)
 
reklama
wtedy, kiedy lecial Lost, Ty ogladalas Gotowe na wszystko... jakos chyba maju czy w czerwcu zeszlego roku, bo my wtedy na dzialce bylismy... :-)
 
Do góry