witam!!

[*syla*]

Witajcie,

...no i kolejny tydzień się zaczął.

...wiecie co, ja chyba też już chcę wiosny:-)

człowiek wraca z pracy i już noc a że ja jak kury, jak się ściemnia to idę spać więc dla mnie dzień za krótki.

Nie mogę się już doczekać kiedy po pracy przyjdę do domu i będzie można jeszcze "drugą połowę dnia" spędzić na dworzu z dzieciakami, na trawce....oj chyba syndrom poniedziałku mnie dopadł!

 

[mała26]

Syla ja też w nastroju poniedziałkowym, że aż boję się na forum oddzywać.
Jeszcze czytam jakieś smuty kobiet w necie...

 

[*syla*]

Mała, mam nadzieję, że to nie moje smuty....;-)

 

[tusiekn]

Zima tez jest fajna, ale chyba chce zeby juz byla wiosna, dzisiejsza pogoda jest po prostu rewelacyjna. Bylismy na dlugim spacerze, Tusiu poznal nowych kolegow:-) Oczywiscie najzabawniejsze byly czapki kolegow i co chwile ich chcial szarpac:-)

 

[Doxa]

Witajcie!

No tak weekend i już po, zleciał nie wiem kiedy!

Ja ostatnio zupełnie nie mam czasu: dom, dziecko, mąż, praca ... hi, hi tyle szczęścia (albo nieszczęścia), że pracuję w domu

 

[kasiek74]

Witam!
Oj, ja dzis tez musiałam iść do pracy Ale zleciało nie wiem kiedy

Widzę, ze nowa moda. wyblakłe wiadomości ? Czy to dla tych co mogą się ewentualnie obrazić?

Odwiedzę BB jeszcze wieczorkiem (jak mi sie uda);-)

 

[magdusiek]

Ja za to mam poczucie, ze zaniedbuje męża;-)

 

[kasiek74]

Co tu tak pusto?

Ja dzis byłam na umówionej rozmowie u dziadków mojego małego "pacjenta". No i ma\iałam tam byc 20 minut a pozostałam ponad 2 godziny. Oczywiście zgodziłam sie podjąć terapię. Tymczasem raz w tygodniu, bo uważam, ze dzieciak jest i tak przeładowany zajęciami.

 

[mała26]

dzień dobry,
pustki na forum.
U mnie pogoda pod psem, pada deszcz, jest ciemno i szaro. brrr A mój mąz właśnie pojechał na pogrzeb do Nowego Sącza. :-(
Syla jakie Twoje smuty? No coś ty! Czytałam wypowiedzi kobiet na temat swojego życia. Tylko się załamać, że mozna tak żyć,a lbo cieszyć się z własnego szczęscia, że mnie to nie spotkało...
Doxa to wielkie szczęście pracować w domu, naprawdę, choc wiem, że przy dziecku na pewno cięzko zabarć ci się do pracy.
Kasiek a jak Twój pacjent się miewa? Co się zmieniło od tamtej pory?

 

[kasiek74]

Witam!
O rany, ale pusto.
U nas bez deszczu, leży śnieg al e jakos też ponuro!

Mój mały pacjent bardzo urósł od czasu naszej terapii, zaczął mówić, chociaż bardzo niewyraźnie, no i przede wszystkim została częściowo opanowana jego nadruchliwość. Problem u niego jest bardzo złożony- to dziecko z poważną wadą wzroku i zaburzeniami zachowania, przy tym z całą pewnością upośledzone.

Syla, popatrz dzieci masz zdrowe, rodzina w komplecie, w pracy się kręci, niedługo wiosna:-) spójrz na siebie i uśmiechnij się:-):-):-):-):-)

No, a teraz pora do pracy