witam!!

[drzewko]

Magdusiek to przede wszystkim coś zjedz dziecko!

 

[magdusiek]

Jem własnie :-)
Natalai zamknięta w łóżeczku na czas mojego jedzenia, woła "mama da", ale mama nie da, bo to całkiem nie dla dzieci jedzenie.
I wóla tata patrząc wymownie na drzwi. Jak ja mam jej wytłumaczyć, ze tata owszem, ale za kilka dni dopiero?

 

[drzewko]

ojej to niefajnie, że on ma taka pracę, przykro mi Magdusiek, to cię przytulam.

 

[magdusiek]

Dzięki Drzewko,
dobrze będzie, czasem są okresy, ze praca upierdliwa, a czasem, ze luzna, w sumie wiedzielismy i wiemy, ze do konca stycznia będzie upiornie. Ale pozniej bedzie lzej i więcej czasu.

 

[magdusiek]

NO, ale jedno jest fajne, Natalia zasnęła, jak jestem z nią sama to chodzi spać wcześniej, bo nie ma rozreywek ;-)

 

[Vertigo]

u mnie to nie nawrot tylko jakas eksplozja badziewia wszelkiego

3maj sie magdus!

 

[magdusiek]

Vertigo, dzięki.
Akle wiesz co, jeśli to eksplozja to wybucha i mija. Mam nadzieję, że minie lada moment i nic nie zepsuje.

Chyba mi lepiej ciut. Nie ma to jak wejść na BB i spotkac przyjazne dusze.

 

[drzewko]

ufff, to czyli jeden dołek zakopujemy, tak? no dobra spłycamy.. a ty Vertigo nie wiesz co się robi jak się czepia? otrząchamy, idziemy na rozstajne drogi i plujemy trzy razy za siebie. tak mnie kiedys nauczyła Babka z Orli

 

[magdusiek]

No, ja to w sumie rzadk mam zły nastrój. Jak czuję, że nie jestem sama to mi pomaga.
I staram sie jak Scarlett, pomyśleć o tym jutro. Czasemw związku z tym odpycham, ale nastrój się poprawia.

Zaraz pęknę, wygłodniała rzucilam się na jedzenie i chyba przegięłam.

 

[drzewko]

no to teraz ja ide sie rzucać