reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

reklama
Heloł! :)
Sto lat mnie tu nie było ;)
Tak sobie wpadłam i czytam, że chcecie zabrać mi dostęp do postów zamkniętych :-[
Trochę szkoda, ale z drugiej strony zgadzam się z tą decyzją-po prostu nie mam czasu na systematyczne udzielanie się na forum :(
Mam jednak nadzieję, że będę mogła czasami tu do Was zajrzeć?

Pozdrawiam

P.S Magdusiek dzielna mama i córeczka :) Dobrze,że już po wszystkim.
 
Dzięki Kobietki za miłe słowa i gratulacje :-* :-* :-* :-* :-*
Już jestem coraz bardziej spokojna o to że bedzie ok w żłobku no bo jakże ma być inaczej, nie? :)

Brawo dla Magduśka i Natalki. Dzielne jesteście kobitki :)

Ina To ja sie tak ostatnio wkurzałam na moich rodziców i siostrę. Natka jak widzi ze coś się je to chce też a oni najchętniej by wszystko jej dali i jeszcze teksty "no nic ta mama Ci nie da" ::) to "nic" dotyczyło np bitej śmietany ale takiej w sprayu czy jak sie tam zwie. Kurcze ja wiem ze oni bardzo ja kochają i chcą jak najlepiej, poza tym martwią się że jest taka drobna, ale nie ma bata żeby wytłumaczyć że wprowadzamy wszystko stopniowo a nie na hurra. Tym bardziej ze miała na szyi straszna wysypke i chciałam określić przyczyne (jak się okazało Bebilon) to słyszałam jeszcze "ty to wszędzie widzisz alergię..." zwłaszcza mój tato taki madry...
Co do teściów to rzadziej się widujemy (alleluja) ale ostatnio i tak byłam molestowana truskawkami przez teściową. Chociaż setki razy tłumaczyłam że w ciąży mnie strasznie wysypało po truskawkach i wolę nie ryzykować. Ale i tak w kółko słyszałam wykłady nt jakie to zdrowe, ile witamin itp. (jakbym nie wiedziała). I tak aż do znudzenia ::)
 
magdus, a co Ty z tymi podziekowaniami? oglupialas?! gdyby ktoreas z nas siedziala na oddziale to przeciez tak samo bys sie inneteresowala co slychac...
 
Vertigo, niby tak, ale jak tam siedziałam i starałam się, żeby mi łzy nie leciały i żebym była jak dawniej twarda to ejdnak to wszystko strasznie potrzebne yło i wcale nie takei oczywiste. bo wszytsko fajnie, i ja wszystko zniosę itd i mogą mnie milion razy operować, ale jak zobaczyłam jak Natalkę 3 osoby trzymają w tym ja i nie mogą uspokoić, a czwarta próbuje dla Natalki dobra, najdelikatniej jak umie pobrać krew i wsadzić wenflon, żeby nie dręczyć jej znów to jednak słabo mi było. A jak taki mały ludek przyjechał do mnei na takim wielkim łóżku i jeszcze zanim otworzył to jdno oko, które wystawało to już spylał do mnie to było mi jesdzcze słabije ;)

Anna - ogólnie tylko ten pierwszy dzień było słabo, drugiego już całkiemz nośnie,oczywiście jak malutka już wróciła z operacyjnego, dzisiaj luz całkowity.
No i wyciumkała mnie za wszystkie czasy ;) Gdyby mi zaczynało brakowac pokarmu to na pewno na nowo by mi wrócił ;)
 
reklama
Do góry