Wróciłam od rodziców , nawet byli bardzo wyrozumiali . Ale pani doktor to chyba się zakrztusiła parę razy , bo tato dał upust złości na lekarzy w całej okazałości. Mnie już przeszło , no prawie ale jest ok. Teraz tylko czekam aż mężuś wróci z pracy i już wspólnie coś napiszemy na forum . Pozdrawiam wszystkie mniej lub bardziej znane forumowiczki .Acha u nas też przeszła burza z gradem i pozalewało trochę ulic , ale ja całe szczęście nie zmokłam , to jedno co mi się dzisiaj udało.
reklama
I całe szczęście bo dzidzia musi być zdrowa , mimo głupoty poniektórych lekarzy sama muszę wiedzieć czego się wystrzegać , żeby było dobrze. A jutro idę do ginekologa wyjaśnić sprawę i tych badań i tego nieszczęsnego terminu porodu , bo jak nie on to kto ma wiedzieć? Ale, żeby nie psuć tu atmosfery gratulacje wszystkim tym które były dziś na USG cieszę się razem z wami przynajmniej wam się udało a , ja mogłam sobie poczytać to tak jakbym była tam, z wami. I nie musicie mnie przepraszać przecież to nie wasza wina , że tak wyszło jeszcze przyjdzie taki czas , że ja się pochwalę co i jak.
A narazie sobie spokojnie siedzę i popijam rumianek (bo lubię) , no i jakoś tak spokojniejsza jestem . Dzidzia kopie więc wiem , że mimo tych dzisiejszych stresów ma się dobrze (bo to akurat ta pora kiedy kopie). Wy też tak macie , że dzidzie mają pory kopania i spania?
A
Anja26
Gość
Moja przewaznei kopieo jak sie klade spac. Jak juz sobei wygodnie leze w lozeczku to ona zaczyna szalec. Ale teraz tez zauwarzylam ze coraz czescie kopie w ciagu dnia. Szaleje na calego, cos czuje ze niezle ziolko z niej bedzie,pewnie sie wda do mamy.
Mam chwilkę więc zaglądam
Ojej!!Ale tu się działo!!
Syla serdeczne gratulacje! Super jest mieć dziewczynkę ;D Cieszę się razem z Tobą. Jak czytałam Twoje opisy to aż mi dzidzia podskakiwała - prawdopodobnie też dziewczynka DRUGA ;D
Magda bardzo Ci współczuję tych przykrości, ale nie wracam do nich bo chyba już jestok. Cieszę się, relaksuj się ;D
Doxa pamiętam swoje pierwsze pranie małych ubranek... cudowne przeżycie. Zazdroszczę Wam tych pierwszych przeżyć, bo druga ciąża część z nich zabiera. Na szczęście tylko część.
Apropos drugiego maleństwa - ja teraz sama się zastanawiam jak psychicznie przyjmę drugie dzieciątko (choć czekamy na nie jak szaleni). Nasza Elunia jest dla nas wszystkim i mamy strasznego bzika na jej punkcie (długo na nią czekaliśmy). Nie wiem jak sobie poradzę z podzieleniem miłości rodzicielskiej. Pewnie to naturalnie przyjdzie samo, ale coraz częściej o tym myślę. Pewnie inne podwójne mamuśki mogłyby też coś o tym powiedzieć.
Ojej!!Ale tu się działo!!
Syla serdeczne gratulacje! Super jest mieć dziewczynkę ;D Cieszę się razem z Tobą. Jak czytałam Twoje opisy to aż mi dzidzia podskakiwała - prawdopodobnie też dziewczynka DRUGA ;D
Magda bardzo Ci współczuję tych przykrości, ale nie wracam do nich bo chyba już jestok. Cieszę się, relaksuj się ;D
Doxa pamiętam swoje pierwsze pranie małych ubranek... cudowne przeżycie. Zazdroszczę Wam tych pierwszych przeżyć, bo druga ciąża część z nich zabiera. Na szczęście tylko część.
Apropos drugiego maleństwa - ja teraz sama się zastanawiam jak psychicznie przyjmę drugie dzieciątko (choć czekamy na nie jak szaleni). Nasza Elunia jest dla nas wszystkim i mamy strasznego bzika na jej punkcie (długo na nią czekaliśmy). Nie wiem jak sobie poradzę z podzieleniem miłości rodzicielskiej. Pewnie to naturalnie przyjdzie samo, ale coraz częściej o tym myślę. Pewnie inne podwójne mamuśki mogłyby też coś o tym powiedzieć.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: