reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

cześć laski-grubaski... :)

fajnie, że nowe mamuski do nas dołączają... może skończą się weekendowe przestoje... :)

wreszcie jesteśmy w trakcie zaopatrywania sie w aparat fotograficzny, to Wam niedługo moje brzucho pokaże... oczywiście jak sie zmieści w obiektywie... ;)
nie wiem, czy Wy też tak macie, ale mi jednego dnia wystaje tak, że nie widze własnych stóp, a innego jest taki, jak w 3 m-cu...
chyba młodzież nie może sobie miejsca znaleźć... za duża przestrzeń i się gubi... :)
z resztą jak byliśmy na usg, to w trakcie 20-minutowego badania trzykrotnie zmieniał pozycję... i to nie tylko buzia do góry czy na dół, ale i z prawa na lewo...
...no i oczywiście kolejna paranoja, czy jak sie tak bedzie wiercić to się przypadkiem pępowiną nie okręci i nie zrobi sobie krzywdy... albo co gorsza - czy jej nie urwie... :)
... ja to mam jednak porąbane w tej głowie... ::)
 
reklama
Witaj Damaris :).
Jestem pełna podziwu. Podziwiam Cię tym bardziej, że sama mam już jedno i to nie wtakim wieku jak Twoje. Mój Oskar ma 8 lat i oprócz tego że czy chciał czy nie chciał trzeba się zebrać i jechać zawieźć do Wrszawy do szkoły (mieszkam pod Warszawaą) później odebrać i na dodatkowe zajęcia. Czy się dobrze czujesz czy nie. Ale nie jest to dziecko potrzebujące opieki 24 h na dobę. Wiem ile czasu trzeba poświęcać takiemu maleństwu bo przypuszczam że nie ma jeszcze 3 lat. I jeszcze ten przykaz odpoczywania i leżenia co jest u Ciebie właściwie nierealne. Chylę czoła. Ale nie martw się Twój optymizm doprowadzi do szczęśliwego zakończenia. Trzymam kciuki za Ciebie i serdecznie pozdrawiam. A masz możliwość spac razem z małą w ciągu dnia? Może takie momenty wykorzystuj.
Pozdrawiam serdecznie Sylwia
 
Cześć dziewczyny

Cześć Teddy widzę że już przy kompie :) Myślałam że jak nie mam Małej i kaszu to będę ty sama :laugh:

No, no czekamy na zdjęcia, a z tą pępowiną to nie dawaj małemu przypadkiem nożyczek to nie obetnie, urwać sama się nie urwie :laugh:
Mi też ten brzuchol się zmienia, rano mniejszy wieczorkiem jak balon pod bluzką.
Małe teraz już Cię słyszy więc może mu przedyktuj plan miasta (macicy) to może nie będzie się gubił.

Ja własnie zrobiłam sobie śniadanko. I dzisiaj mi się przyfarciło, poprosiłam siostrę żeby zawiozła Oskara do szkoły a ja jeden dzień poleżę sobie. Jak to miło niemusiec się ubierać na raz, dwa, raz, dwa.....
 
a no pieknie... 24 tydzień to już nie jakieś tam pitu-pitu... ;)
niedługo studniówka... czas pomyśleć, jak to uczcić... :)

Syla, z tym urwaniem pępowiny to ja wiem, że mało prawdopodobne, ale całkiem niedawno jedna z dziewczyn tu na forum pisała, że w ten właśnie sposób straciła dziecko tuż przed rozwiązaniem... tompnęła mną ta informacja strasznie, nie przypuszczałam że coś takiego może mieć miejsce, a jednak... :(

ale koniec ze smutnymi tematami... co nie oznacza, że koniec z marudzeniem...

ja też chcę na zwolnienie...
juz mi się nie chce pracować... ale jeszcze do sierpnia wytrzymam...
 
Witajcie NIEgrube brzuchatki! (Teddy już Ty lepiej mnie nie dołuj z tymi "grubaskami" ;))

Damaris miło że zdecydowałaś się do nas aktywnie dołączyć, jest już tutaj kilka "drugoródek"! Super, Wy jako doświadczone służycie nam nieocenioną pomocą!!! Odzywaj się kiedy tylko niunia Ci pozwoli!!!!

A studniówkę mamy już za 19dni ;D ;D ;D, musimy rzeczywiście coś wymyślić na jej uczczenie ;D ;D

 
Cześć Dziewczynki!

Ja jak zwykle z szybką wizytą. Chcę się przywitać, bo byc może dzisiaj w ciągu dnia uda się wpaśc do Was.
Pozdrawiam serdecznie wszystkie nowe Mamuśki, które w ciągu ostatnich 48 godzin mojej nieobecnośći dołączyły do grona szalonych Mam!!!

Doxa,
Jak tam kulinaria, kiedy się zobaczymy, bo ja zaraz wyjeżdżam, co oczywiście nie wyklucza naszego spotkania, ale mogę się z Tobą umówić hm, niech pomyślę.... Smażalnia we Władysławowie?? Nie hmm... to może zachód słońca z naszymu brzusznymi facetami w Jastarni??

Daj znać bo czas mi się kurczy.

P.S. Kupiłaś patelnię??
 
Cześć wam wszystkim. Pytałaś mnie Doxa wczoraj jak to robię że dopiero 3 kg przytyłam i czy ja w ogóle coś jem? Jem i to takie ilości że aż człowieka strach ogarnia jak na mnie patrzy. Zawsze jadłam dużo czego nigdy nie było po mnie widać , ale teraz to po prostu przeginam . Jem więcej od mojego męża który do szczuplutkich nie należy. Taka moja natura , zawsze ciężko mi było przytyć. Mam w rodzinie jeszcze jedną ciężarówkę ma termin na 2 sierpnia , przytyła już do tej pory ~28kg. Nie martwcie się nie będzie tak żle. A za wczoraj , że tak szybciutko uciekłam bardzo was przepraszam to przez mój bolący kręgosłup (nie chciałam narzekać).I zaraz znowu na troszkę zniknę muszę iść z pieskiem na spacer (to chyba dlatego nie tyję 3razy dziennie spacerek), ale niedługo wrócę i znów się odezwę.
 
A widzisz Teddy - sprawdzają się słowa mojej gin - nie czytać za dużo. Ja mam juz przesyt takich informacji i nie będę się zamartwiała na zapas. Co ma być źle? Gdyby większość ciąż kończyła się źle to przy tak małym ostatnio przyroście naturalnym ilość narodzin spadłaby niemal do zera gdyby tak często z ciążami coś się działo. A my przecież właśnie w tym roku przełamujemy spadek naturalny ludności w Polskce. :) No nie?!!!!

Doxa nawet nie wiesz ile ważą teraz naze cycki. :laugh: To są te Twoje dodatkowe kilogramy.

No to co robimy na tę rocznicę? Torciki, które przekażemy małym drogą pokarmową???? :)
 
reklama
Do góry