reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

witam!!

reklama
cześć brzuchatki... :)

a ja myslałam, że w weekend, szcsegolnie tak rano, to nikogo nie będzie...
zaraz sie biorę za skanowanie fotek... bo od 10 tygodnia nic nie wklejalm... :)
 
Teddy ja od godziny 7 miałam gości. Mój mąż był ze znajomymi w kinie na maratonie "Włacy Pierścieni" Sam film trwał 11,5 odziny. Przyszli wyczerpani :-) Musiałam im zrobić śniadanko, kawkę ... wstałam o 6. Pogoda jest do duszy więc nie chce mi się zabierać do sprzatania. Zresztą mężulek teraz odsypia nockę i nie chcę mu przeszkadzać.
Czekamy na fotki :-)
 
O widzisz Jolik to Cię wyczułąm z tym spaniem ;)
A ja byłam i na forum i jednocześnie oglądałam Opole - do końca! :)
 
Doxa Ty to masz zdrowie :-) Ja chciałam wyprostowac tylko kości :-) wstałam po północy i długo potem nie mogłam zasnąć. Wogóle to miałam ciężką nockę, non stop sie budziłam i zerkałam czy Marcin już wrócił ...

Biegnę na targ po truskaweczki i jakieś kwaituszki do wazonu.

Narazie dziewczynki papa
 
Ja już dawno po śniadanku i po wstępnych porządkach w kuchni. Jejku jak ja nie lubię sprzątać :mad: ale za to lubię jak mam posprzątane ;D ;D ;D
 
ja też już po śniadanku...
mój niemąż jeszcze śpi bo do 4 rano bębnił w Medivala...
jak ja tęsnię do tych czasów, kiedy sama zarywałam nocki przy gierkach... chlip, chlip :(


Jolik, a ten Twój znów w kinie???
to się zaczyna podejrzane robić... ;)
 
reklama
... a może i nie,
jak mam nie przesypiać nocy, lub spać po godzinie... to może wtedy... :)

zartuję,
pewnie nawet moje myśli nie zahaczą na moment o gierki... no cóż, nastały nowe czasy... :)
 
Do góry