witam!!

[mała26]

z tego co piszecie wygląda na to, że moje maleństwo nie jest takie maleństwo. Jest zupełnie normalnej wielkości! ufff Dzięki dziewczyny
kika77 też chciałabym już niedługo poczuć jak moje maleństwo dokucza! to musi być niesamowite!
a narazie to mnie strasznie muli od samego rana! a wczoraj wieczorem miałam jakieś kłucia w dole brzucha! mam nadzieję, że to nic strasznego, bo w dodatku od kilku dni boli mnie lewy jajnik. dobrze że idę dzis do gin., bo zaczynam się niepokoić...

 

[bazal]

Witajcie kochane!
Nie wiem jak długo będe pracowac. Zależy wszystko od samopoczucia i na ile mi dzidzia pozwoli. Planuje isc na zasłuzony wypoczynek tak od sierpnia, ale może sie okazać, że już wcześniej maluszek będzie się domagał odpoczywającej mamusi. Na razie praca mnie męczy, a najgorsze są te osłabienia w środku dnia, kiedy to KONIECZNIE powinnam sie położyć na chociaż 15 minut. W biurze taka sytuacja jest niestety niewyobrazalna...

Kasiu74 - o moim stanie 'błogosłąwionym' też nikt w pracy nie wiedział do ubiegłego czwartku, kiedy to zdecydowałam sie przekazć tę wieść. Kupiłam ciasto, dobrą kawę i zaprosiłąm wszystkich z działu i oczywiście kierownika. Bardzo cieło mnie przyjęli, choć poczatkowo obawiałam sie reakcji. Trzymam za Ciebie kciuki - podziel sie tą wiadmością - im wcześniej tym lepiej. Chciałąm uniknąc podejrzliwych spojrzeń na moją sylwetkę i pytan 'czy ty sie dobrze na pewno czujesz'. Teraz wszystko jest jasne i nie musze niczego przed nikim udawać. Pełna życzliwośc i wyrozumiałość.

 

[Kasia74]

U mnie w pracy jest inna atmosfera, niż u ciebie. Niedawno jedna koleżanka oznajmiła,że jest w ciąży.Wszyscy patrzeli na nią bokiem , słyszałam dziwne komentarze w stylu"niech ona nie myśli,że będziemy teraz za nią pracować","napewno niedługo przyniesie L4 i będzie leżała w domu".Trochę się boję tej chwili kiedy im o tym powiem, ale to w końcu moja sprawa i nikt nie powienien się wtrącać.Myślę,że popracuję do końca czerwca najwyżej a od lipca planuję L4 czyli wakacje.Nie będę w upały biegła z brzuszkiem do pracy i tak nikt tego nie pochwali, nawet nikt nie będzie się mną przejmował.POZDRAWIAM!!!!

 

[Doxa]

Cześć Mamunie,
ale dzisiaj mam dzień, nic mi się nie chce robić, na nic nie mam ochoty do jedzenia (ale głodna jestem, jem tylko nic mi nie smakuje) i do tego mam wisielczy humor i wszystko mnie drażni. W ogóle mam wrażenie, że nikt mnie nie rozumie ... ojjj i takie tam ...
Zdarzają się Wam takie dni? Jak Wy dzisiaj się czujecie? Ja w sumie dobrze się czuję, żadnych grubszych dolegliwości, ruchów dzidzi nadal nie czuję ...
chyba mam dzisiaj chandrę albo innego doła ...

 

[kika77]

hej
nie przejmuj się
ja też dzisiaj mam taki humorek, i cały dzień śpiący jakiś taki a co do jedzenia to mam ochotę na bułeczki na parze z jagodami, i dopiełam swego bo zaraz je sobie zjem ;D
ale nie będę wam robić smaków mam tyle przygotowań przed komunią mojego Dawidka, już 22 maja, a ja na dodatek stroję kościół w kwiaty(bo prowadzę kwiaciarnię) a że miałam do wyboru latanie ze szmatą to wolałam kwiaty będę wtedy w 5 miesiącu ciąży, więc mam nadzieję że dzidzia w ten okres zrozumie to zamieszanie : wczoraj kupiłam album dziecka i wkleiłam tam 3 zdjecia z usg, bedzie miała pamiątkę na całe życie

 

[Doxa]

Dzięki kika za pocieszenie,
sama rabiłaś te "parowańce" czy kupiłaś?
Suuuper pomysł z tym albumem dla dziecka. Kupiłaś taki specjalny, czy zwykły? Też tak zrobię. Naprawdę bardzo spodobał mi się Twój pomysł ;D Aż mi się humorek poprawił!
A powiedz, te zdjęcia z USG są na papierze termicznym? Bo jeśli tak, to za kilka lat zżółkną, a potem będą blaknąć Ja chyba zrobię xero i te skopiowane wkleję!

 

[kika77]

cześć!!
niestety nie miałam czasu na robienie domowych bułeczek, więc kupiłam. co do albumu to kupiłam taki specjalny z kolorowymi kartkami, a wkleiłam ksero zdjęć bo faktycznie te oryginalne później stracą na wyglądzie.
ostatnia noc była koszmarna, budziłam się co godzinę, popatrzyłam na zegarek i dalej zasypiałam, rano byłam nieprzytomna, ale jak wrócę z przychodni to chyba się zdrzemnę do obiadku.

 

[Karen]

Doxa ja podobnie do Ciebie na nic nie miałam smaków,kompletnie wszystko smakowało mi jak "słoma".A to co kiedyś było takie pyszne teraz nie mogłam na to patrzeć.Raczej wszystko musiałam w siebie wmuszać ale do tego totalny brak uczucia głodu.Ale od niedawna mam napady takiego wilczego głodu,że jak jestem np.na mieście to sklep - buła,parówy(ostatnio nawet musztarda) jakiś przytulny murek na którym mogę to wszystko rozłożyć i wchłonąć(myślę,że to odpowiednie słowo).No muszę, bo jak czegoś nie zjem to mdłości.W końcu mogę spokojnie jeść.Apetyt mam zdecydowanie większy.No i coś mnie na słodkie bierze.Czyżby dziewczynka...?Wierzycie w to?Aaa...jeszcze jedna przypadłość mniejwięcej co drugi dzień wymiotuję po...czyszczeniu zębów a nawet w trakcie i nie żeby mi przeszkadzał zapach mięty,po prostu czyszczę sobie,niby nic,aż tu nagle...Dobra bo coś mam natchnienie do pisania.Teraz Wasza kolej...Pozdrawiam

 

[mała26]

Hey dziewczyny!
Karen czytając twojego posta miałam wrażenie jakbym to ja to napisała! Mam dokłądnie w 100% to samo co Ty! Też apetyt niesamowity, musze zjeśc żeby żołądek mnie nie "ściskał", i wymioty co drugi, trzeci dzień nawet po dwa razy dziennie! dokładnie ta sama sytuacja! Wczoraj byłam u gin. Powiedziała, że wszystko jest ok, wyniki też ok, maleństwo rośnie jak na drożdżach, pomimo tego że ja schudłam już od początku ciąży 5kg! :

 

[Doxa]

Witam w tak wiosenny dzień!
Ten mój wczorajszy brak smaków to chyba był spowodowany małym dołkiem psychicznym, dzisiaj na szczęście jest już lepiej. Ostatnio mam wielką ochotę na wszelkie nowalijki i owoce wiosenne, no ale niestety jeszcze muszę poczekać
Karen i mała, miałam tak jak Wy, musiałam coś zjeść co jakieś 2 godziny bo inaczej mdłości. Mycie zębów też powodowało u mnie reakcję wymiotną Ale pasty do zębów mi nie smakowały, mięta była dla mnie za ostra, używałam takiej mdłej - wtedy było lepiej, no i wydaje mi się, że mycie tylnych zębów powodowało tę reakcję. Więc zęby myłam w tempie expresowym! Na szczęście już jest to wszystko za mną!!!  ;D
Dziwi mnie tylko to, że w 2 i 3 miesiącu nie byłam w stanie pić hebaty i kawy, a teraz herbata mi b. smakuje zwłaszcza z cytryną. Sądziłam, że ten niesmak zostanie mi już do końca ciąży ... Nie wiem czy to normalne?
Mała bardzo się cieszę, że z maleństwem i Tobą wszystko w porządku, ja dzisiaj byłam na badaniu krwi itp, a do ginki idę dopiero we wtorek, ciekawe co usłyszę!