reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

witam!!

Jolik pisze:
Cieszę się, że spanie wieczorne i nocne jest bez najmniejszych problemów. W dzień jest łatwiej "walczyć" ze śpiącym maleństwem.
Kładę go wtedy gdy widzę, że jest śpiący: ziewanie, tarcie oczu, znurzenie i marudzenie, a nie o określonych godzinach. Niestety jak tylko znajdzie się w łóżeczku to zaczyna się ... płacz :-(

skad ja to znam ???
 
reklama
Vertigo - ale u nas to było już dobrze. Przez długi okres czasu Tymek nie miał najmniejszego problemu z samodzielnym zasypaianiem, a od ponad tygodnia "cyrk". Mam nadzieję, że do mojego powrotu do pracy spanie się unormuje bo inaczej będzie krucho :-( Nawet suszarka na wiele się nie przydaje :-) Uzależnił sie od niej czy co? A może przyczyna jest brak spacerów?
 
czesc Misiaki :)

Ja juz wrocilam z pracy :laugh: bylam tam dzisiaj poltorej godziny....ale sie napracowalam, ale i tak pedzilam do domu strasznie. Wjtek zostal z mala i dawak jej o 9-tej rano sniadanko, inie zjadla wiele, ale teraz zasnela normalnie tak jak codzien okolo 10-tej.

Joliku, nasi znajomi mowili, ze ich Nikolasek zmienil sie bardzo po 4-tym miesiacu. Sypia zupelnie inaczej miedzy innymi, moze tymus tez sie wyrabia na starszego. Tak jak piszesz dobrze, ze w nocy spi samodzielnie ;)

Vertigo, powaznie na mrozie spacerujecie tak dlugo??. jak tak, to ja tez sie dzisiaj pozadnie ubiore i ide chodzic. :)
Na razierano jak wychodzilam to bylo -18st - nie powiem zimno, ale przezylam jeszcze wieksze zimno joz o tym kiedys pisalam, woec nie bede sie powtarzac ;)

Shady ja tez mysle, ze powinnas koniecznie zadzwonic pod podany telefon, Jestes po porodzie i mozna spokojnie podciagnac Twoje samopoczucie pod sprawy poporodowe, a jak ona stwierdzi, ze nie, to Cie gdzeis indziej skieruje. Badz odwazna!

No i chlopakom solenizantom slemy buziaczki - Anula i mama.
 
Jolik pisze:
Vertigo - ale u nas to było już dobrze. Przez długi okres czasu Tymek nie miał najmniejszego problemu z samodzielnym zasypaianiem, a od ponad tygodnia "cyrk". Mam nadzieję, że do mojego powrotu do pracy spanie się unormuje bo inaczej będzie krucho :-( Nawet suszarka na wiele się nie przydaje :-) Uzależnił sie od niej czy co? A może przyczyna jest brak spacerów?

u nas nie bylo dobrze ;) przez to pourodzeniowe chorobsko przyzwyczailismy Tosie do noszenia tak dlugo az zasnie. potem z wygodnictwa przyzwyczailismy ja do spania na nas - bo do kompa nam sie spieszylo. potem do smoczka... ::) no generalnie same bledy! :-[ teraz probuje ja odzwyczajac i od smoka i od spania na mnie... karmie ja na lezaco i odjezdza przy cycku. jak jest tata to odnosi ja do lozeczka, ja zostawiam w naszym, bo boje sie, ze mi sie obudzi (bo tak mnie ubezwlasnowolnila, ze nawet do kibla nie moge wyjsc! o jedzeniu to juz w ogole nie wspominam - pieknie schudlam ;) )

Tosia przy suszarce/ odkurzaczu pieknie sie uspokaja, ale nie spi. a sprobuj potem wylaczyc urzadzenie ::)

brak spacerow moze byc. jezeli nie wietrzysz go w ogole (Tola dlatego 'spaceruje' przy balkonie) to moze tak miec... do tego suche powietrze i wystarczy. mnie tez taka pogoda i siedzenie w domu wkurza.
 
Orzech pisze:
Vertigo, powaznie na mrozie spacerujecie tak dlugo??. jak tak, to ja tez sie dzisiaj pozadnie ubiore i ide chodzic. :)
Na razierano jak wychodzilam to bylo -18st - nie powiem zimno, ale przezylam jeszcze wieksze zimno joz o tym kiedys pisalam, woec nie bede sie powtarzac ;)

zalezy na jakim mrozie... tak jak pisalam - do -10 spacerujemy do 2h - zalezy czy wczesniej zmarzne ;) teraz Antonina codziennie 'spaceruje' 2h. tyle, ze w salonie przy otwartym balkonie - zdjecie 'instalacji spacerowej' w galeryjce ;)
 
tak, tak zdjecie widzialam, super....to ja czekam dzisij do popoludnia jak sie ociepli i wyrusszam na normalny spacer :)
 
Witajcie dziewczyny! Szymonek baarzdo Wam wszystkim dziękuje za życzenia!!!
Jednocześnie dla Wszystkich dzisiejszych solenizantów wszystkiego naj naj naj!!!!

Siedzenie w domu też już mi źle robi, powiedzcie dziewczyny do jakiej temperatury wychodzicie z maluszkami?
Vertigo dzięki za optymistyczną prognozę pogody :)
Co do przyzwyczajeń...hm mój Szymuś śpi u nas w łóżku, bo mi tak było super wygodnie, nie musiałam w nocy wstawać.No a jak go położe do łóżeczka to od razu oczy jak pięć złoty. I też uwielbia zasypiać na rękach.
 
pisalam wlasnie rano bylo -18, teraz jest piekne sllonce i jest juz -14.4....do 13-tej bedzie juz mniej niz 10 - mam nadzieje.
 
reklama

hej laseczki.....ale macie dylematy....hihihi ja na szczescie nie cierpie z powodu niewychodzenia z domu, za zimno.....nienawidze zimy, a maly to nie byk na dworze tyydzien bo nie chce go wyziebiac, jak ktoras z was napisala ze chodzi przy takim mrozie 2 godziny od razu zaczelam zamarzac ;) moge w upal chodzic i 10 godzin ale w mroz nigdy brrr
 
Do góry