reklama
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
O Kubusiu to rzeczywiście można powiedzieć, że samodzielnie siedzi. Jest niesamowicie silny :-) a Tymusiowi jeszcze kilka tygodni potrzeba do opanowania tej sztuki, ale poradzimy sobie :-)Orzech pisze:Tymcio i Kubus faktycznie fajowo siedza
oj musze sie oczywiscie postarac zeby tez sie pospotykac z Wami
A co do spotkania to postaraj się, postaraj :-)
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Witam ponownie!
Jolik, Kika Fajnie wyglądają Wasi synkowie w ogóle zdjęcia super
Efunia Tymek elegancko główkę trzyma i fajne robi minki
Ina Damianek przesłodki
Ogólnie rzecz biorąc te październikowe chłopaki to przystojniaki po prostu
Słonko wyszło wiec chyba pójdziemy na krótki spacerek.
Na razie
Jolik, Kika Fajnie wyglądają Wasi synkowie w ogóle zdjęcia super
Efunia Tymek elegancko główkę trzyma i fajne robi minki
Ina Damianek przesłodki
Ogólnie rzecz biorąc te październikowe chłopaki to przystojniaki po prostu
Słonko wyszło wiec chyba pójdziemy na krótki spacerek.
Na razie
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Halo
Jest tam kto ???
Jednak ze spacerku nici.
Natalka zasneła a ja musiałam jeszcze zadzwonić do pracy i teraz już za późno. A poza tym wydaje mi sie ze jednak za zimno.
No właśnie kobietki do ilu stopni musi być na dworze żeby można było wyjść?
To nasze szczęście coraz częściej głośno się zaśmiewa Wcześniej uśmiechała się kiedy do niej mówiliśmy albo jej "śpiewałam" a teraz aż sie zanosi głośnym śmiechem (cóż jak matka tak fałszuje to nie dziwota ) Poza tym straszna gaduła z niej rośnie. Kiedy do niej mówimy albo czytam to norma, ale czasem kiedy leży sobie w łóżeczku to konwersuje np z karuzelą. ;D I tak dość długo potrafi. W każdym razie strasznie sie cieszę z tego powodu. Super uczucie kiedy maleństwo robi takie postępy. Już mnie czasami dopada deprecha jak sobie pomyślę ile to rzeczy mnie ominie kiedy wrócę do pracy.....
buuuuuuuuuuuuuuu............. ja nie chcę..............
Jest tam kto ???
Jednak ze spacerku nici.
Natalka zasneła a ja musiałam jeszcze zadzwonić do pracy i teraz już za późno. A poza tym wydaje mi sie ze jednak za zimno.
No właśnie kobietki do ilu stopni musi być na dworze żeby można było wyjść?
To nasze szczęście coraz częściej głośno się zaśmiewa Wcześniej uśmiechała się kiedy do niej mówiliśmy albo jej "śpiewałam" a teraz aż sie zanosi głośnym śmiechem (cóż jak matka tak fałszuje to nie dziwota ) Poza tym straszna gaduła z niej rośnie. Kiedy do niej mówimy albo czytam to norma, ale czasem kiedy leży sobie w łóżeczku to konwersuje np z karuzelą. ;D I tak dość długo potrafi. W każdym razie strasznie sie cieszę z tego powodu. Super uczucie kiedy maleństwo robi takie postępy. Już mnie czasami dopada deprecha jak sobie pomyślę ile to rzeczy mnie ominie kiedy wrócę do pracy.....
buuuuuuuuuuuuuuu............. ja nie chcę..............
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Luszka - ja dziś nie poszłam na spacer. Przez okno widziałam tylko mamy z większymi dziećmi, ale pewnie dziś nie było jeszcze źle. Tylko, że długo spałam i później sie zbierałam długo... za długo. Natalia się wyspała, teraz się ze mną bawi, więc mam nadzieję, że stratna nie jest
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
luszka, my bylysmy przy -7 i wietrze. Tole ubralam wtedy jak na biegun trzymam sie zasady, ze mozna wychodzic do -10, o ile jest bezwietrznie. na pl.soc.dzieci wczoraj ktos pisal, ze malenstwo 'spacerowalo' przy -20!
btw, czy ktos wie co z duralex? i lindsay dawno nie bylo...
btw, czy ktos wie co z duralex? i lindsay dawno nie bylo...
reklama
luszka
październik'05, lipiec'07
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2005
- Postów
- 1 634
Ina Wychowawczy mam do lipca ale mam nadzieje że będę mogła jeszcze wykorzystać wypoczynkowy. W tym roku mamy w przedszkolu dyżur wakacyjny więc przez 2 tygodnie będę musiała chodzić. Wtedy Jarek weźmie wolne i posiedzi z małą w domu a od września ja do pracy a Natka do żłobka.
Magdusiek Ja wczoraj też nie wychodziłam bo tak sypało więc dziś ja wystawiłam na chwilkę na balkon. Tez sie za długo zbierałam z łóżka potem sie bawiłyśmya później Natka przysnęła. A jak się obudziła to w końcu ją ubrałam i wystawiłam.
Przedwczoraj np. jak wyszłyśmy to przez długi czas miałam wrażenie że ja jedna wybrałam sie z dzieckiem na spacer. Przeważnie koło mojego osiedla był ruch jak na Marszałkowskiej a wtedy pusto. Dziś też nikogo nie widać.
Dlatego pytałam o ta temperaturę bo różne źródła mówią co innego. Raz słyszę że do -10st.C innym razem że tylko do -5. Wiec juz całkiem nie wiem.
Magdusiek Ja wczoraj też nie wychodziłam bo tak sypało więc dziś ja wystawiłam na chwilkę na balkon. Tez sie za długo zbierałam z łóżka potem sie bawiłyśmya później Natka przysnęła. A jak się obudziła to w końcu ją ubrałam i wystawiłam.
Przedwczoraj np. jak wyszłyśmy to przez długi czas miałam wrażenie że ja jedna wybrałam sie z dzieckiem na spacer. Przeważnie koło mojego osiedla był ruch jak na Marszałkowskiej a wtedy pusto. Dziś też nikogo nie widać.
Dlatego pytałam o ta temperaturę bo różne źródła mówią co innego. Raz słyszę że do -10st.C innym razem że tylko do -5. Wiec juz całkiem nie wiem.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: