witam!!

[Teddy]

jak to wszyscy?????
myślałam, ze tylko superbabki  :
a supermatki???  ;D

kochana, o tym jaka jestes matka to Ci Tymek powie, ale dopiero wtedy, kiedy nie bedzie od Ciebie zalezny....


i prosze mi sie szczegolow nie czepiac...  ;D

 

[Anja26]

Jolik na szczescie narazie pracuje na pol etatu takze tylko 3 dni w tyg.  Od nowego roku juz wracam na caly etat.  Takze taki stopniowy powrot byl nawet calkiem do zniesienia nie musialam niuni odrazu na caly tydzien zostawic.  Narazie bawi mi bratowa i mama, a od nowego roku bedzie przychodzic niania, na szczescie moja znajoma co ma 2 letniego synka.  Inaczej nie wiem co bym zrobila nie mogla bym zostawic Olivki z obca osoba.  A co do karmienia to ja tylko karmilam piersia pierwsze dwa meisiace, jak to mozna nazwac karmieniem, od samego poczatku mialam bardzo malo pokarmu takze i ja i Olivka bardzo sie przy tym meczylysmy.  Ja zla ze nei moge nakarmic dziecka a ta zla ze nie najedzona.  Takze treraz wkoncu mam szczelsiwe dziecko, je tylko mieszanke.

 

[Teddy]

Anja czemu tak wczesnie do pracy???

 

[Anja26]

Teddy glowny powod to na jednej pensij ciezko wyrzyc. Urlopu mialm tylko 3 miesiace, takze od stycznia i tak musialam wrucic a w takis sposob uloatwilam sobie powrot. Stopniowo zostawaic Olivke.

 

[malgosia_76]

O rany, Anju współczujemy. Ale z drugiej strony Olivka będzie zadowolona z takiej mamuśki, która Jests tak doskonale zorganizowana!

Teddy my będziemy bankowon no chyba że i nas zasypie. ;D
Zima piękna szkoda że się o 3 dni spóźniła

 

[_anna]

dziewczyny życzę wszystkiego co najlepsze na Nowy Rok, radości z maleństw każdego dnia, a poza tym wszystkim spełnienia marzeń i uśmiechu na codzień. :laugh:

 

[efunia]

teddy grunt to optymistyczne podejście do życia i samej siebie ;D
czuję się supermatką i już ;D

 

[_anna]

pewnie sie dziwicie że już wysyłam wam życzenia noworoczne, ale z moim małym to nie wiem kiedy znów wejdę na BB.
Teddy a co to jest Misianka - bo niby gdzie te super babki mają się spotkać? Nobo chcę się dowartościować.

 

[luszka]

Cześć Kobietki.
Dopiero teraz tu zaglądam. W końcu udało nam się wyjechać na święta ale decyzja była podjęta w ostatniej chwili. Najpierw było że nie jedziemy a w końcu pojechaliśmy tak że dojechaliśmy na kolacje do moich rodziców. Natalka przespała prawie całą drogę i w ogóle była bardzo dzielna. Najpierw wytrzymała prawie 3 i pół godszinna podróż w stronę Torunia później te wszystkie piejace nad nią ciotki. W drugie Święto znów jazda ponad 90 km do teściów i wczoraj powrót 200km do Warszawy.

Kochane bardzo dziękuję za info o spotkaniu ale nie wiem czy dojadę z tej przyczyny ze nie mam autka a małż bedzie w pracy i nie bedzie mógł nas podrzucic a autobusem jest straszny kawał drogi ode mnie w dodatku z przesiadkami i boję się że przeziębię Miśkę.
Może uda sie innym razem.
Pozdrawiam Serdecznie wszystkie mamusie i bobaski.

 

[Teddy]

ojojojoj....

luszka, my cale zycie bez autka, bo ani ja, ani Kamil nie mamy nawet prawa jazdy...
... i jutro tez autobusikiem i z przesiadkami...

zaczem sie Prezes urodzil, to wiekszosc ludzi zadawala nam pytanie, jak to my mozemy sie decydowac na dziecko kiedy nie mamy samochodu... bo przeciez to sie tak nie da...
... a wlasnie ze sie da...



Anno, Misianka to kawiarnia.... do ktorej probuje wyciagnac dziewczyny.... :laugh: