reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści z wizyt

Jestem po wizycie..
Szyjka w porządku, macica ładnie sie powieksza. na USG widziałam tego mojego bąbla ale nie dostalam zadnego zdjecia.. eksponował dzis mlodzieniec plecy i podskakiwal. tak jak obstawialam lekarz w 2 min zrobil mi pomiar NT, zbadal kosc nosowa, sprawdzil konczyny i paluszki mowiac ze dziecko genetycznie nie wykazuje nieprawidlowosci. Urósl do 7.7cm z OM termin na 21.04 a z USG 25.04.
Wyniki morfologii idealne, mocz takze a z glukoza na czczo powiedzial ze mam nie panikowac. Poprostu zachowac diete i nie widzi potrzeby paniki bo mogla byc kolacja bogata w weglowodany i stad taki wynik a hemoglobina glikowana wyszla bardzo dobrze wiec mam byc spokojna i spac spokojnie.
 
reklama
Dziewczyny, dzisiaj dzień dobrych wiadomości dla mnie :). Odebrałam wyniki SANCO - zdrowy chłopak. Dodatkowo dzisiaj wizyta u ginekologa wszystko pięknie. 14 tc, prawie 8 cm, serduszko 160. Młody ruchliwy chociaż znowu obrócił się plecami. Jak to mówi mój lekarz - tuli się do mamy :p Miłego wieczoru i trzymam kciuki za wizyty w tym tygodniu :)
 
Ja wczoraj miałam usg określające płeć.... i jakie było moje zdziwienie jak okazało się że będzie ....

IMG_2594.JPG


DZIEWCZYNKA!
 

Załączniki

  • IMG_2594.JPG
    IMG_2594.JPG
    348,8 KB · Wyświetleń: 411
reklama
Hej
Juz po wszystkim.
Urodzilam wczoraj o 16 po ciezkich poronnych bòlach. Dostalam leki silne przeciwbolowe leki i gas tez.4 godziny po pierwszej dawce lekow wywolujacych skurcze. Polozna powiedziala ze poszlo szybko bo bylismy przygotowani ze bedziemy na oddziale cala noc. Potem zaczal sie horror. Bardzo krwawilam polozna mowila ze to normalne.mnie sie wydawalo ze za duzo. Po porodzie syna to bylo krwawienie lae nie takie. Nocna gruba podpaska co 10 min. Nie dojechalabym do domu!!!!!! A chcieli mnie wypuscic.
Okolo 9 poszlam siku ale nie moglach bo tak jaby cos blokowalo!!!
Mocno zaparlam i wylecial skrzep krwi wielkosci jablka!!! Malo nie zemdlalam, zaczeli kolo mnie latac jak na ostrym dyzurze... tlen, kroplowka od razu badania krwi. Polozna wyjela ze mnie okolo 500ml skrzepow!!!! Szybka decyzja na blok operacyjny gdzie tamowali krwotok i czyscili przez 2 godziny. Pierwszy raz bylam pod narkozą, gęba mnie boli i gardło od intubacji.
Cała jestem w welfronach.
Jestem zmeczona i oslabiona ale ciesze sie ze juz po wszystkim i moge zaczac wszystko od poczatku. Czekam na wyniki DNA.
Pozdrawiam was. Xxx
Cześć, bardzo. Mi przykro, ze musialas przejsc przez to wszystko. Dobrze, że się Tobą odpowiednio zaopiekowali. Fizycznie dojdziesz do siebie, a psychicznie... Kiedys przestaniesz o tym myśleć bez przerwy. Po prostu żyj. Patrz w przyszłość. Nie ma rady na to wszystko... Trzymaj się
 
Do góry