daaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Grudzień 2008
- Postów
- 1 117
Witam Świątecznie
Kairko spóźnione 100lat dla Lenki!
Dziękujemy za życzenia dla Darci.
Wszystkiego naj dla Mila!
U nas nadal masakra zębowa. To ciągłe "na ręce", przytulanie, płacze i marudzenie są jednak spowodowane zębolami. Całą Wigilię przygotowała moja mama (mała mi jednak nie dała), ja ogarnęłam zakupy i mieszkanie.
Wczorajszy dzień jak wiadomo był cały w biegu, więc codzienny "schemat" był niemożliwy. Przez to i te obolałe dziąsła mała strasznie to przeżyła. Razem e mną sprzątała, była na zakupach, kupowała choinkę, potem przyszli goście. Niestety to chyba za dużo jak na małą ząbkującą dziewczynkę. Do tego wszystkiego upadła i rozwaliła sobie policzek o kant szafki :-(
Skończyło się na tym, że dałam jej do jedzenia same mleko i ją uśpiłam. Mimo to ciągle budziła się z płaczem. W czasie wigilii ze 2 godz siedziałam z nią w pokoju i trzymałam, lulałam na rekach. Tylko M wszedł na chwilę podzielić się opłatkiem. Z resztą mi się nie udało. Jak już Daria wstała, to rozpakowała prezenty. Okazało się, że lala od dziadków nie tylko mówi mama, tata i się śmieje, ale też płacze. Daria nie lubi jak ktoś płacze, więc sama też się rozpłakała
Ma-sa-kra!
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie lepszy!
Kairko spóźnione 100lat dla Lenki!
Dziękujemy za życzenia dla Darci.
Wszystkiego naj dla Mila!
U nas nadal masakra zębowa. To ciągłe "na ręce", przytulanie, płacze i marudzenie są jednak spowodowane zębolami. Całą Wigilię przygotowała moja mama (mała mi jednak nie dała), ja ogarnęłam zakupy i mieszkanie.
Wczorajszy dzień jak wiadomo był cały w biegu, więc codzienny "schemat" był niemożliwy. Przez to i te obolałe dziąsła mała strasznie to przeżyła. Razem e mną sprzątała, była na zakupach, kupowała choinkę, potem przyszli goście. Niestety to chyba za dużo jak na małą ząbkującą dziewczynkę. Do tego wszystkiego upadła i rozwaliła sobie policzek o kant szafki :-(
Skończyło się na tym, że dałam jej do jedzenia same mleko i ją uśpiłam. Mimo to ciągle budziła się z płaczem. W czasie wigilii ze 2 godz siedziałam z nią w pokoju i trzymałam, lulałam na rekach. Tylko M wszedł na chwilę podzielić się opłatkiem. Z resztą mi się nie udało. Jak już Daria wstała, to rozpakowała prezenty. Okazało się, że lala od dziadków nie tylko mówi mama, tata i się śmieje, ale też płacze. Daria nie lubi jak ktoś płacze, więc sama też się rozpłakała
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie lepszy!