reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Welcome to Rybnik :)

8 czerwca mam się zgłosić na kontrolę do szpitala ze wskazaniem, że zostanę już do porodu. Nie chcę za długo siedzieć w szpitalu, bo poprzednio przenosiłam ciążę i 2 tyg. w szpitalu leżałam... A po porodzie dostałam z tego tytułu koszmarnej depresji.
chapicha chyba w Rybniku... Myślałam o Gliwicach, bo tam można w wodzie rodzić, ale troszkę mam tam daleko... A w Rydułtowach nie odważyłabym się. Jak się Maks rodził, to jakoś kilka tygodni później zamknęli cały ten blok położniczy w tamtym szpitalu, bo gronkowca mieli, jakieś przypadki sepsy. Ale ja to generalnie tchórz jestem :zawstydzona/y: Do tego stopnia, że nie chcę ZZO, bo boję się igieł...:no:
 
reklama
Rozumiem was dziewczyny. W końcu sama nie tak dawno temu rodzilam i jeszcze pamiętam że ta końcówka się najbardziej dłuży. Ale nie martwcie się. Jeszcze z rozżewnieniem będziecie wspominać swoje ciąże :-)
 
Oj moja poprzednia ciąża to była bajka ;-) Zero stresów, jakichkolwiek nieprzyjemnych dolegliwości... Tylko ta końcówka w szpitalu dobiła za całokształt :wściekła/y: A teraz co rusz, to coś się działo. Ale to już koniec prawie, to nie będę narzekać. Mam tylko nadzieję, że nie za długo... Dzisiaj mi lekarz zerwał dolny biegun pęcherza płodowego. Celowo. Cokolwiek to znaczy :-p To ma przyspieszyć troszkę poród, aczkolwiek nie chciałam pytać, w jaki sposób. Nie chcę wiedzieć, bo jeszcze do reszty spanikuję :-D
 
to ja tez napisze cos o sobie a co :p
mam męża bartka :0 coreczkę majeczkę - urodziła się 10 Stycznia 2010 w Rydułtowskim szpitalu..
i z czystym sumieniem mogłabym wszystkim dziewczynom rodzącym polecic ten szpital :)
nie wiem czy to przez to że moj gin tam pracuje - Plewka czy nie ale obsługa swietna poza jedna wredna pielegniarka z neonatologii..
ale przy porodzie miałam anioła nie połozną.. :)



pogoda faktycznie kiczowata..
sie musimy kisic w domu..
a jak tam plany na dług weekend? od piatku mab yc ładniutko :)
 
AnOoLa mój plan na długi weekend jest prosty: PRZETRWAĆ :-D Już mam koszmarnie dość skurczy, bóle i jakies tam typowe ciążowe dolegliwości jakoś nie nastrajają mnie na wycieczki czy chociazby grilla w ogródku... Odbijemy sobie, jak się Mały w końcu zdecyduje wykluć :tak:
 
AnOoLa mój plan na długi weekend jest prosty: PRZETRWAĆ :-D Już mam koszmarnie dość skurczy, bóle i jakies tam typowe ciążowe dolegliwości jakoś nie nastrajają mnie na wycieczki czy chociazby grilla w ogródku... Odbijemy sobie, jak się Mały w końcu zdecyduje wykluć :tak:
ja pamietam jak pod koniec napuchnelam.. patrzec na siebie nie umialam.. co tu duzo mowic na oddzial zglosic sie mialam 7 stycznia i wazylam 84,5 a w dzien porodu -urodzilam o 3:05 .. to o 10 wazylam juz 75 :-D

najlepsze jest to ze juz prawie 5mcy po porodzie a ja sie czasem łapię na tym że boje sie zgiąć w pół - tak jakby mi brzuch przeszkadzal..

powiem Wam w sekrecie że straaaasznie brakuje mi brzuszka :(
a bardziej tego ze nie raz spałam do 13 :-D
 
Anoola najbardziej to mi właśnie tego spania będzie brakowało ;)).

Natusia to Ty jeszcze przede mną urodzisz ;P. Ja termin dzisiaj, a nawet marnego skurcza nie mam ;P.

A tak mniemam, że Anoola to Ania a Natusia to Natalia?
 
AnOoLa też tak miałam... Brakowało mi brzuszka... A ze spaniem teraz to nie mam tak fajnie:-( Starszy synek daje pospać najdalej do 9... Narazie, odpukać, nie puchnę. Aczkolwiek znając moje szczęście, to na ostatnich dniach coś się znowu zacznie :-p
chapicha dobrze mniemasz :tak: A która z nas szybciej urodzi, to się jeszcze okaże, bo to różnie bywa. Wiem to z autopsji. Miałam urodzić po 3 dniach w szpitalu, a urodziłam po 15 :szok:
 
Ostatnia edycja:
no tak jestem Ania :)
chapicha Ty to Sabina tak?

Natalia widze ze jestesmy ten sam rocznik :p


zdradze wam.. moje marzenie..
chcialabym chociaz jedna noc przespac od deski do deski.. :-D


nie zebym narzekala ale ostatnio mała daje mi ostro popalic..:(
 
reklama
Do góry