reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

reklama
Dziewczyny zapytam was tutaj bo nie mam kogo się doradzić. Od momentu rozpoczęcia starań o dziecko w drugiej połowie cyklu (po owulacji) mam dziwne objawy. Nie są to objawy wymyślone, szukane na siłe. Bowiem po owulacji mam lekkie ale dość wyraźne bóle macicy i jajników. Do tego tak jakby swędzi mnie jajowód, nie umiem tego opisać. Później od 5 do 10 dpo odczuwam ukłucia dość częste nawet kilka razy na godzinę. Mimo tego, że te objawy mam już któryś cykl, ciąży nie ma. Zastanawia mnie to i staram się wszystko analizować. Do głowy przychodzą mi różne rzeczy, może to problemy z zagniezdzeniem ? Albo z macicą jest coś nie tak? Czy któraś z was tak miała ? Proszę o szczere odpowiedzi
 
smarkam, pluję i na @black_angel zarazki transportuję 😂
@black_angel masz też ode mnie smarkowe fluidy!

Pojechałam na tę durną delegację i o ile w sobotę miałam wyraźne (wciąż negatywne) kreski testowe na owulaku, tak teraz po powrocie są duchy duchów. Coś mi mówi, że przegapiłam owu, a plemniki z piątkowych seksów mogły nie dotrwać do castingu :p Teraz 13dc, zazwyczaj miałam owu w okolicy 19 dc, ale ten przeskok kolorów mi się nie podoba. Czas na kupno termometru...
 
Dziewczyny zapytam was tutaj bo nie mam kogo się doradzić. Od momentu rozpoczęcia starań o dziecko w drugiej połowie cyklu (po owulacji) mam dziwne objawy. Nie są to objawy wymyślone, szukane na siłe. Bowiem po owulacji mam lekkie ale dość wyraźne bóle macicy i jajników. Do tego tak jakby swędzi mnie jajowód, nie umiem tego opisać. Później od 5 do 10 dpo odczuwam ukłucia dość częste nawet kilka razy na godzinę. Mimo tego, że te objawy mam już któryś cykl, ciąży nie ma. Zastanawia mnie to i staram się wszystko analizować. Do głowy przychodzą mi różne rzeczy, może to problemy z zagniezdzeniem ? Albo z macicą jest coś nie tak? Czy któraś z was tak miała ? Proszę o szczere odpowiedzi

Po prostu masz standardowe dolegliwości drugiej fazy na które nie zwracałaś uwagi przed rozpoczęciem starań bo nie szukałaś sygnałów ciąży 😉
 
@black_angel masz też ode mnie smarkowe fluidy!

Pojechałam na tę durną delegację i o ile w sobotę miałam wyraźne (wciąż negatywne) kreski testowe na owulaku, tak teraz po powrocie są duchy duchów. Coś mi mówi, że przegapiłam owu, a plemniki z piątkowych seksów mogły nie dotrwać do castingu :p Teraz 13dc, zazwyczaj miałam owu w okolicy 19 dc, ale ten przeskok kolorów mi się nie podoba. Czas na kupno termometru...

Co miesiąc mi tak skacze 😂😂
I co miesiąc jak już pisałam jestem podniecona ze będzie wczesna owu i jest 💩😂😂😂 w tym msc takie ladne testy były już w 10 dc bo piękne! A dziś 17 i wczoraj ledwo widoczne duchy 😂
Za to wreszcie zalał mnie śluz więc liczę na owu na dniach
 
Co miesiąc mi tak skacze 😂😂
I co miesiąc jak już pisałam jestem podniecona ze będzie wczesna owu i jest 💩😂😂😂 w tym msc takie ladne testy były już w 10 dc bo piękne! A dziś 17 i wczoraj ledwo widoczne duchy 😂
Za to wreszcie zalał mnie śluz więc liczę na owu na dniach
Miałam przed wyjazdem lekkiego ślimaka, ale mogłam go mieć "z tęsknoty", bo jednak nie lubię się (jeszcze :p) z małżem rozstawać. Może casting dopiero przed nami :D
 
Macie jakiś pomysł dlaczego TSH nagle skacze? Biorę euthyrox i miałam ładnie zbite na 1,7 z pierwotnego 2,2. Ostatnie badanie trzy tygodnie temu. Dzisiaj przy okazji innych badań dorzuciłam tez TSH, a tam 2,9... Nigdy takiego nie miałam.
Czy metformina mogłaby mieć jakiś wpływ na to? Nic innego nie zmieniłam
 
reklama
Macie jakiś pomysł dlaczego TSH nagle skacze? Biorę euthyrox i miałam ładnie zbite na 1,7 z pierwotnego 2,2. Ostatnie badanie trzy tygodnie temu. Dzisiaj przy okazji innych badań dorzuciłam tez TSH, a tam 2,9... Nigdy takiego nie miałam.
Czy metformina mogłaby mieć jakiś wpływ na to? Nic innego nie zmieniłam
TSH ma dużą zmienność dobową i wyciąganie wniosków z takiego wyniku niewiele da.

 
Do góry