reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

Cześć dziewczyny, podczytuje Was od jakiegoś czasu chciałam do Was dołączyć w październiku ale trochę plany mi się pokrzyżowały. W lipcu poroniłam w 10 tc obyło się bez zabiegu i dostałam zielone światło od mojej ginekolog w sierpniu po pierwszej miesiączce jak byłam na wizycie kontrolnej mówiła ze mam pecherzyki robiąc usg i ze to czas żeby zabierać się do roboty jeżeli psychicznie jestem gotowa. Z mężem stwierdziliśmy ze poczekamy jeszcze do września i wtedy zaczniemy działać. Nigdy owulacji nie sprawdzałam testami czy monitoringiem cykle mam równe 30 dniowe. Po poronieniu miesiączkę pierwsza dostalam po 34 dniach trwała tyle co zwykle. W wrześniu z mężem kochaliśmy się tydzień przed planowanym okresem i byłam pewna ze nic z tego nie będzie. Czekam na okres i nadal go nie ma a dzisiaj jest już 35 dzień cyklu. Wczoraj zrobiłam test z porannego moczu i wyszła bardzo blada kreska. Aż wierzyć się nie chce ze z jednego seksu w miesiącu i to był 23 dzień cyklu może być ciąża. Biorę pod uwagę to ze po poronieniu mogło mi się wszystko rozjechać ale nie sądziłam ze aż tak. Co o tym myślicie? Dodaje zdjecie tego testu żebyście oceniły swoim okiem 😉🙃 Trzymam za Was wszystkie kciuki i życzę pięknych dwóch kreseczek ❤️
 
reklama
Cześć dziewczyny, podczytuje Was od jakiegoś czasu chciałam do Was dołączyć w październiku ale trochę plany mi się pokrzyżowały. W lipcu poroniłam w 10 tc obyło się bez zabiegu i dostałam zielone światło od mojej ginekolog w sierpniu po pierwszej miesiączce jak byłam na wizycie kontrolnej mówiła ze mam pecherzyki robiąc usg i ze to czas żeby zabierać się do roboty jeżeli psychicznie jestem gotowa. Z mężem stwierdziliśmy ze poczekamy jeszcze do września i wtedy zaczniemy działać. Nigdy owulacji nie sprawdzałam testami czy monitoringiem cykle mam równe 30 dniowe. Po poronieniu miesiączkę pierwsza dostalam po 34 dniach trwała tyle co zwykle. W wrześniu z mężem kochaliśmy się tydzień przed planowanym okresem i byłam pewna ze nic z tego nie będzie. Czekam na okres i nadal go nie ma a dzisiaj jest już 35 dzień cyklu. Wczoraj zrobiłam test z porannego moczu i wyszła bardzo blada kreska. Aż wierzyć się nie chce ze z jednego seksu w miesiącu i to był 23 dzień cyklu może być ciąża. Biorę pod uwagę to ze po poronieniu mogło mi się wszystko rozjechać ale nie sądziłam ze aż tak. Co o tym myślicie? Dodaje zdjecie tego testu żebyście oceniły swoim okiem 😉🙃 Trzymam za Was wszystkie kciuki i życzę pięknych dwóch kreseczek ❤️
Zapraszam na wątek, który służy do oceniania testu ciążowego🙂
 
Cześć dziewczyny, podczytuje Was od jakiegoś czasu chciałam do Was dołączyć w październiku ale trochę plany mi się pokrzyżowały. W lipcu poroniłam w 10 tc obyło się bez zabiegu i dostałam zielone światło od mojej ginekolog w sierpniu po pierwszej miesiączce jak byłam na wizycie kontrolnej mówiła ze mam pecherzyki robiąc usg i ze to czas żeby zabierać się do roboty jeżeli psychicznie jestem gotowa. Z mężem stwierdziliśmy ze poczekamy jeszcze do września i wtedy zaczniemy działać. Nigdy owulacji nie sprawdzałam testami czy monitoringiem cykle mam równe 30 dniowe. Po poronieniu miesiączkę pierwsza dostalam po 34 dniach trwała tyle co zwykle. W wrześniu z mężem kochaliśmy się tydzień przed planowanym okresem i byłam pewna ze nic z tego nie będzie. Czekam na okres i nadal go nie ma a dzisiaj jest już 35 dzień cyklu. Wczoraj zrobiłam test z porannego moczu i wyszła bardzo blada kreska. Aż wierzyć się nie chce ze z jednego seksu w miesiącu i to był 23 dzień cyklu może być ciąża. Biorę pod uwagę to ze po poronieniu mogło mi się wszystko rozjechać ale nie sądziłam ze aż tak. Co o tym myślicie? Dodaje zdjecie tego testu żebyście oceniły swoim okiem 😉🙃 Trzymam za Was wszystkie kciuki i życzę pięknych dwóch kreseczek ❤️
Ale co tu oceniać? Bo jedyne co mi przychodzi do glowy to wykonanie paznokci😜 na tescie jest cień, można z niego wyczytac, ze albo jesteś w ciazy albo nie i jest fałszywy 💁‍♀️ dziewczyny cały czas sie dokształcają, ale jeszcze żadna nie pobiera zdalnie krwi na bete 🤷‍♀️
 
reklama
Do góry