Powiedz mi w takim razie dlaczego uznawać ukłucie za objaw implantacji skoro może kłuć i bez niej?
Czy jeśli złamałabym nogę i dzień później miałabym bete 5 to znaczy, że złamanie było objawem implantacji?
No nie. Nie było.
Gdyby zagnieżdżenie można było rozpoznać po objawach byłby to bardzo przełomowy moment. A tymczasem nawet plamienie śródcykliczne to tylko w 30% implantacja
Mylisz się co do przełomowego momentu. Objawy implantacji to żadna nowość. Mówisz na swoim przykładzie. Nigdy tego nie czułaś, nie miałaś pewności i okej. Ja również powiem na swoim przykładzie, bo miałam i plamienie implantacyjne i właśnie kłucie, czy pulsowanie. Różni się to od plamien w środku cyklu, które mam i od pulsowanie/kłucia bąka w jelitach... Jedni to poczują, inni nie zauważą albo w ogóle nie będą mieli żadnego objawu. To też jest okej. Myślę, że dużo zależy od świadomości swojego ciała i obserwacji. I to też nie jest zero-jedynkowe, że jak masz przy jednej ciąży to przy drugiej będziesz też miała. W medycynie i ogólnie naszym organizmie nic nie jest zero-jedynkowe.