reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

Ale chyba większość szaraczek tak ma . Ja np powinnam mieć owy między 19 a 21 września a 20 września miałam ciemno brązowa Blankę na wkładce wiec obstawiam owu . Bolał mnie wtedy jajnik . Zobaczymy akurat w sama owu nic nie było ,ale tak wyszło i nic się na to nie poradzi nie ma co się zmuszać ze wtedy musi być . A kobiety starające się inaczej słuchają swojego organizmu i reagują na różne zmiany od razu .
U mnie na razie cały czas podejrzenie jest braku owu, więc wiem, że akurat objawy ni jak są z tym związane. A po za tym normalnie licząc to dopiero 10dc🤷‍♀️, ostatnio właśnie tak dostałam okres 😂. Ale czasami człowiek musi sobie coś uroić 😂.
 
reklama
Ja też jestem cholera ostatnio chodzącym negatywem. Z moich nadziei jest może jakiś 1%, że się tym razem uda, ALE z drugiej strony wolałabym się zajebiście zaskoczyć. Śledzę non stop cykl, notuję i obserwuję..a jeszcze teraz tak ciekawska robię co drugi dzień testy sprawdzając jak jaśnieje z czasem kreska po ovitrelle 🫠🤦🏼‍♀️. Sama momentami sobie myślę, że mnie to nieźle już porąbało chyba..
Skoro u was są to początki starań, to jak wiele razy dziewczyny wcześniej wspominały..zdrowa para ma spokojnie rok na zajście w ciążę, choć warto zrobić profilaktycznie badania 👍🏻.
Pamiętajmy aktualnie jesienna aura też nie pomaga na głowę 🙈. Ja mam plan od nowego cyklu pozamykać parę spraw, wrócić do większej aktywności co mi pomaga na głowę 😁 i zacząć mierzyć temp. Ale wiem, że muszę coś dla siebie zrobić 🥰, bo zaraz będzie dopadać jesienna załamka 🙈, tym bardziej, że jestem pogodowa i jak słońca nie ma tak i ja mam spadek 🤷‍♀️
 
To nie ma co się załamywać, na początku po prostu jest duża ekscytacja ze starań, więc i zawiedzenie jest duże. Daj sobie czasu ❤️. Wiadomo badania nigdy nie zaszkodzą, ale nawet u zdrowej kobiety to 30% szans, więc nie jest to dużo.
No byłam na podstawowych badaniach, wszystko ok, zlecili mi zbadanie hormonów, czego nie zdążyłam zrobić na początku tego cyklu, bo dostałam okres na wakacjach. Teraz czułam, że miałam owulację, był seks praktycznie codziennie w dni płodne... dziś 18dc, czuję się taka przybita, że masakra. Jeszcze mąż cały weekend poza domem, wczoraj widzieliśmy się po 20, dzis ma służbę. Wczoraj tak okropnie się czułam, cały dzień ściskało mnie w piersiach, cisnienie mega niskie (105/69), wieczorem zalała mnie fala gorąca, zrobiło mi się słabo. Była wtedy przy mnie mama i mówiła, że wyszły mi czerwone plamy na szyi, dekolcie, twarzy.. wiem, że to na tle nerwowym. Mega przeżywam, żeby się udało, a poza mężem to wy jesteście jedynymi osobami, z którymi o tym rozmawiam...
Ja też jestem cholera ostatnio chodzącym negatywem. Z moich nadziei jest może jakiś 1%, że się tym razem uda, ALE z drugiej strony wolałabym się zajebiście zaskoczyć. Śledzę non stop cykl, notuję i obserwuję..a jeszcze teraz tak ciekawska robię co drugi dzień testy sprawdzając jak jaśnieje z czasem kreska po ovitrelle 🫠🤦🏼‍♀️. Sama momentami sobie myślę, że mnie to nieźle już porąbało chyba..
Skoro u was są to początki starań, to jak wiele razy dziewczyny wcześniej wspominały..zdrowa para ma spokojnie rok na zajście w ciążę, choć warto zrobić profilaktycznie badania 👍🏻.
Ja się przejmuję tym, że mnie od 12dc do 17dc bolało podbrzusze plus czasem jajnik i codziennie w śluzie była nitka krwi...
I tak jak w poprzednich cyklach nie mogłam doczekać się testów....to teraz nawet nie chcę ich kupować, bo się boję tego rozczarowania

Edit: znowu krew w sluzie....a nie mam żadnych mięśniakow/polipów itd, miesiąc temu miałam usg
 
Ja w tym miesiącu całkiem mam powalony cykl... Owu w terminie 17dc wzrost temp super, spadek od 3 dni dziś już 36.63 okres niby jutro wg flo.
I do tego momentu wszystko jak w tamtych miesiącach.
Zmiany w tym msc - kurde mokry wodnisty śluz, bóle brzucha, skurcze, kłucie jajników szczególnie w nocy, zerowy ból cycków po owulacji, jedynie wczoraj jakby wbijanie igły w sutki, cholernie bolą mnie plecy, musiałam plaster przykleić i wygrzewam, senność- chociaż to i plecy zganiam na pogodę. I okropnie okropnie mi zimno.
W ciąży nie jestem to wiem na 100%.
Chciałabym żeby ten okres przyszedł jak najszybciej, a on nie chce się pospieszyć 😡😡😡 w poprzednim cyklu owu też była 17dc a mimo to cykl miał 28dni, obecny ma już 31dni i ta menda nie przychodzi 😡😡😡
 
No byłam na podstawowych badaniach, wszystko ok, zlecili mi zbadanie hormonów, czego nie zdążyłam zrobić na początku tego cyklu, bo dostałam okres na wakacjach. Teraz czułam, że miałam owulację, był seks praktycznie codziennie w dni płodne... dziś 18dc, czuję się taka przybita, że masakra. Jeszcze mąż cały weekend poza domem, wczoraj widzieliśmy się po 20, dzis ma służbę. Wczoraj tak okropnie się czułam, cały dzień ściskało mnie w piersiach, cisnienie mega niskie (105/69), wieczorem zalała mnie fala gorąca, zrobiło mi się słabo. Była wtedy przy mnie mama i mówiła, że wyszły mi czerwone plamy na szyi, dekolcie, twarzy.. wiem, że to na tle nerwowym. Mega przeżywam, żeby się udało, a poza mężem to wy jesteście jedynymi osobami, z którymi o tym rozmawiam...

Ja się przejmuję tym, że mnie od 12dc do 17dc bolało podbrzusze plus czasem jajnik i codziennie w śluzie była nitka krwi...
I tak jak w poprzednich cyklach nie mogłam doczekać się testów....to teraz nawet nie chcę ich kupować, bo się boję tego rozczarowania

Edit: znowu krew w sluzie....
No faktycznie widzę, że bardzo mocno przezywasz emocjonalnie, spróbuj troszkę poszukać alternatywy na odstresowanie i zajęcia głowy, wiem, że to nie łatwe 😪, prościej się mówi, ale głowa mimo wszystko też ma znaczenie. Nie powiem Ci żebyś wcale nie myślała, bo tak się nie da 🤷‍♀️, ale chociaż trochę na chwilę gdzieś odciążyć. Będzie dobrze daj sobie czas, nie rób presji, że to musi być już. Zauważ ile większość dziewczyn się stara, ale niektórym wreszcie się udaje i Tobie też się uda ❤️, wierz w to.
 
Hej... mam taki zjazd nastroju. Po prostu czuję, że się nie udało, choc dopiero co skończyły się dni płodne. Do tego poczytałam wasze wpisy o badaniach spermy i... jeszcze gorzej się czuję. Mąż jest strażakiem, więc przegrzewanie jąder to codzienność. Sam coś przebakiwal o bqdaniach... Ja nie chcę go naciskać, ale pewnie pomyślimy o tym w przyszłym cyklu.

Ja wcześniej czułam, że coś z tego będzie, a teraz już mysle, ze jednak się znowu nie udało.
 
reklama
No faktycznie widzę, że bardzo mocno przezywasz emocjonalnie, spróbuj troszkę poszukać alternatywy na odstresowanie i zajęcia głowy, wiem, że to nie łatwe 😪, prościej się mówi, ale głowa mimo wszystko też ma znaczenie. Nie powiem Ci żebyś wcale nie myślała, bo tak się nie da 🤷‍♀️, ale chociaż trochę na chwilę gdzieś odciążyć. Będzie dobrze daj sobie czas, nie rób presji, że to musi być już. Zauważ ile większość dziewczyn się stara, ale niektórym wreszcie się udaje i Tobie też się uda ❤️, wierz w to.
Ja byłam mega pozytywnie nastawiona na starania w tym cyklu, oprócz tego, że nie uprawialiśmy seksu dzień po owu (wg kalendarzyka) to nie mam do nas żadnych zastrzeżeń w tej kwestii. Teraz od dwóch dni mega spadł mi humor. Nie ułatwia mi tego to, że muszę rozejrzec się za prezentem na roczek dla chrześnicy męża. Pójdę na ten roczek i oprócz tej małej księżniczki zobaczę jeszcze jej mamę w kolejnej ciąży... boję się tego po prostu.
Ja wcześniej czułam, że coś z tego będzie, a teraz już mysle, ze jednak się znowu nie udało.
Mam tak samo. Kiedy testujesz? U mnie wg kalendarzyka okres powinien być 6 października
 
Do góry