🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

[angeliskax]

Dziękuję nie jest łatwo , gdyby nie 8 letni syn to bym chyba w psychiatryku wylądowała

Co do oskrzeli to dramat ale wchodzą leki na rozrzedzenie to mam nadzieję ze do owu wyzdrowieje i śluz będzie jak złoto

Inhalacje też są dobre, robisz?

Dzięki Bogu za syna, bo masz dla kogo żyć mimo tragedi jaka Was spotkała.

 

[AnitaaP.]

Urodził się w 41 tygodniu , poród sn . Synek bardzo dzielny bo poród trwal 22 godziny . U nas była ta mniej spotykana wersja serca jednokolorowego czyli hrhs- praktycznie brak prawej komory serca. Lekarze dawali nam duża nadzieję bo mówili że lewa komora ważniejsza no ale niestety ... Był bardzo dzielny i waleczny saturację miał prawie że idealna , lepsza niż ja teraz przy zapaleniu oskrzeli eh

Dzieci są bardzo waleczne.. tylko niestety nie każde daję sobie radę. Mój synek niestety nie doczekał żadnej operacji. Gdybym w ciąży wiedziała o tej wadzie to może by wszystko potoczyło się inaczej, ale to sobie mogę gdybać.

 

[Mrufka@@1]

Inhalacje też są dobre, robisz?

Dzięki Bogu za syna, bo masz dla kogo żyć mimo tragedi jaka Was spotkała.

Tak robię inhalacje , nebulizator to jest mój przyjaciel hehe

Dzieci są bardzo waleczne.. tylko niestety nie każde daję sobie radę. Mój synek niestety nie doczekał żadnej operacji. Gdybym w ciąży wiedziała o tej wadzie to może by wszystko potoczyło się inaczej, ale to sobie mogę gdybać.

Nie myśl tak , te wady często są tak złożone że nawet na najlepszym sprzęcie do echo serca nie widać wszystkiego , niestety . Jesteśmy " bogatsze" o najstraszniejsze doświadczenie jakie może spotkać człowieka , przetrwałyśmy . Musi być dobrze

 

[Ewi12]

Ja czekam na @ ma być za ok 3 dni, chociaż mam nadzieję że będzie wcześniej. I zaczynam październikowe starania, oby były owocne
Przez tamte miesiące każdy ból, skurcz powodowały u mnie podnietę bo na pewno się udało!!! I kończyło się niestety @ więc już w tym miesiącu jakoś się nie nastawiałam że się udało, i w październiku mam zamiar też na chłodno podejść do sprawy. Mam nadzieję że moja głowa i mózg będą ze mną współpracować

trzymam mocno kciuki

Ja potrzebuje takiej chwili odpoczynku od tego monitoringu ( mam wrażenie, ze już tak czuje sygnały, ze wiem mniej więcej kiedy jest czas owulacyjny), od badań, latania po lekarzach itp itd
We wrześniu trochę odpoczęłam, nie było stresu, był relaks, wróciłam do ćwiczeń… mam wrażenie, ze zaczęłam znowu żyć

 

[AnitaaP.]

Tak robię inhalacje , nebulizator to jest mój przyjaciel hehe

Nie myśl tak , te wady często są tak złożone że nawet na najlepszym sprzęcie do echo serca nie widać wszystkiego , niestety . Jesteśmy " bogatsze" o najstraszniejsze doświadczenie jakie może spotkać człowieka , przetrwałyśmy . Musi być dobrze

Masz rację. Teraz musi być tylko lepiej. Nie można się poddawać.

 

[eag]

A ja zmienię temat na chwilkę... Mam w domu dwa kotki i super spanielkę, która dzielnie znosi te dwie kocice. W sumie już wczoraj mój mąż znalazł o 2 w nocy koło garażu małą kitkę, nakarmiliśmy ją i odnieśliśmy na miejsce.. dziś o 18 ta sama mała kitka, dziewczynka biegała po drodze wojewódzkiej między autami dlatego jest już z nami w domu, Przemko ją zabezpieczył. Ma czyste uszka, pachnie, nie ma pcheł.. Do dziewczyn z Małopolski! Może ktoś chciałby przygarnąć taką Super kocią laseczkę ? Dowiozę! Na Śląsk też! jest piękna! My niestety 2 tyg temu wzięliśmy dopiero 2 kotkę. W takich podhalańskich miejscowościach to normalne, że ludzie porzucają kotki. Myślę, że ona była przeznaczona do utopienia w Dunajcu nad którym mieszkamy ale kogoś jednak ruszyło sumienie i ją porzucił. Przepraszam, wiem, że te forum to nie ten temat ale... Udostępniam wszędzie, wierzę w siłę internetu i mam nadzieję, że mnie nie zjebiecie

 

[LadyCaro]

A ja zmienię temat na chwilkę... Mam w domu dwa kotki i super spanielkę, która dzielnie znosi te dwie kocice. W sumie już wczoraj mój mąż znalazł o 2 w nocy koło garażu małą kitkę, nakarmiliśmy ją i odnieśliśmy na miejsce.. dziś o 18 ta sama mała kitka, dziewczynka biegała po drodze wojewódzkiej między autami dlatego jest już z nami w domu, Przemko ją zabezpieczył. Ma czyste uszka, pachnie, nie ma pcheł.. Do dziewczyn z Małopolski! Może ktoś chciałby przygarnąć taką Super kocią laseczkę ? Dowiozę! Na Śląsk też! jest piękna! My niestety 2 tyg temu wzięliśmy dopiero 2 kotkę. W takich podhalańskich miejscowościach to normalne, że ludzie porzucają kotki. Myślę, że ona była przeznaczona do utopienia w Dunajcu nad którym mieszkamy ale kogoś jednak ruszyło sumienie i ją porzucił. Przepraszam, wiem, że te forum to nie ten temat ale... Udostępniam wszędzie, wierzę w siłę internetu i mam nadzieję, że mnie nie zjebiecie

jaka piękna, wygląda jak mój Carlosek!

 

[Owulacja]

Ja mogę rodzić w Boże Narodzenie, Sylwestra, 1 listopada, w Wielkanoc..
Już mi to lata zupełnie, serio. Ale czy to się w ogóle wydarzy to jest wątpliwość, a nie kiedy się wydarzy

Myślałam dzisiaj o Tobie. Przez Twoje smutne i zrezygnowane wpisy. Mam dwa pytania:
1) kiedy masz te histeroskopię?
2) czy zmieniasz coś co cykl? Np. czy bierzesz jakieś wspomagacze (np. Miovelia), albo robisz jakieś badania, których dawno nie robiłaś albo idziesz na wizytę tuż po założonej owulacji, żeby zobaczyć czy pęcherzyk pękł, albo wcześniej: czy jest i jaki jest?
Bo taka zmiana czasem potrafi dać nową nadzieję w danym cyklu.

 

[Kwiatuszek1234]

A ja zmienię temat na chwilkę... Mam w domu dwa kotki i super spanielkę, która dzielnie znosi te dwie kocice. W sumie już wczoraj mój mąż znalazł o 2 w nocy koło garażu małą kitkę, nakarmiliśmy ją i odnieśliśmy na miejsce.. dziś o 18 ta sama mała kitka, dziewczynka biegała po drodze wojewódzkiej między autami dlatego jest już z nami w domu, Przemko ją zabezpieczył. Ma czyste uszka, pachnie, nie ma pcheł.. Do dziewczyn z Małopolski! Może ktoś chciałby przygarnąć taką Super kocią laseczkę ? Dowiozę! Na Śląsk też! jest piękna! My niestety 2 tyg temu wzięliśmy dopiero 2 kotkę. W takich podhalańskich miejscowościach to normalne, że ludzie porzucają kotki. Myślę, że ona była przeznaczona do utopienia w Dunajcu nad którym mieszkamy ale kogoś jednak ruszyło sumienie i ją porzucił. Przepraszam, wiem, że te forum to nie ten temat ale... Udostępniam wszędzie, wierzę w siłę internetu i mam nadzieję, że mnie nie zjebiecie

Jaka cudowna kitku! oby znalazła dobry dom.

 

[Owulacja]

Moim zdaniem nie mają sensu. Parę lat temu zobaczyłam taki w aptece wysyłkowej i kupiłam. Niełatwo go było wykonać, bo potrzeba odpowiednich warunków, pilnowania temperatury, itp. No i niewiele się można z niego dowiedzieć... Kolor roztworu na koniec miał niby dać informację o "jakości" nasienia, ale było to jakichś 50 odcieniów fioletu, które należało rozpoznać... Słowem - nie polecam ;-)

50 twarzy fioleta
Taki kolor spod napleta
Można go odczytać mylnie
Lepiej spermę zbadać prawilnie