reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

reklama
Ja w czerwcu zeszłego roku odstawiłam antykoncepcję hormonalną, która brałam bardzo długo. Nigdy wcześniej nie badałam hormonów, w trakcie antykoncepcji też nie.
Po odstawieniu jakis czas cykle były w normie, potem zaczęły się coraz bardziej wydłużać i być nieregularne. Powiedziano mi, że antykoncepcja wyciszyła moje problemy, które nasilają się coraz bardziej. Stąd decyzja o wypróbowaniu inozytolu.
Co ciekawe dwa pierwsze cykle na inozytolu aliness: 29 i 28 dni. Potem zmieniłam na fertistim, który ma taką samą dawkę i cykl wydłużony do 35 dni... Wróciłam do aliness i od tego czasu nie miałam cyklu dłuższego niż 30 dni.


Aha okej.
Mi sie rozjechały dwa ostatnie cykle bez niczego tak po prostu. Zobaczymy co z tego będzie, dzisiaj idę na monitoring, 16 dc.
 
reklama
Kurde ale może coś konkretnie, jak już tu się strach nasiał? Jak na razie większość nas jest w trakcie starań (tj. nie w ciąży) to jaki to może mieć wpływ na płód?
Mi w tym cyklu się tak zdarzyło, że czułam że mam zapalenie w pierwszych dniach cyklu. Jakbym miała leczyć się żurawinką to najpewniej doprowadziłabym do rozwinięcia zapalenia, a tak to po kilku dniach zero objawów.

Czy to furagina ma taki fatalny wpływ na wczesną ciążę czy jednak chodziło Ci o jakąś inną substancję?
No przecież wczoraj Ci odpisałam, chyba nie przeczytałaś.
Poniżej jeszcze raz wstawiam swój cytat z wczorajszego posta.

To ja mam problem. Ja mam nawracające zapalenia.
A że wróciłam z ciepłego zakątka Europy, to od razu na pęcherz mi znowu siadło. Od początku studiów tak mam.

Żurawina mało co da🤷🏻‍♀️.

@LaLaLaKoala, właśnie już doczytałam, wychodzi na to że producenci się zabezpieczają.
Mi się pomyliło z Tetrahydrofuranem (który stosujemy w pracy), a który jest rakotwórczy, a działanie embriotoksyczne może występować, ale nie ma dokładnych danych (pewnie wszyscy się boją przeprowadzić takie badania). To samo tyczy się mutagenności (czyli oddziaływania na materiał genetyczny).

A co do Furaginy, to lekarze sami postępują inaczej- jeden śmiało każe brać, a drugi jest ostrożny. I sama z tego głupia jestem, bo nie doszłam do MSDS-a substancji, czyli tzw. karty charakterystyki, w której są wyszczególnione zagrożenia.
 
Do góry