reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

Załączniki

  • Screenshot_2022-09-01-11-25-40-199_com.android.chrome.jpg
    Screenshot_2022-09-01-11-25-40-199_com.android.chrome.jpg
    220,3 KB · Wyświetleń: 60
reklama
Pink strumieniowy:

Owulacyjny:
 
Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
No przecież to kreska ❤️❤️❤️ Ja na pinku taka sama miałam wczoraj przy becie 8,1 😊 ale jeszcze boje się cieszyć bo tez jakieś plamienie mi się pojawiło i mam już wizje spadającej bety i biochemu 🥴
 
Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
No przecież to kreska ❤️❤️❤️ Ja na pinku taka sama miałam wczoraj przy becie 8,1 😊 ale jeszcze boje się cieszyć bo tez jakieś plamienie mi się pojawiło i mam już wizje spadającej bety i biochemu 🥴
już się wyjaśniło niestety, że beta mniejsza niż 0,1
 
reklama
Do góry