reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
dawaj Nam tu betę! 😍🤞🤞🤞🤞
 
reklama
Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
O matko !!!!!!
Widzę to... jest różowe ... malo mi tel nie wpadł w nalesnika z ketchupem 😁😁😁😁 jesssssuuuuuu co za zamknięcie sierpnia z przytupem.... oczywiście robisz jutro betę? Po cichu gratuluję 🤞🤞
 
Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
nawet ja, która nigdy nic nie widzi - widzę cień 😱❤️💪 trzymam kciuki
 
Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
Trzymam kciuki🙂
 
Dziewczyny, nie wiem co powiedzieć nie wiem co napisać i to nawet nie ten wątek, ale z nerwow starego nie mogę znaleźć. Wiec w skrócie. Wczoraj rano testowałam, oczywiście prawilnym pinkiem biel bieli. Chwile później idę znowu do toalety i pojawił się różowy śluz - mówię okej okres, zaraz wam nawet meldowałam. Cały dzień pojawiał się na wkładce tylko delikatny śluz jak to u mnie w pierwszym dniu cyklu. Dziś wstaje rano zero, totalnie nic i tak przez calutki dzień. Pojechałam sobie dziś na kawkę do psioly i namówiła mnie na zrobienie testu, niestety miała tylko facelle, mówię o zgrozo dziewczyno nie sikam bo tam nawet 4 kreski wyjdą. No ale ulegałam, nasikalam - jak się domyślacie druga kreska oczywiście się pojawiła. Moja przyjaciółka cała w skowronkach, mówię jej nie ciesz się głupia babo bo nie ma z czego. W drodze powrotnej jednak coś mnie podkusiło i wzięłam jeszcze pinki. No i zrobiłam. I test wypadł mi z rak. Widzę dziewczyny cień, bez rozbierania testu ( ale dla zdj rozebrałam) różowy, nie szary nie widmo, widzę ten cień. I proszę Boga by to nie był biochem. Przepraszam za mój wywód ale jestem rozstrzęsiona i w ogromnym szoku …
Jest jak noc kreska!!!! Idziesz na betę?
@Kylyyy1408 jutro przynosisz mi tu pozytywny wynik bety, wymarzę Cię z 29.09 i wpiszę na 1.09 z 🍼 - tak chcę i koniec! 😂
@Agnes4312 Ty też masz jutro wysikać pozytyw 😁
A nieprawda bo @Kylyyy1408 jest sierpniowa kreska! Tylko mi nasciemniala zeby juz 🩸 wpisac
 
reklama
Do góry