reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

reklama
Ivaz ja tez mam bez sluchawki :-);-)
Ja to zrobilam interes zycia z tym pchaczem nie wiem czy pamietacie ale kupilam go w lumpku za 3euro to jest jakies 12zeta:-D:-D:-D nowy tutaj kosztuje 35euro......czyli taniej niz w Polsce:cool2:
Wogole zauwazylam ze tutaj nie ktore zabawki sa tansze:rofl2:
Ewelcia to rzeczywiście taniocha, w sklepach nie widziałam tych pchaczy tylko na allegro. A tak niedawno mąż był w dublinie, mogł kupić, ale jeszcze wtedy o tym nie pomyślałam.
Dziewczyny mam jeszcze pytanie, nie wiecie czasami czy warto po świętach wybrać sie na wyprzedaże do Berlina, czy jest sens, jak z cenami???. Ostatnio moja koleżanka rzuciła taki pomysł
 
Tak myślę że po świętach to i u nas w centrach handlowych są fajne przeceny, a w Berlinie nie byłam ale też słyszałam o fajnych zakupach :)
 
ja z tego co wiem to u nas tak naprawde obniżki to tylko z nazwy, albo przecenią mało chodliwe rozmiary, albo jakieś brzydactwa. Gdzieś czytałam ze w berlinie wyprzedaże sa od 70%, a u na 70 zrobia na sam koniec jak już jest wszystko przebrane. Pamiętem w zeszłym roku mąż kupił w carry (na marginesie nie lubię tej marki) sweter za 99zł pożniej zrobili przecenę 50% tylko cena wyjściowa nie była 99zł, a 129. Z resztą dziewczyny mieszkające poza granicami kraju wiedzą ze nasze obniżki i wyprzedaże to pic na wodę
 
Tutaj prawie w kazda niedziele sa jakies obnizki......w sklepach sportowych to w kazda niedziele,wiadomo nie jest to 50% a 20% czy 25% ale dobre i to......czasami jak jest nowy towar w jakims sklepie i ja go ogladam i nie biore bo wiem ze np.ta sama bluzke czy spodnie kupie za tydzien za pol ceny albo 30% less.
Wybrala bym sie na obnizke do next (w drugi dzien swiat chyba jest) ale kto mnie rano o 5 zawiezie:eek::eek: bo pozniej to juz wszystko przebrane,a do next mam 12km
 
ivaz-ja dobre 5 lat temu byłam w koncówce stycznia w berlinie i faktycznie jest duuuzo taniej-pamiętam ze miałam wtedy "tylko" 200e a wróciłam z worem ciuchów-tak na szybko przypomina mi sie ze kupiłam min dzinsy, 3pak koszulek, 2 klp stanik+gacie, 2 pary butów-letnich, i mase innych gadzetów typu torebka, bizuteria, jakies kosmetyki...

hitem był H&M gdzie wszystko było za 5e!

i pamietam ze kolezanka z która jechałam wlazła do mothercare i tez mase fajnych rzeczy kupiła...

siostra moja była w zeszłym roku i nie kupiła prawie nic-tzn levisy za 20e i jakies buty vagabond za 12 e..

wiec taki wyjazd to fajna sprawa-tylko czy sie opłaca okaze sie po powrocie, bo mozna kupic sporo a mozna nic fajnego nie dostac

dzięki modro, własnie na takie opinie czekałam, najwyżej sie przejadę i odpocznę od codzienności:-):-)
 
Ivaz ze Szczecina do Berlina jest bardzo blisko więc dużo ludzi jeździ na wysprzedaże ja sama nigdy nie byłam jakos nie było okazji wczesniej syn nie miał paszportu jak był potrzebne,później męża nie było ale zawsze miałam wielką ochotę tam jechac.
Znajomi zawsze wracali z pełnymi torbami nie dosc ze ciuchów to i jakies dobre trunki,proszki,płyny myslę że na pusto nie wrócisz zawsze cos się kupi :tak:
 
reklama
Dziewczyny ja ze dwa razy w miesiącu jadę do Berlina.Proszki itp.... kupuje tylko w niemczech,przy granicy jest takie miasteczki Schwedt(miałam tam rodzić) mam tam 40 minut i po takie zakupy jezdze tam.Do Berlina jezdze po ubrania,zabawki,czy coś do domu.Jak są wyprzedaże to jest dużo taniej.Jest takie centrum(mini miasteczko) outletowe i tam firmowe rzeczy( hilfiger,burbery,escada)kupuje w super cenach,ale też na wyprzedażach.A poza tym często kupuje na niemieckim ebay.

A Marysi robiłam paszport jak miała 2 tyg.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry