Sara, bardzo fajne te sanki. Musze przyznać, że my jeszcze nie mamy, muszę z M obgadać jakie chcemy - czy drewniane czy metalowe. Ja w rodzinnym domu mam stare sanki drewniane - mojego taty. Przyznam, że w dzieciństwie nie było na nie mocnych nawet na największych pagórkach i w górach(jak jeździliśmy z rodzicami). Mogło na nich jechać dwoje dzieci i dorosły, inne sanki rozsypywały się w proch
Ech, wspominam je z rozrzewnieniem 

