reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

Iwona ja dawno Gapa nie miałam, kiedys jak Oskar był mniejszy miał ze dwa razy kurtkę Gapa (jeszcze babcia z Londynu mu przysyała bo u nas były nie do zdobycia z reszta cały czas sa bo gapa w Polsce nie można kupic poza Allegro) i były to najcieplejsze kurtki jakie mielismy. Leciusieńkie, puch się w ogóle nie zbijał, cały czas był puszysty i sprężysty, nawet po wielokrotnym praniu, kiedys miałam zarową dla niego puchówkę i po jednym praniu cały puch poszedł na dół kurtki :-( kurtka zrobiła się ciężka i niefajna, a prałam tak samo.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
ivaz moze te kurtki w takim razie tylko w dotyku wydają się cienkie a może dobrze trzymają ciepło.
Dobrze że piszesz że puchowe kurtki z zary po praniu robią sie byle jakie,kupiłam Julce kurtkę w zarze i w takim razie będę ją dawała do czyszczenia.
 
Iwona może ja ją źle prałam tą zarową,ale wydaje mi się ze ona nie była uszyta odpowiednio bo nie była pikowana i chyba w tym był błąd, a ja na to nie zwróciłam uwagi, a te Gapowe normalnie w pralce i wirowałam na największych obrotach, potem porządnie wstrząsnęłam, zeby ten puch się równomiernie rozłozył, na wieszak i w łazience przy kaloryferze schły, rano juz były suchutkie i mięciutkie, a najważniejsze ze ten puch był taki sprążysty, ale było to kilka lat temu, moze teraz maja inną technologie produkcji tych kurtek wszystko się zmienia, ale na wyborczej na zakupowym wątku raczej ludzie achy i ochy wypisuja nt kurtek i kombinezonów Gapa, ze niby takie ciepłe i lekkie, sama moze sobie moze jakąś puchówkę sprawię bo ja zmarźluch jestem.
No i polecam jeszcze piżamy Gap'a wg mnie najlepsze, fajnie opinaja ciałko tak ze dziecku nie sciągaja się w nocy podczas snu, w innych Zoska brzuch ma na wierzchu a te się trzymają
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kuba sam bawi się tylko właśnie tymi ludzikami, biega nimi, wozi w samochodzie, ale ze mną to może siedzieć pół dnia przy klockach, budujemy, burzymy i tak w kółko :D
 
Agniesiaa, moja Zoska tez teraz bawi się tylko i wyłącznie lego, a ludzikami i zwierzaczkami najbardziej, mamy juz chyba z 10 ludzików a zwierzątek to całą farmę,(koty, konie, owce, króliki, świnki, psy, itp) sadza sobie te ludziki na konikach lub innych zwierzakach i je jedzie patataj, ustawia je na płycie, kotu daje jesć bo ma tez miskę, potrafi długo sie tym bawic, ale tez ma ich sporo więc wyobraźnie pracuje, ogolnie u nas teraz lego sa hitem
Isku u nas drewniane juz Zoski w ogóle nie interesują, odkąd nauczyła się sklejac lego to juz wsiąkła na maksa, drewniane stoja i się kurzą, ale tez jej łatwiej bo ma strszego brata, który z nią chętnie pobuduję i młoda szybko załapała o co chodzi w lego.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Isku Zosia ma identyczne klocki, ale ją denerwuja bo jej się te wieze szybko rozwalają i się złości, ale był czas ze namiętnie bawiła sie własnie kolckami drewnianymi, moze jeszcze do nich wróci na razie trwa fascynajcja lego
 
Ivaz ja pamiętam swoje własne klocki drewniane,miałam je w takim worku szaro-czerwonym :-)długo się nimi bawiłam ale wtedy nie było lego:-pMarti za to namiętnie nosi klocki lego małe,ciągle kradnie Maćkowi a on się wkurza :-D:-D:-D
 
reklama
Do góry