reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek kulinarny - nasze przepisy

Zgubiłam wszystko co planowałam, teraz jestem w 3 fazie Dukana :-) Osiągnęłam wagę przedciążową więc jak dla mnie to mega sukces.
Przypomnę że w tej ciąży przywaliłam 40kg!
Miałam gorsze momenty, czułam i czasami czuję się wypompowana ale nie jestem przekonana czy to od diety czy od pory roku. Ja co roku jesienią się hibernuję i wpadam w depresję więc i tak w tym roku nie jest ze mną tak źle.
Co do samej diety to zmodyfikowałam zasady pod swoim kątem. Od lipca jem codziennie warzywa i jeden owoc, nie prowadziłam cyklu naprzemiennego. Poza tymi odstępstwami trzymam się wytycznych, czyli chude mieso i chudy nabiał, wybrane warzywa i niektóre owoce.
Teraz w ogóle mam raj bo zaczęłam jeść chleb żytni i zółty ser. W 3 fazie już można.
Najtrudniejsza część diety za mną, mam swoją upragnioną wagę a teraz muszę zrobić wszystko żeby już nigdy więcej nie musieć zrzucać takiej masy...
 
reklama
to gratulluje i się kłaniam.
40KG To naprawde dużo:tak::tak::tak:,ja przytyłam w drugiej ciązy 9kg. w pierwszj13kg,oczywiscie mi zeszlo ,ale z nadmiarem pozniej przyszło.
No i wczesniej mało nie warzyłam po tabsach przytyłam.

A teraz walczen ,a co najważniejsze odpycha mnie od słodyczy(co mnie gubi)i ziemniaczka czasem jednego bo wiecej mi nawet nie wejdzie i nie moge patrzec.

Noo fakt w 3 fazie masz rarytas.

Ja po 3 tyg. zle sie czułam nie miałam sił,moze dlatego,że ćwiczyłam .
SŁABO MI sie robiło o scianie chodziłam.

Teraz troszke zmodyfikowałam diete i ćwicze oprócz niedzieli w koncu świeto:-D:-D:-D:-D.

Ide jeszcze wadera zrobić bo nie zrobiłam ,robiłam karki.
Ach to wciąga .;-)

i ide spac,

IWO chyba nas nie skrzyczysz co .???:sorry2::sorry2::sorry2::sorry2:
a ty gdzie sie podziewasz NO!!!!!!????:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

 
Mam pytanie co do tych pierniczków z landrynkami, jestem ciekawa jak one smakują to znaczy czy te landrynki po upieczeniu są mocno twarde? Pewnie tak jak na landrynę przystało?
 
Dieta mojej mamy MŻ - mniej żreć :-)


Dziewczyny macie jakis sprawdzony przepic na piernik (tak, zeby był dosc wilgotny, nie suchy).. kurcze ja mialam keidys dobry przepis, ale nie pamietam juz..a kartka z przepisem wsiakla..
 
Stopi mam taki przepis od mojej tesciowej, poslala mi ostatnio do sprobowania kawalek i jak dla mnie rewelacja, jutro bede piec :-) Ten piernik musi polezec 3-4 dni, wtedy jest najlepszy.

3 jaja
1 szklanka miodu
1 szklanka esencji kawowej (z 2 lyzeczek kawy, albo jak kto lubi)
1 torebka przyprawy do piernika
3 lyzeczki sody
3 szklanki maki
1 szklanka cukru
3/4 szklanki oleju
1-1,5 szklanki bakalii
polewa czekoladowa na wierzch

Zoltka ubic z cukrem na pulchna mase. Make, cukier, sode, przyprawe wymieszac, dodac miod, goraca kawe, olej, nastepnie mase jajkowa wszystko wymieszac mikserem. Wsypac bakalie. Ubic piane z bialek, delikatie wymieszac z reszta. Piec ok 50 minut w 180 stopniach. Ciasta starcza na dwie keksowki.
 
A oto mój domek z piernika, nie myślałam że będę miała z nim tyle roboty i że samo posklejanie będzie aż tak trudne, ale się udało. Kleiłam rozpuszczonym cukrem i lukrem, raz to nawet jak się odwróciłam po cukier do patelni to przód odpadł i spadłna ziemię :szok: Złamałsię w miejscu w którym był wcześniej złamany i sklejony no i trochę czubek sie ukruszył. No ale jak na pierwszy raz to jakoś to chyba wyszło
 

Załączniki

  • de (2).jpg
    de (2).jpg
    33,2 KB · Wyświetleń: 55
  • de (1).jpg
    de (1).jpg
    24,5 KB · Wyświetleń: 50
  • de.jpg
    de.jpg
    29 KB · Wyświetleń: 53
reklama
Do góry