reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Agao wlasnie czytalam gdzies ze taki len i zmeczenie to tez moze byc jedna z oznak bliskiego porodu. A ja wypytalam moja mame jakie ona miala sygnaly zblizajacego sie porodu- i okazalo sie ze zadne, ani czopu, ani skurczy tylko od razu jej wody odeszly a w szpitalu skurcze musieli oksytocyna wywolywac...hm ciekawe czy to dziedziczne bedzie.
 
reklama
no czarna magia z tym porodem
każdy ma inaczej

mojej mamie odeszły wody i od razu skurczy dostała

Mirka siostrze odeszły wody ale skurcze wywoływali

mojej kumpeli jakieś krwawienie się pojawiło

po prostu nikt nie ma chyba tak samo
 
przyniosłam Wam wiadomośc od Justy... urodziła o 18.25 córkę-Klaudusię... waga 3950 i 52 cm długości... obie panie całe i zdrowe...
 
dzięki kochane za takie miłe przyjęcie:-))))
u mnie dziś nastrojów ciąg dalszy, wybuchłam dziś jakimś nerwowym atakiem i prawie ze wszystkimi się pokłóciłam tylko mąż mnie rozumie już nawet ja nie potrafię zrozumieć samej siebie. Boję się tylko że moja Dzidzia będzie przez to nerwowa. Jutro mamy zamiar pakować torbę do szpitala. Brzuszek dziś falował na całego czasem powstają u mnie takie górki raz z prawej raz z lewej strony brzucha że aż miło popatrzeć:-)))
no i te mokre plamki na bluzce, początek mleczka:-)))
 
reklama
Do góry