Wątek główny

[Osinka]

przydałyby się porządki!! można wyrzucić wątki, w których od dawna nic się nie dzieje

 

[KingaP]

to ja wywalam problemy z cerą i zwolnienie - to są wątki, które ja zapoczątkowałam, więc mogę je bez problemu wyrzucić ;D

 

[agao]

smutno mi bardzo
właśnie odjechali rodzice

siedzę sama bo miś wykulal się na trening

 

[Osinka]

ja wywalam swoje wątpliwości

 

[iwosz]

Osinka - a jakie macie rowery? My zakupiliśmy sobie tuż przed ciążą ale nie zdążyłam się swoim nacieszyć Obiecałam Piotrkowi, że jak wszystko z maluchem i ze mną bedzie ok, to zawołamy moją siostrę aby posiedziała chwilę z małym a sami śmigniemy do jakiegoś lasu. Strasznie mu zazdrościłam jak jeździł latem...

 

[KingaP]

smutno mi bardzo
właśnie odjechali rodzice

siedzę sama bo miś wykulal się na trening

aga! własnie chciałam Cię zapytac, czy masz jeszcze towarzystwo rodziców...

nie bądź smutna, niedługo pewnie znów sie zobaczycie!!!

 

[Osinka]

Osinka - a jakie macie rowery? My zakupiliśmy sobie tuż przed ciążą ale nie zdążyłam się swoim nacieszyć Obiecałam Piotrkowi, że jak wszystko z maluchem i ze mną bedzie ok, to zawołamy moją siostrę aby posiedziała chwilę z małym a sami śmigniemy do jakiegoś lasu. Strasznie mu zazdrościłam jak jeździł latem...

mamy trekkingi, koła 28 cali, 1000 razy modyfikowane i udoskonalane zastanawiamy się nad zmianą na rowery górskie + opony semi-slicki = mniejszy problem przy transporcie, np. w tym roku jechaliśmy do Genewy Orbisem, musieliśmy rowery rozkręcić na czynniki pierwsze i upchnąc w kartonach - w górskich wystarczyłoby zdjąć przednie koło
z dzieckiem będziemy musieli zmienić styl podróży - trzeba będzie jechać samochodem, potem auto gdzieś zostawić i dalej jechać rowerami z bobem - nie wyobrażam sobie przeprawy pociagami - 2 rowery, bob, my i dziecko... ewentualnie zostaje nam Orbis

 

[KingaP]

osinko! jestem ciekawa, jak bedzie wyglądał pierwszy rower Waszej Agaty!! Ciekawe, czy dla rocznych dzieci produkują wyczynowe dwukołowe bryki ?? : : :

 

[agao]

o rany mdli mnie do teraz po tej glukozie i mi strasznie niedobrze
was też tyle trzymało???
czy może to znowu mój nadwrażliwy żólądek??????

 

[fionka]

Po glukozie przypomniałam sobie jak to było na początku ciąży kiedy miałam permanantne mdłości i nic nie pomagało ale na szcęście po glukozie trzymało mnie kilka godzin(ok 8-9) a nie prawie cztery miesiące... to tak na pocieszenie :laugh: