reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Ja raz nawet podjęłam wyzwanie i chciałam wytłumaczyć na czym polega wieszanie prania, ale postał w progu łazienki, posłuchał i powiedział ze jestem nienormalna ;). I czasem tak mi się też wydaje, ostatnio nawet ostrzegłam teściową jak zobaczyła , że pralka skończyła prać, jak krzyknęłam, że ja sama powieszę, to odrazu się cofnęła :). Tomek tylko dodał: Ona i tak je potem zdejmie i przewiesi, niech mama nawet nie próbuje. ;D
 
reklama
KingaP pisze:
przyznam Wam się, że chyba w październiku aż nie mogłam spać, byłam tak zestresowana tym, że nie wystarczy. Straszne to było


o matko a ja myślałam że popadam w jakąś histerię z powodów finansowych ale widzę że to typowe zamartwianie się tematem "czy wystarczy" i to dobrze sobie coś takiego uświadomić i nie na zasadzie że cieszy nieszczęście bliźniego tylko na zasadzie uspokojenia się że nie jestem jakąś rozhisteryzowaną wariatką robiącą problemy z niczego :)
 
o mamo przeżyłam dzisiaj koszmar

rano wzięłamżelazo 2 tabletki sorbiferu jak minęło pól godziny zjadłam kanapkę tj suchą bułkę bo było mi niedobrze, nagle po 15 minutach zaczęło mnie strasznie skręcać nie mogłam oddychać zatkało mnie w dołku jelita zaczęły mnie boleć i wymiotwać mi się chciało zaczęłąm ryczeć bo już nie mogłam

mężulo wyszykował się do pracy miał mieć dzisiaj spotkanie ważne no i
wstałam z łóża poleciałam do łazienki dobrze że mnie złapał bo bym padła i zarzygałam wannę kibel, podłogę no i wyszykowanego męża - ucieszył się bardzo :mad: wzięłam prysznic mąż posprzątał wsadził mnie do łóżka i postanowił na chwilę wyjść jednak nie dał rady był mi tak niedobrze że szok casła się trzęsłam ryczałąm kręgosłup mi rozrywało

w końcu wezwał pogotowie i baba kazała mi odstawić nospe i żelazo już mi było lepiej więc powiedziała że jak gorzej się poczuje to mam jechać na patologię ciąży

albo moge jechać z nią

ale stwierdziłam że dziękuję będą kazali mi tylko leżeć jak mam leżeć to wolę w domu, spięcia mam do 10 na dzień czyli oki tętno niskie jak zawsze mały kopie po tych wstrząsach jeszcze bardziej w żółądek niestety


teraz już mi oki ale jazdy były niezłe tego żelaza to ja nie wezmę nigdy wiecej jak chcą to niech robią mi zastrzyki

ciśnienie mam słabe jak zwykle osłuchała mnie i bobka no i mówi że oki
 
niestraszcie mnie ja w szpitalu dostaję depresji
a pożygałam sie po żelazie

i tak mi nic tam nie zrobia tylko będą kazali leżeć
 
kaśka 76 zastanów sie powaznie nad tym relanium ja bym tego nie brała, przy wskazniach można małe dawki w III trymestrze ale to jest lek poważnie działający a rozdrażnienie czy bezsenność to chyba no nie wiem jak uważasz
 
reklama
Do góry