Ja raz nawet podjęłam wyzwanie i chciałam wytłumaczyć na czym polega wieszanie prania, ale postał w progu łazienki, posłuchał i powiedział ze jestem nienormalna
. I czasem tak mi się też wydaje, ostatnio nawet ostrzegłam teściową jak zobaczyła , że pralka skończyła prać, jak krzyknęłam, że ja sama powieszę, to odrazu się cofnęła
. Tomek tylko dodał: Ona i tak je potem zdejmie i przewiesi, niech mama nawet nie próbuje. ;D