reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Witam sie dziewczyny po dlugiej nie obecnosci , zawsze stralam sie jakos nadrobic a;e niestety mialam strsznego dola
U nas troszke sie pozminienialo tzn jezeli chodzi o opieke nad Dominikiem, u mojego m w pracy doszlo do zmian w grafikach. Ja mam dwie zmiany od 8-16 i od 16 do 24 w nocy. Gdy ja szlam na rano do pracy to m rozpoczynal prace nieraz o 12 a czasmi o 14 wiec potrzebowalismy kogos na pare godzin dziennie zazwyczaj od 4 do 1 godziny,przy wieczornych moich zmianach nie potrzebowalismy opieki bo moj m konczyl prace o 14 a ja szlam na 16 wiec bylo super. Teraz dojdzie do tego ze mogo pokrywac sie nasze zmiany wiec potrzebujemy nianie na caly etat, jeszcze rabo to ok ale najberdziej obawiam sie wieczorow bo ja do 24 a maz nieraz do 22 wiec kto mi polozy dziecko spac!!! strsznie sie z tym czuje bo nie wyobrazam sobie sytuacji takiej jak kapiej , karmienie i spanie bez mamy czy taty :no::no:
Jestem tak tym wszystkim rozczesiona uplakalam sie ostatnio jak bobr , ze nie mamy tutaj pomocy zadnej rodziny !! Juz myslalam o przejsciu na ranna zmiane ale otrzymalam odpowiedz odmownna wiec jeszcze jest gorzej bo juz mialam jakas nadzieje:-:)-:)-(
nie wiem co mam zrobic czy moze poprostu przesadzam , niektore dziewczyny maja nianie do poznych wieczorow ,,,, moze ja poprostu tak wszystko wyolbrzymiam nie wiem sama doradzcie cos ,,,, nawt przeszla mi mysl o odejsciu z pracy ale finansowo ucierpimy bardzo :baffled:
Pozdrawiam serdecznie i zdrowka zycze dla wszystkich maluszkow !!!
 
reklama
Witam sie i ja....
Dużo zdrówka Tygrynko Tobie i Sebusiowi....
dziekuje Dziewczyny za ciepłe słowa....
dziś moje samopoczucie jeszcze gorzej ale nie z powodu Kuby tylko głupoty jaką zrobiłam... Agapko Przepraszam!!!! Nie bądź zła prosze....
Ogólnie noc paskudna Kuba sie budził co godzine z płaczem.... za każdym razem przepuklina dawała o sobie znać. 2 razy musiałam masować ( co go bardzo boli ) bo nie chciała sie schować... ehh.....

Kasiu Kuba tez próbuje wszystko płaczem uzyskać... walczymy z tym od jakiś 2 miesięcy... ale np w sklepie tak nie robi tylko w domu np jak zobaczy pilota od telewizora albo telefon... a nie dostanie tego.
Kochana nie gniewam się na ciebie, przestań, każdy może mieć gorszy dzień a ty masz teraz poważne problemy z dziećmi i ja to DOSKONALE rozumiem. Co by to było gdybym się za takie pie.....ki gniewała.

Witam sie dziewczyny po dlugiej nie obecnosci , zawsze stralam sie jakos nadrobic a;e niestety mialam strsznego dola
U nas troszke sie pozminienialo tzn jezeli chodzi o opieke nad Dominikiem, u mojego m w pracy doszlo do zmian w grafikach. Ja mam dwie zmiany od 8-16 i od 16 do 24 w nocy. Gdy ja szlam na rano do pracy to m rozpoczynal prace nieraz o 12 a czasmi o 14 wiec potrzebowalismy kogos na pare godzin dziennie zazwyczaj od 4 do 1 godziny,przy wieczornych moich zmianach nie potrzebowalismy opieki bo moj m konczyl prace o 14 a ja szlam na 16 wiec bylo super. Teraz dojdzie do tego ze mogo pokrywac sie nasze zmiany wiec potrzebujemy nianie na caly etat, jeszcze rabo to ok ale najberdziej obawiam sie wieczorow bo ja do 24 a maz nieraz do 22 wiec kto mi polozy dziecko spac!!! strsznie sie z tym czuje bo nie wyobrazam sobie sytuacji takiej jak kapiej , karmienie i spanie bez mamy czy taty :no::no:
Jestem tak tym wszystkim rozczesiona uplakalam sie ostatnio jak bobr , ze nie mamy tutaj pomocy zadnej rodziny !! Juz myslalam o przejsciu na ranna zmiane ale otrzymalam odpowiedz odmownna wiec jeszcze jest gorzej bo juz mialam jakas nadzieje:-:)-:)-(
nie wiem co mam zrobic czy moze poprostu przesadzam , niektore dziewczyny maja nianie do poznych wieczorow ,,,, moze ja poprostu tak wszystko wyolbrzymiam nie wiem sama doradzcie cos ,,,, nawt przeszla mi mysl o odejsciu z pracy ale finansowo ucierpimy bardzo :baffled:
Pozdrawiam serdecznie i zdrowka zycze dla wszystkich maluszkow !!!

Kinia jak to super że się pojawiłaś. Witaj ponownie:-)
Niestety jeśli chodzi o nianie to ja ci nie poradzę, bo ja jestem taka matka Polka. Dopóki dziecko nie pójdzie do przedszkola to będę z nim siedziała. Więc pewnie się domyślasz że ja to bym zrezygnowała z pracy bez zastanowienia. Napewno finansowo będzie gorzej ale wyobraź sobie że ja mam trójkę dzieci (dwójka chodzi do podstawówki) a pracuje tylko mąż i nie zarabia tysięcy:-:)no: I dajemy radę:-D a ja jestem szczęśliwa że mogę poświęcić się wychowywaniu dzieci.
 
cześć kochane!

Długo mnie nie było bo z Lulem byłam u babci na prawie 2 tygodnie. I przez te 2 tygodnie Kuba zaczął już całkiem fajnie chodzić, puszcza oczka, robi "noski noski", podaję rękę na cześć, je już sam i w ogóle się pozmieniał...tata go nie pozna haha, a ja jestem w lekkim szoku, że w tak krótkim okresie czasu tyle można się nauczyć ;)

No, a poza tym przygotowujemy się powoli do zabiegu (niezstąpione jedno jąderko) w poniedziałek idziemy do szpitala na konieczne badania no i jak wszystko będzie ok to we wtorek czeka Kubę zabieg. Eh pomału dopada mnie stres z tym związany ale odganiam wszystkie czarne myśli...będzie przecież wszystko dobrze...

a teraz zabieram się do nadrabiania zaległości forowych.
 
Hej

Patrycja,Elizzz mam nadzieje ze wasze maluszki szybko dojda do siebie po zabiegach...

U mnie tylko pierwsze dziecko wymuszalo,ale na bledach sie czlowiek uczy,a juz Kuba i Natan nawet jak probowali to nie zwracalam na to uwagi i teraz nie mam z tym problemow.Ale Alan od malego byl placzliwy,Kuba byl spokojny no a Natan to jest bardzo spokojny,jest pogodnym usmiechnietym dzieckiem,jedynie placze jak jest glodny,ale to praktycznie sie nie zdarza
 
Witam sie i ja :-)
Moja mala tez ostatnio wymusza placzem, krzykiem - wrzaskiem. Narazie sie niedajemy ale zobaczymy jak dlugo hahah Nie, no z synem nie mialam problemow choc na poczatku walczyl w ten sam sposob.
Kinia no takie decyzje sa trudne, wiem. Ja tez muislam zostawic synka jak mial 1,5 roku i pojsc do pracy ale mialam babcie pod reka wiec bylo moze latwiej. A u Ciebie zalezy ile opiekunka bedzie Cie kosztowac - musisz to przeliczyc poprostu i porozmawiac z Mezem.

Pati dajesz rade?? Duzo sil Ci zycze:*
Elizzz wyslalam pw.
Edytko te dziewczyny ktore maja wiecej dzieci to maja porownanie jak i co:) Ja dostalam fajna prezantacje wlasnie jak to jest przy 3 dzieci tylko nie potrafie poslac dalej bo wstawilabym, wam...musze sie podzskolic hehe

Ja dzisiaj z bolem glowy chodze. Stresow co niemiara ale jzuz najgorsze mam za soba. Moze dla kogos wydac sie to blache bo sa inne gorsze problemy ale ja mam wlasnie taki i przezywam po swojemu.
Moja kocia wczoraj miala zabieg przy ktorym okazalo sie, ze ma przepukline...Oczywiscie wszystko zostalo "naprawione" przez pania doktor ale najadlam sie strachu mimo wszystko. jestem w szoku jak moja kota to znosi. Wczoraj byla lekko oszolomiona po narkozie a dzisiaj juz biega ze swoja ulubiona myszka i wariuje. Ewidentnie widac ze jest ok. Wiec jestem szczesliwa bardzo.
 
Moja ewa tez wymusza wszystko krzykiem i placzem.Myslalam ze to ja mam takie histeryczne dziecko a tu prosze.Ja nie umiem jej odmowic,jak tak placze ze czegos chce i zawsze ma tak jak ona sobie zażyczy.Nie wiem co robic w takich sytuacjach.
No i troche sie martwie ze jeszcze nie zaczela chodzic.Staje na nozki przy meblach i tylko wtedy kiedy sama chce.Gdy biore ja zaraczki i ucze chodzenia to zaraz siada i nie ma zamiaru nawet postac.Martwi mnie to.
 
Rosi naprawde nie ma sie co martwic mysle. Moja Emisia tez byla tak ostrozna. Az wkoncu zaczela sie podnosic z siedzenia i lekarz powiedzial, ze lada moment sama zacznie stawiac kroczki. Jak to uslyszalam, to kiedy wrocilam do domku usiadlam okrakiem na podlodze i postawilam ja doslownie dwa kroczki przedemna puscilam i mowilam "chodz do mamy!" i najpierw upadala na mnie i smialysmy sie glosno a po jakichs paru razach zaczela robic najpierw jeden kroczek i tak dalej. Zajelo jej to jakies 2-3 dni. Potem zaczela sie sama puszczac przy meblach.
Moze sprobuj tak:)
Milego wieczoru.
 
Hej
zaglądam już trzeci raz do Was

a tu cisza...

ja sie kuruję bo coś od wczoraj mnie łamie a od 5 tyg nie przestaje kaszleć:wściekła/y: chyba skończy się wizyta lekarską

Hania wstała dzisiaj o 5:szok: ale to przez zęba, który się przebił. 11już

Patrycja- co dzisiaj słychać?
 
Ostatnia edycja:
Witam sie....
U mnie z samopoczuciem lepiej... w sobote tesciowa wzieła do siebie Sebusia to odwiedziliśmy kuzynostwo wczoraj.... Co prawda Kuba był tam strasznie nerwowy i 4 razy musiałam walczyc z przepukliną .... wczoraj poimprezowaliśmy troche z szwagierką i to była dla mnie taka mała odskocznia od tego wszystkiego... a że szwagierka też całymi dniami pracuje to dla niej tez było to odskocznia :D:D Jutro jedziemy do chirurga... i im bliżej tym bardziej sie denerwuje... eh ..
Izulka gratuluje ząbka...
Rosi Kuba też chodzi tylko przy meblach i z chodzeniem za raczki u nas jest tak samo... siada i koniec... także cierpliwości :):)
 
reklama
Witajcie po nieobecności niestety mój łobuziak popsuł blueconnecta i W musiał kupić nowego. W sobotę pojechaliśmy z teściami na wesele a Krystek został z moją siostrą którą mój W przywiózł z jej córeczką która skończyła 3 miesiące. Krystek wcale się nie przeją że zostaje z ciocią i nawet wyciągał do niej rączki żeby go wzięła na ręce. A ja trochę na weselu myślałam czy moja siostra daje rade z moim brzdącem i czekałam na esemeska że trzeba już wracać ale nie przychodził bo moja siostra bardzo dobrze dawała sobie rade bo wysłałam jej esemesa żeby się dowiedzieć co unich. Muszę się jutro wybrać do laboratorium bo w środę mam wizytę u gina, a muszę badania zrobić na tokso i hbs.
Czesc dziewczynki jestem :-) dzieki za zainteresowanie buzka *

Zaczelismy staranka o dzidzie i czekamy na efekty :-p

17-tego ide z Natkiem na ostatnia szczepionke wiec jeszcze troche i bedziemy miec to za soba :-)
Trzymam kciuki za staranka:tak::tak:

dziewczyny,mam pytanie-czy wasze dzieci wymuszają wszystko płaczem.Moja Milena niestety zaczęła,dziś byłam z nią na zakupach,weszłyśmy chyba do 5 sklepów,nic nie kupiłyśmy-tylko bezrękawnik dla niej,bo w każdym sklepie,rzucała się w spacerówce,płakała.nie reagowałam,ale strasznie głupio mi było-bo ludzie się na mnie gapili:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.wogóle w domu też chodzi za mną i płacze jak jej czegoś nie chce dać
Krystek też czasami wymusza płaczem ale ja nie zwracam na to uwagi, ostatnio chciał myszkę od kompa ale mu nie pozwoliłam więc zaczął płakać i położył na podłodze na brzuszku już myślałam że zacznie tupać i walić rączkami o podłogę a on tylko spojrzał się na mnie i przeszło mu bo nie reagowałam na jego zachcianki.

kinia220v: A może twój małżonek mógłby zamienić swoją zmianę w pracy ?Żeby twój małżonek szedł na rano i by mógł kąpać i kłaść spać wasze dziecko wieczorem. Czy jest taka możliwość?

Moja ewa tez wymusza wszystko krzykiem i placzem.Myslalam ze to ja mam takie histeryczne dziecko a tu prosze.Ja nie umiem jej odmowic,jak tak placze ze czegos chce i zawsze ma tak jak ona sobie zażyczy.Nie wiem co robic w takich sytuacjach.
No i troche sie martwie ze jeszcze nie zaczela chodzic.Staje na nozki przy meblach i tylko wtedy kiedy sama chce.Gdy biore ja zaraczki i ucze chodzenia to zaraz siada i nie ma zamiaru nawet postac.Martwi mnie to.
Nie powinnaś się martwić jak już zaczęła wstawać na nóżki przy meblach to nawet się nie obejrzysz jak zrobi pierwszy kroczek.
 
Do góry