anne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2009
- Postów
- 911
witajcie dziewczyny:-)
No j,to jeszcze mam prawo byc w dwupaku ,ale Wy? ,kurcze,współczuję,jak patrzę na Wasze suwaczki-to rzeczywiście powinnyście już tulić maleństwa-choc niby do dwóch tyg po terminie to jeszcze może byc norma.Ja,jak tak przeciągnę jeszcze ,to w marcówkach się znajdę-a nie chcę tyle czekać
W nocy znów to samo,naprawdę mocne skurcze,ale jeszcze nie co 10minut,dlatego znów czekałam i liczyłam,zaczęłam już myślec,co jeszcze wrzucić do torby,w myślach szukałam swoich rożowych klapeczek.Ale po około 3ech godzinach skurcze ,które były już nawet co 12minut-minęły bezpowrotnie.Bardzo nie chcę leżeć w szpitalu przed porodem kilka dni,dlatego tak czekam,bo w sumie z tymi skurczami mogłabym jechac,ale w szpitalu tez by pewnie minęły.Synek bardzo mnie wczoraj uciskał na pęcherz,tak,że chwilami aż to nieprzyjemne bardzo było-czyli jest nisko,niziutko.Jak nic się nie wydarzy,to w środę mam KTG w szpitalu,w środę będzie ukończone 40tygodni.
No j,to jeszcze mam prawo byc w dwupaku ,ale Wy? ,kurcze,współczuję,jak patrzę na Wasze suwaczki-to rzeczywiście powinnyście już tulić maleństwa-choc niby do dwóch tyg po terminie to jeszcze może byc norma.Ja,jak tak przeciągnę jeszcze ,to w marcówkach się znajdę-a nie chcę tyle czekać
W nocy znów to samo,naprawdę mocne skurcze,ale jeszcze nie co 10minut,dlatego znów czekałam i liczyłam,zaczęłam już myślec,co jeszcze wrzucić do torby,w myślach szukałam swoich rożowych klapeczek.Ale po około 3ech godzinach skurcze ,które były już nawet co 12minut-minęły bezpowrotnie.Bardzo nie chcę leżeć w szpitalu przed porodem kilka dni,dlatego tak czekam,bo w sumie z tymi skurczami mogłabym jechac,ale w szpitalu tez by pewnie minęły.Synek bardzo mnie wczoraj uciskał na pęcherz,tak,że chwilami aż to nieprzyjemne bardzo było-czyli jest nisko,niziutko.Jak nic się nie wydarzy,to w środę mam KTG w szpitalu,w środę będzie ukończone 40tygodni.