reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

pisze w imieniu żonki :) Mala jest zdrowa tak samo jak żonka. Córka ma 58cm waga 3640 :) tak szybki skrótem pisze bo Misia Mnie prosila....uczucie gdy trzyma sie córeczke na rekach bezcenne

Pozdrowienia dla was od szczesliwego i dumnego taty
Gratulujemy tatusiowi :tak:
No więc mamy kolejną szczęśliwie rozpakowaną mamusię:-)
Przyszłam do Was na chwilę,ale pewniezaraz się położę.Boli mnie podbrzusze,skurczy nie ma jako takich-ciekawe jaka będzie ta noc,ale moj mąż mówił :"a tam,chce ci się w niedzielę rodzić?"-no więc,czy mi się chce? a chce -choćby dziś:tak:
Spokojnej nocy i jakby co,to szybkich porodów:tak:
 
reklama
pisze w imieniu żonki :) Mala jest zdrowa tak samo jak żonka. Córka ma 58cm waga 3640 :) tak szybki skrótem pisze bo Misia Mnie prosila....uczucie gdy trzyma sie córeczke na rekach bezcenne

Pozdrowienia dla was od szczesliwego i dumnego taty
nooo tatusiu gratulujemy!!! z córa prześliczna ( zdjonko już jest:))
Gratulujemy tatusiowi :tak:
No więc mamy kolejną szczęśliwie rozpakowaną mamusię:-)
Przyszłam do Was na chwilę,ale pewniezaraz się położę.Boli mnie podbrzusze,skurczy nie ma jako takich-ciekawe jaka będzie ta noc,ale moj mąż mówił :"a tam,chce ci się w niedzielę rodzić?"-no więc,czy mi się chce? a chce -choćby dziś:tak:
Spokojnej nocy i jakby co,to szybkich porodów:tak:
dzień dobry dziewczynki
ANYOLKI się rozpakowała, a ja nadal nic.....
Anne, kalemeon a Wy jak tam??
Przeterminki jak u Was sytuacja??
mnie całą noc napierdzielało krocz, znaczy się kośc łonowa, boli jak chodzę, jak się przekręcam, wczoraj na wieczór pare skurczy i nic..... rano wstałam ledwo łaże jak jakiś paralityk.... ale zwiastunu porodu żadnego..
 
Witajcie:-)
ja juz po..
mała nam sie urodziła 17.02 w dzień naszej szóstej rocznicy:tak::-)niezłą niespodziankę nam zrobiła:-)jest sliczna a ja przeszczesliwa;-)
widze ze juz tyle nas sie rozpakowało..super wszystkim gratuluję:tak:
No to gratulacje. Ja też miałam kilka uroczystości ale Majka wybrała inny dzień. Chociaż można zaliczyć że sprawiła mi troszkę spóźniony prezent imieniowy.

Witam Mamusie i dziekuje wszystkim za wsparcie:tak::tak::tak:nawet niewiecie jakie to dla mnie ma duze znaczenie.

Agapa - ja znowu mam sporo pokarmu ale malej tylko jeden cyc wystarcza i potem ten drugi mnie boli i robi sie twardy i wogole:-(i tak na zmiane karmie. Mam tylko nadzieje, ue humor sie poprawi jak sloneczko zaswieci. Poza tym wczoraj polozna mowila ze wcale nie mucze czekac 3 tyg zeby z mala wyjsc. wystarczy ze jet z plus 3 -4 stopnie. Powinnam tylko dobrze ja zapakowac i na pol godzinki na dwor wyjsc.

No i musze leciec bo sie obudzila:-)zycze milego dzionka i jeszcze raz dzieki:tak:;-)


Olenka gratuluje :)
Wsparcie ma ogromne znaczenie. Kiedy wiesz że ktoś o tobie w tym momencie myśli to łatwiej przejśc przez te chwile zwątpienia.
Fajnie że masz tyle pokarmu. Mi w ciągu dnia to niby starcza, ale na styk. Nie przelewa się w każdym bądź razie. W nocy jest go więcej ale nie zawsze.

Cześć Dziewczyny;-)
Wyobraźcie sobie,że o maly włos,byłabym dziś w szpitalu-tylko nie wiem z jakim skutkiem,w nocy po północy zaczęły sie skurcze-mega silne,ale dość długie przerwy,najpierw co 20min,potem co 15,co 13,czekałam az będą co 10,bo tak mi mówił lekarz-czekać az co 10będą,trwało to długo,bo gdzieś do 3ciej,już mąż był gotowy do wyjazdu i popędzał mnie,bym sie zbierała,a ja mówiłam,poczekajmy,tak,że potem przysypiałam między skurczami i budził mnie kolejny mocny skurcz opasujący wokół podbrzusza ,promieniującay do krzyży ,do krocza,,pachwin i lekko napierający-tak jak na kupkę.Ale nie wiem kiedy już zasnęłam znów i już spałam do rana-wszystko się cofnęło,wyciszyło-może ze stresu-bo zaczęłam się bać,było mi zimno i robiło mi się słabo i niedobrze.Ale jak widać,jestem nadal z Wami.Mam przeczucie-a może nadzieję,że może dziś się to powtórzy i juz pojadę,gdybym wczoraj nie czekała,to bym urodziła -ale musieli by mi cos podać,bo w końcu te skurcze się wyciszyły i nie wiadomo ja by to było


Gratuluję bliźniaczek-podwójne szczęście ,ale tez podwójne obowiązki.Wszystkiego dobrego:tak:
Oj kosztują,dlatego mój mąż musi więcej czasu spędzać w delegacji niż z nami,bo w Polsce-ciężko godnie zarobić

No proszę-gratuluję
Kochana myślami jestem z Tobą i wierzę że lada moment zaczniesz rodzić. Trzymam za ciebie kciuki i życzę szybkiego porodu.
Dzieci kosztują jak wszystko ale od przybytku głowa nie boli:-D Wolę wydawać na dzieci niż na jakieś pierdoły albo jeszcze coś gorszego. My nie pijemy, nie palimy więc możemy zainwestować w nasze kochane skarby:tak:

pisze w imieniu żonki :) Mala jest zdrowa tak samo jak żonka. Córka ma 58cm waga 3640 :) tak szybki skrótem pisze bo Misia Mnie prosila....uczucie gdy trzyma sie córeczke na rekach bezcenne

Pozdrowienia dla was od szczesliwego i dumnego taty
No tatusiu, możesz być naprawdę dumny. Wielkie gratulacje i pozdrowienia dla Misi i całuski dla córci.

U mnie nocka ciężka. Walczyłam z małą od 24.00-3.30. Ciągnęła cyca i przysypiała. Jak ją przenosiliśmy do łóżeczka to ona w płacz. Coś jej chyba dokuczało, a może w tych moich cyckach mało mleka było? Do kitu mam te cycki:angry:. Dopiero jak butlę wydoiła to jakoś zasnęła.
Pozdrawiam wszystkie i trzymam kciuki za szybkie porody.
 
Witajcie Dziewczynki Niedzielnie :)
Pogoda za oknem przepiękna, ale chłop nie chce ze mną do parku jechać... Dopiero co się z łóżka zwlokłam... Mężuś zapowiedział się u swoich rodziców na obiadek, a mi się nie chce...
Gratulacje dla Misi...
Zajrzę później :)
 
nooo tatusiu gratulujemy!!! z córa prześliczna ( zdjonko już jest:))

dzień dobry dziewczynki
ANYOLKI się rozpakowała, a ja nadal nic.....
Anne, kalemeon a Wy jak tam??
Przeterminki jak u Was sytuacja??
mnie całą noc napierdzielało krocz, znaczy się kośc łonowa, boli jak chodzę, jak się przekręcam, wczoraj na wieczór pare skurczy i nic..... rano wstałam ledwo łaże jak jakiś paralityk.... ale zwiastunu porodu żadnego..
A u mnie nadal nic,gdybym chociaż nie miała zadnych objawów,a ja mam nieregularne skurcze,boli mnie krocze,pachwiny-najgorsze są noce-tak mnie to męczy,wiem,że termin minie dopiero za 3dni,ale Boże-dlaczego nie mogę urodzić już ,skoro żadnej ciąży nie zakończyłam w 39tym ani 40tym -tylko zawsze wcześniej:sorry:
Ja każdejgo dnia mam nadzieję,że się w końcu zacznie na dobre,a nie tak cos się zaczyna i przechodzi-to najgorsze,gdyby nic takiego se nie działo to bym inaczej reagowała,ale ciągle mam fałszywe alarmy.
Ciekawe jak to będzie u mnie,ale w razie czego mam w domu kupione już mleczko i butelkę-bo różnie to bywa.
Witajcie Dziewczynki Niedzielnie :)
Pogoda za oknem przepiękna, ale chłop nie chce ze mną do parku jechać... Dopiero co się z łóżka zwlokłam... Mężuś zapowiedział się u swoich rodziców na obiadek, a mi się nie chce...
Gratulacje dla Misi...
Zajrzę później :)
A ja się z moim dziś pokłóciłam rano,właściwie on reagował dosć spokojnie,tylko ja bardzo emocjonalnie i gwałtownie-na co on stwierdził,że mam chyba przedporodowy rozstrój nerwów i może to dobry znak:sorry:,w sumie dobrze,że się nie obraził,a nawet sam sobie na koniec powiedział,że jest kochany:-D-nie skomentowałam tego i nadal udawałam,ze jestem zła,a tak naprawdę śmiać mi się chciało:-)Rzeczywiście wszystko mnie od rana drażni,każdy okruszek na podłodze,każdy ciuch rzucony na krzesło,kurz i wszystko wokół-może to zmęczenie,bo w nocy długo nie spałam i wstawałam często,typowych skurczy tej nocy nie było.Nie wiem co będe dziś robiła,jak spędze niedzielę,czy zostanę w domu,czy pojadę gdzieś-narazie nic mi się nie chce,a muszę drugie danie zrobic jeszcze.
 
Witam Mamusie:-)
Jakos tu cichutko...czyzby sie nam ktos rozpakowywal;-)???
Dzisiaj samopoczucie troche lepsze:tak:
Czy moze ktos pamieta na ktorej stronie jest podane jak sie samemu robi biustonosz dla karmiacych mamusiek??? Jezeli tak to prosze podajcie:-)
Z gory dzieki serdeczne:tak:
Milego dnia.
 
Witajcie kochane:-D

Dziś mały ma dzień marudzenia i to od 6:00 rano, ale w końcu jest niedziela, więc można rodzicom poprzeszkadzać:-p:-p:-p

Mieliśmy dziś akcję, bo Mężuś znalazł koło lasu takiego biednego jelonka ze złamaną łapą i przyniósł go pod dom, a potem przyjechał po niego koleś ze schroniska:tak::tak::tak:

Zobacz załącznik 207918Zobacz załącznik 207919Zobacz załącznik 207920

Teraz Tatuś nakarmił Bartusia i może pośpi do kąpieli:-):-):-)

Buziaczki:-):-):-)
 
hej dziewczyny szybkie info ze szpitala od zony

mala ciagle je i czasami jest marudna ale ogolnie nie jest zle...zonka miala chwile czasu na odpoczynek bo na rekach tatusia mala spi jak aniolek...szantażuje Monike "daj mi cycka bo inaczej bede plakac" w sumie sie jej nie dziwie :D wie Michalinka co dobre...dziewczyny dostaja antybiotyk ale ogolnie wszystko jest dobrze...jesli macie numer tel do zonki to piszcie a ona na bank sie ucieszy

Pozdrawiam szczesliwy tato :)
 
hej dziewczyny,nie mam czasu tu zaglądać,a szkoda.Powiem Wam,że rodzicielstwo jest piękne.Jak się patrzy ile radości sprawiło się dając takiego małego brzdąca tatusiowi,który mimo zmęczenia o godz.2.30 mówi-Jestem w Niej zakochany:-),ale jednocześńie jest to najtrudniejszy sprawdzian w życiu,bynajmniej moim.Strasznie ciężko jest ,gdy nie ma się nikogo,kto mógłby Ci pomóc,wziąć skarba choćby na chwilę,gdy ty jesteś zmęczona-wiem ,narzekam,ale naprawdę jestem przytłoczona obowiązkami,które na mnie spłynęły.Nasza Milenka podnosi sama główkę,momo,że ma 1,5 tygodnia,przekręca ją na boki-strasznie silne dziecko.Martwi nas to ,że tak potrząsa główką przy jedzeniu,pręży się strasznie-ja myślę,że to efekt cesarki.Wygląda na strasznie nerwową.Może to ode mnie nerwy jej się udzielają,sama nie wiem.KArmię ją butelką,bo na początku nie maiąłm pokarmu,w szpitalu karmili ją butelką ,a jak się pokarm pojawił to już mała ssać nie chciała i za dużo kosztowało nas to nerwów.Strasznie boję sie żebym nie dostała czasem tej depresji poporodowej.Sorki,że tak się użalalam,ale nie mam z kim pogadać
 
reklama
Do góry