reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WĄTEK GŁÓWNY cz. 3 - Nadzieja jest nieodłącznym elementem życia.

miłego dnia tak niedzielnie:tak:
pandorko współczuję że tak paskudnie Cie męczy i oby szybko odpuściło i żebyś mogła cieszyć się tylko z dobrych stron tego cudnego stanu:tak::tak:
Lapisku to fajnie że tak super się czujesz:tak:
Eschenbach i bardzo dobrze że tak Cię nosi bo równowaga w przyrodzie być musi i nie mogą się po ziemi pałetąć się same kury domowe:-D:-D
Monika3 no wiesz pomarzyć dobra rzecz z rzeczywistość swoją drogą :dry: choc kto tam wie co jeszcze życie przyniesie:tak:
 
reklama
Witam w nowym tygodniu!

Jeszcze tylko 5 ni i zaczynam urlop :tak:. Ciezki tydzien mnie czeka: musze nas spakowac:szok:

Puchatka no tak... rownowaga w przyrodzie :-D

Pandorka a jak dzis samopoczucie??

Lapis to pora wybrac sie na zakupy ;-)
 
tyle dobrych wieści mnie tutaj ominęło, więc nadganiam zaległości :

Pandorko, Lapisku, Ivi... wielkie gratulacje dla przyszłych mamuś i czekam na kolejne sukcesy II kreseczek .....

a ja ju z od 1 lipca legalnie wyleguje sie w domku czyli zaczęłam zwolnienie, upały to nie jest dobra pora aby chodzic do pracy w ciąży i siedziec w biurze, więc czyste lenistwo ......:tak: Kacper ma tez w lipcu zamkniete przedszkole, więc nie musi korzystac z zastęczego, więc teraz jesteśmy razem na wakacjach, a w sierpniu on wraca do przedszkola a ja odpoczne sobie po wakacjach z synkiem :tak: na początku lipca był 5 dni u dziadków na wakacjach, wiec tez było super, czasu brakował na wszystkie plany, i zaczęłam się zastanawiac, jak sie wyrabiałam z pracą, domem i Kacprem wcześniej ????? :tak: teraz na 4 dni przyjeżdza siostra z malenstwem, potem ja wybieram sie na wieś do rodziców :tak: czyli relaks na całego - mału skorzysta z pogody i baseniku, podwórka a ja poczytam książęczke w cieniu pod drzewkiem :tak: obiadek mamusia pod pod nosek wiec pełen relaks :tak: a w tym czasie M pomaluje resztę mieszkanka i mam nadzieję, do konca sierpnia uporac sie z wszelkimi przygotowaniami chatki ikącika dla maleństwa, a we wrześniu juz tylko oczekiwac ......:tak::-D:tak:

a maleństwo rosnie, rozpycha sie coraz mocniej, nawet upały mu nie przeszkadzają :tak: choc na szczęście rozpycha sie na zewnątrz i wnętrzności zostawia w spokoju :tak::-D:tak:

miłego dzionka ..... :cool2::cool2::cool2: a zapowiada się kolejny ciepły dzionek, choć chyba bardziej duszny niz gorący ... bo słoneczko gdzieś za chmurkami :cool2:
 
Jarzębinko wczoraj o Tobie myslałam!! co u was, jak się czujesz.. A jak synek na pojawienie się nowego maleństwa w domu?
 
Pandorka a jak dzis samopoczucie??

Do bani! Na prawdę! :angry::wściekła/y::baffled:
Idę jeszcze raz dzisiaj do lekarza, bo coś trzeba z tym zrobić
do tego bola mnie płuca strasznie! I teraz nie wiem, czy to od wymiotowania, czy raczej od tego że byłam taka głupia i w upały moczyłam sobie dupkę w wannie prawie zimnej wody przy otwartym oknie w łazience
.:angry:
 
pandorko - w żyganka trzeba się cieszyć :-Dmi już na szczęście przeszło dla śmiesznie wyglądało jak przytulając WC miałam uśmiech od ucha do ucha :-D:-D:-D
a płuca lepiej sprawdzić:tak:
 
siedziałam w domku :)
potem byłam na wlasnym weselu, na któym też zaliczałam żyganko...
ogólnie od 2 tygodni nie wymiotowałam, tylk omnie mdli jeśli nieregularnie jem :tak:

a Ty w domku siedzisz?
 
od piątku siedzę/leżę w domku :baffled:
byłam u doktorka i kochany przepisał mi coś przeciw wymiotom
-zobaczymy czy podziała.
Co do płuc, to są czyściutkie, ale zdębiałam, kiedy doktorek powiedział mi, że mam ogromne wręcz siniaki na plecach i to po obu stronach takie same :sorry2:
-chyba za dużo leżałam
:-D:-D:-D
Wynik: jutro wracam do pracy :dry:
 
reklama
Do góry