reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

No właśnie może być różnie 😂 już mi mąż zapowiedział że nie mam się przyzwyczajać do tej myśli bo on też miał być dziewczynką 😂😂😂😂
Już to kiedyś pisałam, nie wiem czy na forum byłaś ale raz jeszcze napisze.
1 ciążą, super wizyta 2x no na bank dziewczynka. Ok 30 tydzień to wyprawkę kompletuję. Wszystko pod dziewczynkę, dosłownie kolor itd
Na sali porodowej urodziłam i słyszę zaraz od położnej " piękny synek " . Coo wtf? Jaki syn , jak miała być Antonia 🤣🤣🤣🤣
 
reklama
Tak, dzięki, na pewno jest lepiej, choć jak wchodzę w internet to wszędzie ciąze i maluchy oczywiście i wtedy mam takie lekkie załamanie, ale musiałam sobie w głowie ułożyć wszystko, że widocznie coś było nie tak i tyle.
Dużo mi mąż pomógł, mogłam się wypłakać, pocieszył, że przecież w wieku 41 czy 42 też można mieć dziecko 😉 no i tak przesunęłam ta magiczna swoją granice i zobaczymy co będzie, chcemy w wakacje zacząć się starać, najlepiej od sierpnia, żeby to ogólne złe samopoczucie wypadło kiedy dzieci mają szkole i przedszkole 🫣
Co będzie to zobaczymy, narazie mamy plan zadbać o siebie konkretnie, witaminki jakieś dodatkowe, więcej ruchu i mam nadzieję że do 3 razy sztuka...
Moja Mama urodziła moją najmłodszą siostrę w wieku 43 lat 💪
 
Już to kiedyś pisałam, nie wiem czy na forum byłaś ale raz jeszcze napisze.
1 ciążą, super wizyta 2x no na bank dziewczynka. Ok 30 tydzień to wyprawkę kompletuję. Wszystko pod dziewczynkę, dosłownie kolor itd
Na sali porodowej urodziłam i słyszę zaraz od położnej " piękny synek " . Coo wtf? Jaki syn , jak miała być Antonia 🤣🤣🤣🤣
No to jak moja teściowa, na ostatnią chwilę imię wybierała. Więc po wyjściu z gabinetu, jak miałam takie tyyyy dziewczynka? Jak to? To od razu usłyszałam to co napisałam wyżej, bo no miała być dziewczynka 😂😂😂ja miałam być chłopcem 😂😂😂ale maz mówi że żadna różnica przecież, no i ciężko się z nim nie zgodzić 😂
 
Moja Mama urodziła moją najmłodszą siostrę w wieku 43 lat 💪
No właśnie mowilam mężowi, że dawałam sobie czas jakiś ustalony w głowie i teraz mowie, że ok, do 42 urodzin, a on " a co już za różnica gdyby były 43 urodziny, rok w tą czy w tą " 😄🫣
A tak serio to mam nadzieję, że się uda jak planujemy i urodzę w pierwszej połowie 2026, tego się trzymam 😊
 
Ostatnia edycja:
Drugi syn urodził się w 15 minut czyli mega szybko i nic mu nie dolegało więc dziwi mnie to lekarz mówi że szybko poród jest zły dla dziecka. Za to najmłodszy rodził się 12 godzin i musiałam z nim ćwiczyć bo miał wzmożone napięcie. Obaj po 4kg 😆

Osteopata to dla mnie nie do końca lekarz xD
Lekarze nic u niego nie widzą.
 
Mega polecam w tym temacie profil lekarki na IG Marty Wójcik - ona lata pracowała w miejscach gdzie nikt nie nacina, a mimo to nie pęka się od dziurki do dziurki. Oczywiście mówimy o prawidłowym porodzie, a nie gdzie np. masz vaccum bo to już są trochę inne warunki.

W mojej ocenie największym minusem porodów szpitalnych jest - pośpiech - taśmówka. Szybko, szybko, szybko. To bardzo widać właśnie przy porodach domowych, które trwają często długo. Nie dlatego, że coś jest nie tak, ale dlatego że to proces i organizm sobie sam to reguluje, a w szpitalu nie ma na to czasu.

To w sumie jest jedyny plus tej mojej cesarki bo nie można podać sztucznej oksytocyny. I to też jest "zabawne", bo pierworódki, czy dziewczyny po prostu bez cc dostają często hektolitry sztucznej oksytocyny. A już przy cesarce problem, bo przecież nawet mała dawka może wywołać pęknięcie macicy. Ale ch*j z pierworódkami
Dokładnie, to przyspieszanie i ingerencja są bez sensu. Ja zaczęłam rodzić sobie spokojnie i wszystko fajnie szło, do momentu jak stwierdzili że przebiją pęcherz płodowy. Wtedy się zaczęło, zwolnienia czynności serca na skurczach, ból się znacznie nasilił a jak poprosiłam o znieczulenie to efekt był taki że usłyszałam, że lekarze wyszli i na razie nie dostanę.
Jak wrócili na znieczulenie było za późno, bo zapis ktg się pogarszał i pilne cc.
 
No w domu to poezja byłaby, zawsze w domu lepiej.

Kurczę, ale co jest małemu? To ja już nie wiem...Długo rodzić też źle bo np może być dziecko niedotlenione ale z drugiej strony przecież szybki poród może mieć też takie konsekwencje 🤷.

O nieee, ja urodziłam pierwszego syna chyba 3 godziny po odejściu wód i przez te 3 godziny miałam takie skurcze ,że mnie od dołu do góry wszystko bolało.

Nie jest mu nie wiadomo co - ma generalnie dużo słabszą lewą stronę i też przez to słabsze mięśnie brzucha.
Do tego właśnie główka jest mocno pospinana - bo jest charakterystyczna dla zbyt szybkiego porodu.

Ja się nie odnoszę tylko do czasu, ale też np. do tego co mówiła moja położna - że poród w moim przypadku postępuje za szybko i ciało oraz Staś nie nadąża. Myślę, że obie te osoby wiedzą co mówią jeżeli chodzi on nas :) Świadczy też o tym fakt tego pęknięcia i pęknięcia macicy :) (to jest totalne niebolesne i nieodczuwalne, podobno ma nie wpływać też na kolejne ciąże i porody)

Stasiu był malutki, jak każde z moich dzieci :)
 
reklama
Nie jest mu nie wiadomo co - ma generalnie dużo słabszą lewą stronę i też przez to słabsze mięśnie brzucha.
Do tego właśnie główka jest mocno pospinana - bo jest charakterystyczna dla zbyt szybkiego porodu.

Ja się nie odnoszę tylko do czasu, ale też np. do tego co mówiła moja położna - że poród w moim przypadku postępuje za szybko i ciało oraz Staś nie nadąża. Myślę, że obie te osoby wiedzą co mówią jeżeli chodzi on nas :) Świadczy też o tym fakt tego pęknięcia i pęknięcia macicy :) (to jest totalne niebolesne i nieodczuwalne, podobno ma nie wpływać też na kolejne ciąże i porody)

Stasiu był malutki, jak każde z moich dzieci :)
Oby szybko Stasiu nabrał "mięśni" w lewej ręce 💪♥️

Mój 1 syn był malutki, 2 już duży chłopak :)
 
Do góry