reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

Ja miałam okres 15 sierpnia,o ciąży wiedziałam już 14 września, urodziłam 26 maja 22r. Fajny czas na ciążę, połóg trochę ciężki przez upał ale dużo czasu na świeżym powietrzu,spacery 🤌🏼😆
 
reklama
Tak myślałam nad kwestią porodu w listopadzie, czy w ogóle w zimę. Jestem ciekawa, czy jest tak, że więcej porodów jest na wiosnę/lato 🤔 ja mam dzieci z kwietnia i lipca i cenię sobie bardzo nie chodzenie w ciąży przez lato i to, że było w sumie od razu ciepło, więc z noworodziami bez problemu i większego ubierania można było wyjść na zewnątrz.
Najwięcej porodów jest chyba w sierpniu/wrześniu i potem w kwietniu/maju.

Ja w połowie listopada rodziłam - najgorszy okres na rodzenie, ale szczerze mówiąc teraz to już mi to zwisa, byle w ogóle udało się kiedykolwiek urodzić drugie.

Brałam te Miovelie w tym cyklu, miało być od niej więcej śluzu, a jest zdecydowanie mniej. Albo znowu coś mi się przesunęło i jeszcze wszystko przede mną.
 
Najwięcej porodów jest chyba w sierpniu/wrześniu i potem w kwietniu/maju.

Ja w połowie listopada rodziłam - najgorszy okres na rodzenie, ale szczerze mówiąc teraz to już mi to zwisa, byle w ogóle udało się kiedykolwiek urodzić drugie.

Brałam te Miovelie w tym cyklu, miało być od niej więcej śluzu, a jest zdecydowanie mniej. Albo znowu coś mi się przesunęło i jeszcze wszystko przede mną.

Kwiecień jest drugi na podium jeżeli chodzi o miesiące, w których jest najmniej urodzeń. Jeżeli chodzi o najwięcej to drugi jest lipiec.

Ja leżałam na patologii od 22.12 do 26.12, a potem od 27.12 do 29.12 na oddziale poporodowym - i o ile na patologii faktycznie byłam praktycznie sama (w sali sama, na oddziale chyba była jeszcze 1 może 2 dziewczyny) to już na oddziale było nas całkiem sporo (ogólnie jest to raczej kameralny szpital i nie ma tam nigdy wielu osób).

A rodząc dziecko 2 listopada co wydaje się w ogóle do d*py datą to nie było nawet miejsca i kładli część dziewczyn na patologii, a na salach dostawiali po dwa łóżka (z 3 do 5).

Więc kompletnie nie sugerowałabym się tym co u mnie. Ogólnie dzietność spada bardzo w Polsce, rodzi się bardzo mało dzieci. Ciekawe jak będzie w tym roku, który jest pierwszym po refundacji in vitro - bo to może być bardzo ciekawe statystycznie
 
Tak myślałam nad kwestią porodu w listopadzie, czy w ogóle w zimę. Jestem ciekawa, czy jest tak, że więcej porodów jest na wiosnę/lato 🤔 ja mam dzieci z kwietnia i lipca i cenię sobie bardzo nie chodzenie w ciąży przez lato i to, że było w sumie od razu ciepło, więc z noworodziami bez problemu i większego ubierania można było wyjść na zewnątrz.
Ja mam dzieci z października i z lutego. Z październikowym duży brzuch przypadł na lato, akurat nie było tak paskudne upalne jak zeszłoroczne, a mi było łatwo się ubrać - sukienka, balerinki i heja 😛 Za to z lutowym duży brzuch zimą nie był fajny, to ubieranie się, o matko święta 😅
A co do ilości porodów to w październiku miałam zapełnioną salę przedporodową i poporodową, w lutym na przedporodowej byłam sama, a poporodowa zapełniona i dziewczyny się zmieniały (byłam tydzień).
 
Kwiecień jest drugi na podium jeżeli chodzi o miesiące, w których jest najmniej urodzeń. Jeżeli chodzi o najwięcej to drugi jest lipiec.

Ja leżałam na patologii od 22.12 do 26.12, a potem od 27.12 do 29.12 na oddziale poporodowym - i o ile na patologii faktycznie byłam praktycznie sama (w sali sama, na oddziale chyba była jeszcze 1 może 2 dziewczyny) to już na oddziale było nas całkiem sporo (ogólnie jest to raczej kameralny szpital i nie ma tam nigdy wielu osób).

A rodząc dziecko 2 listopada co wydaje się w ogóle do d*py datą to nie było nawet miejsca i kładli część dziewczyn na patologii, a na salach dostawiali po dwa łóżka (z 3 do 5).

Więc kompletnie nie sugerowałabym się tym co u mnie. Ogólnie dzietność spada bardzo w Polsce, rodzi się bardzo mało dzieci. Ciekawe jak będzie w tym roku, który jest pierwszym po refundacji in vitro - bo to może być bardzo ciekawe statystycznie
O, to ciekawe ;) Często mi się obija o uszy, że właśnie wiosna jest też popularna na rodzenie, bo to dzieciaki z wakacji ;)
 
Kwiecień jest drugi na podium jeżeli chodzi o miesiące, w których jest najmniej urodzeń. Jeżeli chodzi o najwięcej to drugi jest lipiec.

Ja leżałam na patologii od 22.12 do 26.12, a potem od 27.12 do 29.12 na oddziale poporodowym - i o ile na patologii faktycznie byłam praktycznie sama (w sali sama, na oddziale chyba była jeszcze 1 może 2 dziewczyny) to już na oddziale było nas całkiem sporo (ogólnie jest to raczej kameralny szpital i nie ma tam nigdy wielu osób).

A rodząc dziecko 2 listopada co wydaje się w ogóle do d*py datą to nie było nawet miejsca i kładli część dziewczyn na patologii, a na salach dostawiali po dwa łóżka (z 3 do 5).

Więc kompletnie nie sugerowałabym się tym co u mnie. Ogólnie dzietność spada bardzo w Polsce, rodzi się bardzo mało dzieci. Ciekawe jak będzie w tym roku, który jest pierwszym po refundacji in vitro - bo to może być bardzo ciekawe statystycznie
Dwóję miałam rodzić w lipcu, liczę że we wrześniu się uda 😍
 
reklama
Do góry