stres stres stres po obronie bedzie lepiej a z doswiadczenia powiem ze obrona to pikus strach ma wielkie oczy, ale rozumiem ze ty musisz napisac najpierw te prace
Już mam napisaną, tylko muszę poprawić ;-)
natalunia nie martw się obroną - ja kończyłam dwa kierunki i broniłam dwie prace w jednym roku i powiem ci, że mimo stresu to były jedne z najlepszych egzaminów jakie przeszłam. Sympatyczna atmosfera, konkretne pytania i pozytywnie nastawieni egzaminatorzy. I w głowie też się coś takiego robi, że mimo ogromnego stresu przed wejściem, na samym egzaminie jest już full mobilizacja
Trzymam kciuki.
Samej obrony się nie boję, bo umiem to wszystko (przez całe studia ani razu nie ściągnęłam - moje chore ambicje). najgorsze jest to, że gonią mnie terminy a ja zamiast poprawiać, to muszę się wszystkim zajmować, a moj mąż do 22 siedzi w pracy
Nataluniunia trzymam kciuki- będzie dobrze za rok czeka mnie to samo. Na razie zbieram materiały
To nie rób mojego błędu i nie zostawiaj wszystkiego na 3 miesiące przed oddaniem pracy ;-)
Wiecie, obrona nie jest sama w sobie problemem - problemem jest brak czasu i brak pomocy... Największą pomocą byłoby to, żeby Ł mi pomógł w pilnowaniu Zuzi, zmywaniu czy kąpieli małej...