Ulka2627
Początkująca w BB
Mój mąż jest najwspanialszy na świecie i powiem szczerze, że jesteśmy pięć lat po ślubie i bez wachania wyszłabym za mąż za niego drugi raz. Nie powiem mamy odmienne zdania ale u nas wszystko odbywa się bez kłótni i obrażania. Teraz jestem już w drugiej ciąży i nie jest on nadopiekuńczy, przy pierwszej też nie był, owszem jak go o coś poproszę to idzie i to robi czy mi też poda, ale nie wykorzystuję go bezpotrzeby. Jest tylko jedna różnica pomiędzy pierwszą a drugą ciążą, w pierwszej więcej "rozmawiał z brzuszkiem" teraz troszkę mniej, ale to może też wynika z faktu, że wtedy nas była dwójka a teraz jest trójka,, teraz mała 3,5 letnia córeczka nadrabia za tatusia rozmowy z dzidziusiem.
Mój mąż był przy narodzinach córeczki, przy drugim też chcę żeby był, a wy chcecie z mężami i czy oni chcą?
Mój mąż był przy narodzinach córeczki, przy drugim też chcę żeby był, a wy chcecie z mężami i czy oni chcą?